Mó CEL: DO 2007 - 10 KG MNIEJ
Zaczynam od jutra od wchodzenia po schodach i biegu wkoło bloku o 6.00 rano no i w południe spacer a na dobranoc wymachy nogami i brzuszki...doszłam do wniosku, że żeby dieta była skuteczna to jednak potrzebny jest ruch, choćby dla mobilizacji. jeśli zmorduję się z samego rana to potem szkoda to będzie zaprzepaścić. poza tym rozbudzę się i niepotrzebna mi będzie kawa z czymś słodkim na śniadanko. no i później nie wymigam się brakiem czasu od ruchu. W końcu muszę coś zrobić dla siebie. kTO ZE MNą? ZAPRASZAM
:)
Zakładki