Hahaha Czurku, nie przejmuj sie. Jak wczoraj oznajmiłam, że oto ubyło mi pół kilo, mama spojrzala na mnie krytycznie i powiedziała: starczy Ci, wiecej nie potrzeba :) A jeszcze tydzień temu mówila: nie jedz tyle dziecko :)Cytat:
Zamieszczone przez czurek
MarieAntonine Moja mama też nie wierzy w to odchudzanie. Jak sie odchudzam to nie chce, zebym sie odchudzała, a jak się nie odchudzam, to mowi mi, że tyję. Poza tym to bez sensu, bo jednocześnie uważa, ze z wiekiem się tyje i tak juz jest. A ja w to nie wierzę. Nie tyje się z żadnym wiekiem, tylko jak sie żre bez opamiętania :)
sessetka Mam doklądnie tyle samo: 158/9 sama nie wiem tak na pewno :) No wlasnie, w nasyzm przypadku do 50 tzreba dobic, zeby wyglądać łądnie, a najlepiej by było do 48, wtedy to już boskie laski hehe :)
A propos mam, to ja nigdy nie będę dziecka tuczyc i zapychać żarciem. Never ever. Głodować też nie dam, ale niech je rozsądnie.
Czytam i czytam, odpisuję i odpisuję... Ale Wy tu dziś dużo napisałyście jak bylam na tym basenie :) nic, tylko siedzą i piszą, zamiast skakać :)
Inezzano własnie tojest najgorsze. Ja mam mały biuścik, wiec laduję na absenie i na tym rowerku, zeby za bardzo nie angażować góry w to chudniecie. I tak wiem, że mi tam schudnie, ale moze nie za duzo... Poza tym przy powolnym chudnieciu chyba mi biust nie zaniknie. :roll:Cytat:
no niestety chudnie się od góry Rolling Eyes trochę nie fajnie, bo biust mi zmalał, a nie tego chciałam, najgorzej te nogi ale one też schudły, udo mi schudło 6cm Very Happy a łydka 3cm
MarieAntonine Nie gniewaj się, ale strasznie chamski ten kumpel (super Marcin). Ja bym się wkurzyla. Ale z drugiej strony, jak ktoś Ci tak przywali z grubej rury, to sie bardziej mobilizujesz. Boli, ale sily sie robi więcej na chudnięcie. Mnie spotkalo to pare razy niedawno. Ale już nei spotka :) będę super laską.
sessetka nie przejmuj się. Ludzie czasem nagadaja glupot, a potem żałują. Niektórzy przeproszą, inni nie. Nie warto się przejmować. Jak chcesz to zie powyżywaj tu, ale nie chowaj urazy długo, bądź mądrzejsza. Nie pozwól sobie zepsuć humoru na te dwa dni. Buziaczki.
czurek co z Tobą? Weź się w garść. Takie imialaś plany piękne. Takie ciałko jędrne szykowałaś na powrót Twojego lubego. Powiedz sobie głośno: to chwilowe, jestem już dzielna i biorę sie do szykowania super prezentu, czyli mojego nowego boskiego cialka. Otrzyj łzy :)
MarieAntonine Hahahaha, przypomniało mi się jak kupowalam ryż basmati. Jaj zapytałam sprzedawczynię w naszym sklepie czy to maja to miala taką minę, jakby mnei podejrzewala, ze ją wkręcam :)
Ale się naczytałam :) Mam nadzieje kochane, że się poląpiecie wmoich odpowiedziach
:D