-
Wiesz Newa.... mam taka nadzieje ze do swiat 65 zobacze...... a po swietach nie wiecej :)
Ja w swieta zazwyczaj nic nie robie leze przed tv i jem czy cos w tym guscie :oops: :twisted: :roll:
ja zawsze tez mam ambitne plany a pozniej to wszytsko szlak trafia i wracam do punktu wyjscia :(
widdzialam wczoraj w jakim s glupim filmie jedna fajna scene...... jak facet robil brzuszki i zakazdym razem gdy sie podnosil przed oczami mial pyszny kawalek tortu czekoladowego i mowil do tego kawalka za kazdym podniesieniem "widze cie" i robil te brzuszki i liczyl je i wkoncu jak tam do ilus doszedl to wzial ze smakiem ten kawalek tortu bez wyrzytow :) ale zjadl troche tylko bo mu sie wkoncu odechialo :) hehe
tez bym musiala tak zrobic za kazdym razem jak mi sie chce czegos slodkiego robic 100 np brzuszkow ... heheh
-
Witaj Marysiu!
Już gdzieś kiedyś pisałam o tym pomyśle, żeby zrobić parę ćwiczeń zanim zje się coś niedozwolonego. Od razu się odechciewa jeść.
Czas najwyższy zmienić zwyczaje świąteczne! Ja nie oglądam TV, więc odpada mi ten problem. Ale też nie lubię jak siedzę u rodzinki bo wtedy siedzi się przy stole suto zastawionym i je się z nudów. Na szczęście ładna pogoda będzie sprzyjała spacerom i może nie będzie tak źle. A jak nie to coś wymyślę. Pójdę na samotny spacer albo czymś się zajmę, żeby nie siedzieć i nie jeść. Trzeba poodwiedzać znajomych, więc też dobry preteks żeby się wyrwać z domu.
Maryś dasz radę. Musisz. Musimy! Ja nie chcę zaczynać od nowa. Ty pewnie też nie. Będziemy się wspierały na forum to damy radę. Wierzę w nas.
-
marie znów tysiaczek??
na pewno Ci się uda jestes silna dziewczyna i poradzisz sobie, te wyjazdy widać Ci nie służą, ale poza tym idzie Ci super :D
-
czesc :)
coś ostatnio pusto na moim watku :( nikt nie chce zagladac :(..... w sumie nawet ja nie zagladam..... bo nie mam kiedy....
u mnie znow tysiaczek...... no moze 1200 to zalezy od dnia.. :oops:
-
będę trzymać kciuki za tysiaczka... :)
a święta jak każdy inny dzień pod względem diety... no może poza wielkanocnym śniadaniem ale kolejne dni mam zamiar dietkowo nieprzekraczać 1200kcal.. :]
Pozdrawiam
-
)Aniula :)
ja tez mam zamiar nie szalec w swieta....
W ogole to mam nadzieje zobaczyc przd swietami 65 na wadze..... i jakby mi sie udalo to utrzymac przez te 2 dni swiat to bylo by super.... i nic nie staloby na przeszkodzie do tego zeby do maja schudla jeszcze z 3kg......
ale jesli w swita nawale..... to ciezko bedzie..... aja musze do maja schudnac chociaz do 62kg... bo na wiecej liczyc nie moge.... to niemozliwe itd.....
maj coraz blizej musze kupic jakis fajny ciuch.... ale we wszystkim wygladam jak pasztet.... no mieszcze sie w 38 ( czasami 40 :twisted: ) ale co z tego jesli ubranie podkresla kazdy waleczek, albo wisi na mnie jak worek przez co wydaje sie z 10 kg grubsza..... a tu impreza na ktorej musze wygladac jakbnjaszvczuplej co jest oczywiscie niemozliwe :twisted:
przez moja mlodsza chuda siostre popadam w kapleksy....
ona kiedys byla gruba jak beczka ale sie za siebie wziela i wyglada super.... duzo cwiczy itd.... a je normalnie..... a ma tendencje do tycia ale potrafi nad soba zapanowac i wyglada super.....plaski brzuszek i te sprawy ehhh.... a ja przez nia na siebie patrzec nie moge... .... ale jak to zrobic ze by wkoncu schudnac.... echh......
wlasnie wypilam litr wody i pelna jestem :) choc zjadlabym cos (łakomstwo) ale nie..... dam chyba sobie spokuj dzisiaj nie chce znowu przekraczac limitu w sumie to chyba juz to zrobilam.... :oops:
niestety moj brat pizze zamowil ale zamykam sie zaraz w pokoju zeby nie czu i nie widziec :)
trzymajcie kciuki :roll:
-
Nie daj się pizzy.... Nie daj...
-
Pizza???? FUJ........
jak moj brat wniusł ja do domu to tak zalecialo ze bleee...... straszny smrod... a myslalam, ze bedzie odwrotnie i ze bedzie mi ona pachniala a tu taki smrod.... nie wiem czy poprostu tak sie nastawilam czy ona naprawde tak syfiala ..... ale co to za roznica wazne ze jej nie tknelam :D a teraz ide spac bo padam......
buziaki :)
-
jak Ci pizza smierdzi to jesteś na najlepszej drodze do sukcesu :D :D
żeby mi tak czekolada śmierdziała :roll:
-
Inezza chyba masz racje :)
tez bym chciala zeby mi czekolada smierdziala :wink:
zreszta zadowolona jestem z weeekendu bo chyba dobrze mi poszlo nic nie nagrzeszylam :D
ale tak bywa ....... jak mama nie kusi ciastem i innymi pysznowsiami ( nie bylo jej przez weekend) ..... jutro nowy tydzien..... mam nadzieje ze rozpoczne go dobrze i przetrwam bez grzeszkow do swiat i one jakos miną :wink: