hej laski

Dzisiaj zaczynam walke od nowa... dosc podjadania i szukania co by tu jeszcze wszamac.. wczoraj wyciagnelam paczke szwedzkich piernikow, ktore lezaly od pol roku na polce, bo tak mi sie chcialo cos .. ona nawet slodkie nie sa, ale lubie ich smak i zjadlam pare..

Moje kochanie wczoraj przepraszalo... i byl slodki chyba w koncu zauwazyl, ze przegina .. praca praca, firma firma, ale to jak zachowywal sie wobec mnei to juz byla przesada... dzisiaj juz jest lepiej

Zaraz biore sie za sprzatanie, pozneij cwiczenia, szybki prysznic i do pracy ... od pazdziernika zacznie brakowac mi czasu , bo i szkola i coraz wiecej godzin pracy .. konczy sie moje leniuchowanie

Milego dzionka