Agniesiu, kalorycznie niby OK, ale rzeczywiście brak w Twoim menu jakichś warzywek
To one są największym sprzymierzeńcem w naszych staraniach żywieniowych o schudnięcie

Pytałaś u mnie, jak skłoniłam męża do dietki, otóż ... ja go w ogóle nie namawiałam

Sam z własnej woli zaczął się odchudzać, widocznie sam dojrzał do tej decyzji i znowu zrobił się zgrabniutki (schudł już 18,5 kg a to jeszcze nie koniec )