Szczęścia, zdrowia,
powodzenia w dniu Bożego Narodzenia!
Beczkę piwa, wiadra wódki by odgonić wszystkie smutki
Sto całusów na dodatek by smaczniejszy był opłatek! :D :D :D :D :D :D
Wersja do druku
Szczęścia, zdrowia,
powodzenia w dniu Bożego Narodzenia!
Beczkę piwa, wiadra wódki by odgonić wszystkie smutki
Sto całusów na dodatek by smaczniejszy był opłatek! :D :D :D :D :D :D
Hej, hej :!: :!: :!:
Stuk, stuk :!: :!: :!:
Jak tam Święta mineły :?: :?: :?: :wink: :wink: :wink:
hEJ POWODZENIA W NOWYM 2007 ROKU:))))))
Samych dietkowych sukcesów życze:)
Tak jak obiecałam od jutra dieta!
przez 2 miesiace sobie odpoczęłam i jutro znów zaczynam walkę z kiloskami :)
Po świętach zostało mi 1,5 kg więcej :oops: i w styczniu całkiem świadomie nie oszczędzałam się! Czego będę pewnie żałować, bo więcej do stracenia, ale tyle było imprez, a na każdej pełno pysznych ciasteczek, że silna wola odeszła sobie w siną dal.
Ale postanowienie, że jutro wracam do diety zostało :)
Tak też podkasuję rękawki i do dzieła :lol:
na wadze 64kg. Zobaczymy do ilu zjadę. zakładam 4, ale bardzo chciałabym 6 - to moje marzenie.
Dzisiaj kupiłam sobie śliczne, ale lekko przyciasnawe spodnie - taki prezent dla samej siebie jak będzie mnie 3 kilo mniej :)
Idę Was poodwiedzać, zobaczyć kto tu jeszcze jest, kogo nie ma, kto nowy itd... :)
Buziaki i trzymajcie proszę za mnie kciuki, aby wyszła mi ta dieta równie dobrze jak pierwszy raz.
NO I ZACZĘŁO SIĘ :D :D :D
Bieganie z wagą i książeczką z kaloriami - ale cieszę się bardzo bardzo :)
dzisiaj na śniadanko wasa, biały serek i kawałek szynki drobiowej. Razem 140 kcal.
Do usłyszenia wieczorkiem :)
Sinoope melduję się na posterunku... gotowa i elektrycznie zwarta do akcji :D :lol:
czekam na raporcik :D ;)
no i trzymam te kciukacze ;)
Widzę, że za pierwszym razem świetnie Ci poszło! Zatem do dzieła, spełnij swoje marzenie :)
Trzymam kciuki i postaram się do Ciebie zaglądać :)
właśnie zjadłam miseczkę bobu i niedobrze mi się zrobiło :shock:
a głodna nadal jestem....
Na obiad pomidorówka z ryżem ( jakieś 350 kcal)
Zjadłam jedno kruche ciasteczko 50 kcal
Teraz ten bób 120kcal
Jeszcze mi 340 kcal do wszamania zostało, 10 minut do 18:00, a ja nie wiem co zjeść!
Idę pogrzebać w lodówce :)
dorzuciłam do menu trochę mleka zmiksowanego z kawałeczkiem banana i Bakusia (podjadłam synowi :)) wyszło 999,5 kcal :)
Teraz idę się szykować bo jedziemy z mężem do kuzyna i trzeba na mecz naszych szczypiornistów zdążyć :)
no nasi szczypiornisci wygrali:D
zdolne bestie;D