-
pewnie że nie. Jutro po prostu nie mzoes ztak duzo zjesc. Zapomnij o tym. Jutro zjedz normalnie nie miej wyrzutow sumienia z powodu tego ze zjadlas za duzo. Bo to dieta jest dla Ciebie a nie ty dl aniej. Ona nie może żądzić Tobą. Wypsneło Ci sie zjadlas wiecej trudno. Postaw kropke wielka a jutzrejszy dzien zacznij od nowa
-
tak to ja rzadze co mam jesc a diata dla mnie jest :wink:
I jutri juz dobrze MUSI byc :!: i nie pozwole sobie na taki wyskok jak dzisiejsza kolacja :oops: i ta wstretna czekolada :oops:
-
Dokłądnie. Tak trzymać. nakrzycz na siebie czasem to pomaga:P
-
musze naprawde na siebie nawrzeszczec bo wlasnie przeliczylam i wyszlo mi ze dzisiaj prawie 2000kcla zjadlam- tzn przez ta kolacje niepotrzebna :evil: :twisted: :evil: :twisted:
-
-
to na tym samym wózku jedziemy :wink: i nawet podobna wage mamy do zrzucenia, bo pewnie po tych ostatnich wpadkach to mi do 65 podskoczylo, ale zwaze sie nie jak planowalam w sobote tylko za tydzien...........
-
Cześć dziewczyny :) Mi się wydaje, ze znalazlam sposob na to obżarstwo.
Jem gigantyczne sniadanie, nawet 400-500 kcal. Potem przekąskę. Obiad średni. Raczej mniejszą porcję niz reszta rodziny, ale bez przesady, nie gloduję. I się wyrabiam w tych 1200 kcal, często mniej. A co najważniejsze - niejestem głodna. To chyba śniadanko.
-
MarieAntonine nie martw się każdemu zdarza się mieć gorszy dzień :D
Aywell może i masz rację ale ja czy zjem duże czy małe śniadanie i tak szybko robię się głodna, musiałabym się tak objeść że żołądek by sobie nie radził z trawieniem :wink:
a ja po 2 dniach kryzysowych znów wkraczam do walki :D
-
Inezza-jak tez wróciłam z krainy dużojadków i zaczynam walke. Trzymam za nas kciuki
MarieAntonine-słonko szkoda że nie mogę Cię wspierać, ale wieczorami już nie daje rady siadać do kompa bo padam na twarz. A jak bym jednak się do niego zawlokła to ciężko wstać od niego a rano budzik niestety jest potworem :D :D :D
Trzymam kciuki za Ciebie i przyszłą sobotę 8) 8) 8)
-