Czesc!!!!!!!!!!!!
Ajajaj w domku , niestety. Najchetniej bym została tam, bo jest poprostu bosko.
A jedzonko. ...Wiec tak w niedziele kolacji nie było. Ale za to był o 20:00 chyba lód ( taki jak na rynku, gałkaaa).
poniedziałek
śniadanie. Niestety ale dawaja bułki. JA bym sobie wzieła swój razowy ale kurde 9 zł dniówka za żarcie to dość dużo, a bułek nikomu nie sprzedam. wiec sa to 2 zwykłe bułki, kawałeczek masła i w poniedziałek był to akurat dżem. Wiec jedna na rano bułka,a potem zapomniałam druga zjesc na II sniadanie .Obiad coś o 15:00, zupa pomidorowa z makaronem i gulasz, ziemniaki i surówka. 2 takie wielkie zostawiłam. zjadłam troche chrupków z lidla, soki jakieś, i kolacja był razowy . Z szynką chyba i masło.


tak na marginesie już masłem od przyszłego tygodnia nie smaruje . Zawsze kilka kcal mniej.


Wtorek.
śniadanie to samo, tylko że była szynka. Obiad ziemniaki duszone, jakies mieso i buraczki. Kolacja też coś tak.
.................... buu nie chce mi sie pisac.
Poprostu ten tydzień za dużo sobie pozwalałam. Od przyszłego z kumpela na pokoju już dieta. Niestety obiady musze jeśc, ale np masłem nie musze smarować, serek wiejski moge ze soba tez wziasc Po 18:00 staram sie nie jeśc. Zamiast tego jest %% niestety

I tak. W pon i środe basen. Wtorek i czwartek siłownia. Tylko nie wiem jakie ćwiczonka sobie wybrac.
MAm nadzieje że nie przytyłam w tym tyg wiecej niż 1 kg. Bo moze byc mega jojo

kupie sobie zgrzewke mineralnej....a w barach też bede niestety musiala pić mineralke. Ehh tak bym chciala nie przytyc. Mam ładna figure nawet teraz mimo że 69 kg ( teraz pewnie wiecej)
NA wage wejde za tydzien .
Dobra dobra . Dzisiejsze menu bedzie ładne,. wieczorkiem napisze.
Kochane piszcie cosik. Ja normalnie nie mam czasu. Tyluuu kolegów nowych heheh. Narazie jest faajnie, a nawet bardziej. I mam nadzieje że przysłowie WSZYSTKO CO DOBRE SZYBKO SIE KOŃCZY w tym wypadku sie nie sprawdzi.
PAPAPAPAPA