rozumiem Twoje zmartwienie bo ja też zaszalałam na święta i teraz mam mega wyrzuty
a SB jeszce nie zaczęłam, choć miałam w planach ale musiałabym się na jakieś zakupy warzywkowe wybrać do sklepu i jajkowe bo po świętach same kaloryczne rzeczy w domu do jedzenia