Wątek: Jak wszyscy to ja też :)

Weroniczka, no widzisz? To naprawdę motywujące, że waga spada mimo wszystko, prawda? Cieszę się, że podniosłaś się i walczysz dalej! Buziaki!

No widzisz waga idzie w dól i to jest nieuniknione!!! A wapadkami sie tak nie zamartwiaj bo to tylko bedzie szkodzic!!! Raz na jakis czas pozwól sobie na jakis smakolyk to byc moze unikniesz niepohamowanej ochty na cos kalorycznego wtedy kiedy tego nie zaplanujesz

Nio Wera Siupcio i tak dalej a moze i wiecej bedziesz chudła , i zgadzam sie z dziewczynami ze powinas raz na jakis czas sobie pozwolic na batonika albo lodzika 2 kostki albo 3 czekolady Ci nie zaszkodza
i pamietaj my wierzymy w Ciebie wiec i Ty uwierz
Bede zagladac na bank
Bo mamy ten sam cek schudnac i cieszyc sie zyciem

waga w dół- gratulacje

Ożesz kurczesz Trochę mnie nie było, a tutaj takie zmiany Gratuluję serdecznie i oby tak dalej

A no dziekuje dziekuje :*

Wogle ostatnio tak zawiodlam sie na moich znajomych..eee co ja gadam na przyjaciółce no i przyjacielu że szkoda gadać normalnie mnie cholera bieże jak o nich myślę!!!!!
No i krotko mówiąc stali sie moja motywacja do dalszej walki. Jak chce sobie cos przekasic mowie: eee nie rob tego, oni tylko na to czekaja

Wogóle nie rozumiem jak ludzie, najlepsi przyjaciele mogą być tak fałszywi i zmienić się w tak krótkim czasie..naprawde!!

Weroniczka, nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem! Ale to stare dzieje, temat zamknięty, a ja na szczęście wyciągnęłam wnioski z tej lekcji i juz tak bardzo nie ufam nikomu, póki tak naprawdę się nie sprawdzi. Pozdrawiam

hej
ja też zawiodlam się na przyjaciólce, okazała sie straszną egoistką, ciągle mysli tylko o sobie i najgorsze jest to że tego nie zauważa , wkurza mnie okropnie, już nie traktuje jej jak przyjaciąłki, chyba tak naprawdę to taki prawdziwy przyjaciel to rzadkość.no trudno

Weroniczko chyba każdy zawiódł sie na swoich przyjaciołach, dlatego ja teraz tylko mam dobre koleżanki, kolegów, po prostu znajomych i wymagam od nich tego, co na tym poziomie zaufania mozna wymagać. Zbyt wiele razy bolało mnie serce od "przyjaciólek", ze obiecałam sobie, ze juz nigdy więcej. Gratuluję spadku wagi :P

No cóż trzeba żyć dalej.... i zapomnieć o starych dziejach