witam cię !!
dywanik juz na mnie czeka zaraz i właśnie zamierzam już zniknąć sprzed kompa bo siedzenie raczej nic mi nie da

jeśli chodzi o odżywianie...kiedyś dużo o tym myślałam i jak napisałam wyżej kiedyś mialam 1200 kcal ale to nie dla mnie :/ ...teraz jeszcze nie wiem..narazie postaram sie nie jeść zbyt dużo cukrów (szczególnie tych okropnych słodyczy) (niestety od jutra bo dzis sie skusiłam na pożegnalnego loda ) dalsze postanowienia chce wprowadzać powoli

..tak wogóle pisze tu chyba też żeby sie nie oszukiwać przy tych postanowieniach, bo mam do tego skłonności

...czytalam chyba z kilkanaście diet z opracowanymi jadłospisami ale to dla mnie niemożliwe, bo tutaj niewiele można z tego kupić,drugi problem jest taki ze szybko mi sie nudzi liczenie i sprawdzanie co zjadłam...i to jest pewnie tez powód tego jak wyglądam :/ ..

a tak wogóle to dalo mi twoje pytanie do myślenia że o jedzonko tez trzeba chyba jednak zadbać pozdrowionka

p.s. zobacze jutro rano i chyba sobie jednak cos opracuje

buziaczki