-
Do boju do boju!!!!!:))))
Dobra motywacja zawsze pomaga, a Ty juz nam pokazałas,ze potrafisz osiagnać swój cel:)), wiec wCiebei bardzo wierzymy, nim sie obejrzysz już nie będzie sladu po tych dwóch kilogramach:))
A jak Ci minął czwartek?
Buziaczki, dobrej nocki:)
-
na pewno bedziesz slicnzie wygladac do chrzcin:D
buziaczek na mily słoneczny piatek;*
-
Czwartek minął dietkowo nienajgorzej, tzn. do wieczora było 840 kcali, a potem spontanicznie wyszło kino, gdzie oczywiście było trochę popcornu i coli, ale mimo wszystko spadek na wadze zanotowano, więc wyrzutów sumienia brak :P Dziś rano na czczo były 44 min orbitreka (spalone 300 kcal, ale teraz zwracam uwagę głównie na tętno optymalne do spalania tłuszczyku), potem śniadanko i kawa i narazie na liczniku 220 kcali :)
Postanowiłam codziennie śmigać na orbitreku, bo fajnie mięśnie brzucha na nim pracują, a do tego muszę pomyśleć nad jakimiś ćwiczeniami. Mam to nowe dvd z Shape'a, ale jeszcze nie miałam chwili, żeby je obejrzeć, a pewnie jest tam coś fajnego hehe :)
No nic, spróbuję się zmobilizować trochę do nauki albo do napisania pracy semestralnej, ale z moim dzisiejszym leniem może być to trudne :roll: Dodatkowo ściągnęłam sobie 3 sezony "Chirurgów" i się lekko wciągnęłam, więc misja nauka może być wręcz niewykonalna :lol: Życzę Wam miłego dzionka dziewczyny :) :*
-
a ja od samego rana przemoglam lenia i wzielam sie za nauke;D
-
Jak Ty to zrobiłaś Andziu? :D Ja póki co ZERO :P
-
-
heh przyznam Ci Słonko,że zmoich ambitnych planów naukowych niewiele wyszło :roll: tez nie moge się zmobilizować 8)
co do tego Skape'a są ćwiczenia na brzuch, ale mało:(, ja Ci proponuje,zebyś sobie ściagneła Tamilee Webb I want whose abs czy jakoś tak 30 minut niezłego wycisku :mrgreen:
Fajnie,że waga ci spada, ja tez tak chce!!;)
spij dobrze, kolorowych snofff:)
-
a ja doszlam do wniosku ze nei mam innego wyjscia i sie zmobilizowalam i wzielam za ta nauke;p
buziaczek na udana sloenczna sobote;*
-
kurde Agulon kochana na nawet zazdroszcze 0,4 kg mniej hehe bo u mnie nie wiem kiedy to bedzie, bo jak zwykle same wpadki, i wogle jesce ten weeken majowy tydzien mialam wolnego hehe straszne :P naszczescie nie obzeralam sie az tak bardzo, ale od pon zaczynam ostro, bo moj chlopak jus znalazl na mnie pseudo zwiazku z odchudzeniem, no wiec mowi na mnie "Majonez" hehe ale on byl zawsze wredny hehe pozatym chciala bym w wakacje isc na basen hehe a nie wiem czy sie odwaze :roll: buziaczki ! ;)
-
Linuniu, miałam ten filmik na kompie kiedyś i chyba dalej mam, ale z tego co pamiętam to nie podołałam temu treningowi :P Chyba wrócę do kultowego "see you in 24 hours!" :D I nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie tylko ja się obijałam tak z nauką :P
Andziu, ja też dochodzę ciągle do takich wniosków, że nie mam innego wyjścia jak się pouczyć, ale jednak ja jestem taką cwaniarą, że zawsze inne wyjście znajdę ;) Ale nie jest to powód do dumy, bynajmniej :roll:
Kasiorku, czemu akurat Majonez? :lol: I czemu od poniedziałku, a nie od jutra?! :twisted:
Mnie już lekki dołek złapał, bo jutro obiad u babci, ma być kaczka :( Nie dam rady się wykręcić, u mnie nikt nie wie, że się odchudzam, bo pewnie niemała awantura by była :roll: Nienawidzę być 3 dni na diecie a potem mieć taką sytuację, wybija mnie to rytmu kompletnie i dochodzę do wniosku, że zawaliłam już dietę, więc już nie ma sensu kontynuować i zacznę znowu kiedyś tam :twisted: A naprawdę już mam dość tego kręgu dieta-obżarstwo-dieta-obżarstwo..