-
Witajcie Laseczki!
Wczoraj sie nie odzywałam, bo cały dzien byłam pzoa domem, a dzis dopiero wróciłam.
Poza tym hm... nie chce Wam po prostu tutaj dołowac, ostatnio mam mase problemów i dołów, takze neiciekawie u mnie, na dodatek nie mam czasu na ćwiczenia, wczoraj nic nie ćwiczyłam a dzisiaj tylko 40minut rano, jutro chce przynajmniej 2 godzinki, mam nadzieje,że sie uda ehhh
Lepiej zobacze co u Was:), miłego wieczorku:)
Ps.Moze jutro będzie lepiej..... :roll:
-
Witaj Misiaczku:D
Pamietaj ze z kazdej sytuacji mozna wybranac wystarczy troche odwagi w sobie optymizmu
nie pozwól zebys ty stracila motywacje i siłę woli bo zawsze w tobie tyle energii i radosci z zycia -jestes wyjatkowa i szkoda zeby taka osoba dołowała sie ok?
Buziaczki
-
Witam;l*
ja mam nadzieje ze twoje problemy szybko znikna i nei bedziesz sie smucic:D
buziak;*
-
hehe OK;)
Dziekuje Wam za ciepłe słowa:)
Wprawdzie moje problemy nie znikneły, no ale obudziłam się z wolą walki, więc będę walczyć, chyba nie mam wyjścia i nie mgoe Was zawieść, nie chce żeby Wam było smutno jak wpadacie do mnie;).
Ide pocwiczyc teraz;), odezwe sie do Was Słoneczka później, teraz przesyła mega buziaczki,żeby ta środa była dla Was piękna:)
-
Witam;*
i tak trzymac:D wola walki i nie mozna sie poddawac!
-
No właśnie :!: :!: :!:
NIE MOZEMY SIE PODDAWAC :!: :!: :!:
MUSIMY WALCZYC DO KONCA :!: :!: :!:
(znaczy do osiagniecia wymarzonej wagi :wink: :wink: :wink: )
-
liliniu zawsze jest jakies rowiazanie no i bardzo dobrze ze sie pozbieralas i zamierzasz walczyc o swoje pamietasz co mowilysmy niedawno w wakacje bedziemy superlaskami :D milego dnia
-
tak dobrze sobie radzisz ze nie mozesz tego zaprzepascic :wink:
a problemy sa zawsze i problemy ma kazdy i trzeba dzielnie sobie z nimi radzic,
mam nadzieje ze dzisiejszy dzionek byl ok, milego wieczorka :P
-
hej Słoneczka:)
Dzisiejszy dzien miałam dobry, cąly spędziłam z moim ukochnym hehe:))).
Cwiczyłam 2h w tym 1,5h rowerek a 30minut gimanstyki:)
Dietetkowo tez było ok:)
Wiecie te moje problemy i doły nie wynikają ze spraw odchudzeniowych, nie ja sie absolutnie nie poddam!!!walczymy razem i RAZEM wygramy!!!!:)))
Chodzi raczej os tudia i takie tam , nieważne;))
Dzisiaj spotkałam mamę mojej przyjaciółki i ona mi powiedziała,ze bardzo schudłam :oops: hehe ja tams zczerze mówiac od dłuzszego czasu różnic nie widze, ale komplementów zawsze miło sie słucha hehe;)))
trzymajcie sie cieplutko , przesyłam buziaczki dobranockowe moje gwiazdeczki;))
-
Hej Linuniu!
Wracam do wspierania! Napewno widać, poprostu my tego nie dostrzegasz widząc siebie codziennie :) :)
Życze szybkiego rozwiązania tych problemów!
Trzymaj sie cieplutkoo!
-
dziekuję Agatko:D
no problemy mam nadzieje,że rozwiążę ehh
a co do efektów, to my chyba za dużo jestesmy same ze sobą,zeby zmiany zauważyc hehe(żart;))
też trzymaj sie cieplutko, buzialek!
-
Witam;*
na pewno rozwiazesz problemy 3mamy kciuki;*
buziak na mily dzien;*
-
Hej Linuniu,
problemom i ludziom dla nas niewygodnym trzeba pokazywać ten najbardziej środkowy palec :D ja się tego uczę... puszczać zlew na nie, to wszystko będzie dobrze :D :D :D Miło czytać, że masz taki fajny humoerek ii tyle woli walki.
pozdrawiam Cię serrrrrrrrrrrrrrrrdecznie :*
-
no, linuniu - jak ludzie mówią, że schudłaś - to trzeba w to wierzyć i to mocno....szczególnie, że niektórym trudno takie komplementy przez gardło przechodzą.
oczwiscie , nie zmienia to faktu, że nam kobietkom zawsze mało, chcemy zeby te cholerne wagi spadały, a nie stały jak zaklęte.
pozdrawiam cię gorąco!! miłego dnia!!
-
-
Hej Linuniu, czekamy na sprawozdanie :)
-
hej lilunia:D
no jak nie widzisz ja je widze przez komputer a TY nie widzisz ?? nie mozliwe na pewno widac roznice no spoj na swoj tikerek ile schudlas to musi poprostu misiu byc widac :) a smutkami sie nie przejmuj niezalznie z czym sa zaiwazane ciesz sie kazda chwilka i drobiazgami a smutki przeprdzisz precz :wink:
DOBREJ NOCKI
-
gdzie sie nam podziewasz?
-
no, właśnie - linusia ?? gdzie ty się zawieruszyłaś??
pozdrawiam mocno i życzę ci udanego weekendu.
-
hehe nie mówicie,że zatęskniłyście;)))
przepraszam,że wczoraj nie dałam znaku życia, ale wróciłam do domu padnięta:(((, dzisiaj też jestem cały dzień poza domem,a teraz korzystam z okazji,że mój chłopak robi obiadek,więc od razu do Was:))))
Przeżyłam dzisiaj kulinarne tortury ponieważ z 10razy przechodziłam obok rłóżnych pizzeri w tym 2 razy kołotelepizzy :roll: mówie Wam ciężko było:PPPP oj miałam poważny kryzysik :? ehh czemu dieta to taka trudna sprawa?? ehh,no ale ostatecznie się powstrzymałam;)))
Wczoraj udąło mi się zrobic 150 brzuszków bez przerwy i nie miałam zakwasów ani się nie zmęczyłam!!! hehe,za to dzisiaj nie bede miała kiedy poćwiczyć,ale złaziłam juz dobre 4 godzinki;))
Oho moje kochanie woła, żeby mu pomoc,ahh faceci;))) Jak mi się uda to jeszcze stąd Was poodwiedzam,a jak nie to zajrze do Was od razu po powrocie do domku:)
Buziaczki kochane moje!!!!
-
no pewnie ze sie stesknilysmy:D i gratuluje silnej woli bo ja bym chyba nie dala rady;p bo ostatnio mam taka ochote na pizze ze ło;p
buziak na mily weekend;*
-
hehe nawet nie wiesz jaką ja mam!!!!!!!!,kryzys nie został wcale jeszcze zażegnany 8) :wink:
-
Ja mam taki etapy. :) Jakiś czas temu mnie ciągnęło ku słodyczom, niedawno do pizzy, teraz do pysznych pachnących bułeczek :(
Pozdrawiam
-
lilunia super wynik, jak ja zrzuciłam 10 kg to było widać i po tobie na pewno też. oczywiście pewnie chcesz jeszcze bardziej, ale z takimi kompanami uda ci się :P
-
hej hej :)
ja tez mam ochote na pizze nawet zjaldlam kawalek niedawno bo mama mojego Miska zrobila i nie moglam sie powstrzymac no ale chociaz tezrez jkuz mnie tak nie ciagnie no ale najwazniejsze ze sie powstrzymalas nikt nam przeciez nie biecywal ze p diecienie bedzie nas kusilo nic ale wazne ze nauczylas sie mowic sobie nie mnie to tez zaczyna wychodzic :) a co pysznego zrobilk Ci Twoj mezczyna :?: :)
-
Witjacie Laseczki:)
Za oknem świeci piekne słoneczko igeneralnie zapowaida się super dzień tylko.....moja waga znowus toi:(((((((( :evil: . No nie moge!!!Jestem zła:(.Jak ja mam osiagnac moj cel skoro aj nie chudne tylko w meijscu sotje:(, beznadzieja cąły czas jest 62.9kg:(ehhh
Wczoraj chodizłam przez 4h wiec naprawde wieczorme sił an ćiwcznei nie miałam.Dzisiaj jużz aliczyłam godzine an rowerze, 30minut gimnastyki i 22minuty odkurzania;)).Pewnie jeszcze dzisiaj sporo będe chodizła,bo ide na targi zoologiczne;)
Dzisiaj mamy obiadek u babci..wiec wiecie co to będa za pokusy:(,a mi ostatnio silna wola szwankuje, zaczyna mnie to niepokoic, bo od takiego szwankowania u mnie zaczyna się powolne porzucanie diety, co zorbic,zeby cąły czas trzymać dyscypline?Help:(
Widzicie jaka jestem okropna znowu Wam marudze ehh nie zdziwie sie jak nie będzie Wam sie chciało tu zaglądac hehe;))
Ehh chciałam rano Was poodwiedzac, tylko,ze musze sie szykować do wyjscia(za późno wstałam), dlatego wieczorkiem zoabcze co u Was i zdam relacje i z obiadku u babci.
Zycze Wam cudownej słonecznej soboty, buziunie!!!!!
-
witam;*
matkoo ale ty musialas wczesnei wstac ze juz tyle rzeczy zrobilas:D ja w weekend robie sobie przerwe od cwiczen:/
buziak na mily weekend;*
-
linuniu!! trzyamj sie dzielnie u babci!!
fajnie, ze cwiczysz. ale z drugiej strony, może dlatego cię ciagnie do jedzenia, bo potrzebujesz do tych ćwiczeń energii. warto od czasu do czasu rzucić cos nadprogramowego na ruszta. np. kawałek pizzy, a co?? tylko nie za często i nie za dużo.
linuniu, u mnie też waga stoi, hohoho, już nie wiem jak długo, ale centymetrów ubywa, a ciałko takie jędrne i zwarte sie robi. więc stojąca waga mnie aż tak nie martwi.
wysyłam ci całusa.papa
-
Targi zoologiczne? Hm, pewnie będzie ciekawie! Że też mieszkam w Lublinie a o niczym takim nie słyszałam, też bym poszła :( Wiesz, jak to z tymi zastojami, postoi, postoi i ruszy :) Życze wytrwałości na obadku :D Linuniu, jak możesz tak mówić, oczywiście, że będziemy tu zaglądać, nie zostawimy Cie! :*
-
oczywiscie ze Cie nie opuscimy :) ale ani sie waz opuszczac diety popatrz ile osiagnelas i juz kilka razy waga stala a potem ruszla z kopyta w dol wiec sie nie martw przypominaj sobie ile juz dokonalas i jak malo brakuje Ci do sukcesu zobaczysz wszystko sie pouklada trzymaj sie u babci na obidku i nie daj sie kaloriom :) UDANEGO DNIA
-
Witajcie Laseczki:)
co do kryzysu jedzeniowego, wicąż trwa, zaczynam widziec niepokojące oznaki pobłażania sobie.. i musze zaprzestać póki jeszcze czas, ehh
Co do wagi, to chyba wiem czemu stoi..za ok. tydzień będe miała@, wiec to moze być efekt, jak myślicie?Postanowiłam,ze zważe sie dopiero 2,3 dni po @, żeby niepotrzebnie się nie stresowac hehe;))
U babci poszło mi tak sobie, wole tu nie wnikac i sie nie kompromitowac, tragedii nie było, ale też i się nie popisałam :twisted:
Targi były śmieszne widziałam różne mega fikuśne odmiany kogutów, gołeb,i królików itd, agacishii Słonko, billboardy sa w całym mieście, mówili o tych targach w panoramie lubelskiej i radiu hehe)).Mozesz pójsć jeszcze jutro;))
Agatko1001 wczoraj moje kochanie zorbiło mi spaghetti light(makaron fit, bez mieska itd;)) pycha:D)
olka82 hehe dziekuje, amsz racje z takimi kompanami to nie ma innego wyjścia, musi się udac:D
Dobra Laseczki pomykam do Was zoabczyc jak Wam dzisiaj sobta mineła 8)
ciumeczki:)
-
waga ruszy ne pewno nie przejmuj sie! a jak jestes przed @ to moze to od tego! glowa do gory:D
buziak:*
-
hej liluniu :D
widze ze idzie Ci dobrze mimo kryzysu w koncu nie zjaldas tylko skosztowalas a to dobrze zobaczysz ze kryzys minie tylko czesto patrz na swojego tikerka zobacz jak daleko zaszlas i juz na pewno bardzo widac jak schudlas a waga na pewno stoi przez @ jestem pewna u mnie tez tak jeszt zawsze zobaczysz jak bedziesz juz po to waga sama poleci tylko nie poddawaj sie a co do naszych mezczyn to super jak sie tak staraja i nam pomagaja dobrze ze ich mamy
:wink:
UDANEGO DNIA :D
-
witaj misiak :D
ty sie tak czesto nie waz bo zauwazyłam ze za czesto robisz to i tym samym sie dołujesz jak nic nie leci najlepiej raz na tydzien i bedzie dobrze tymbardziej ze masz elektroniczna:D
i co tzn sobie pobłazanie ??? pobłazac sobie mopzesz jak schudniesz hihi kiedy trza bedzie utrzymac wage a nie jak jestes w fazie odchudzania:D
isto claro?:P
Milej niedzileki:-*
-
cześć Aniołeczku :) u mnie też waga stoi choć już od paru dni trzymam się dzielnie :? myślałam,że znów woda poleci i po 3 dniach odchudzania będzie mniej o kg jak zazwyczaj a tu nic....też jestem na 6-7 dni przed @ tak więc pewnie to jest winowajca :P
Linuś nie dajemy się pokusom!! zjedz raz dziennie coś dobrego niskokalorycznego np.galaretkę czy kisielek bądż kawkę z cukrem to powinno pomóc w okiełznywaniu apetytu na inne rzeczy :)
buziaczków moc dla naszego idola odchudzaniowego :D nie możesz nas zawieść :D jesteś the best!!
-
Hej, jak tam dzisiejszy dzionek?
-
witam;*
wpadlam pozyczyc milego poczatku tygodnia;*
-
hej linusiu !!
jak tam humor w nowym tygodniu dopisuje?? apetyty na niedozwolone jedzenie minęły?? oby, oby - bo przed @ to trudno czasem nad nimi zapanować, prawda??
buźka, papa
-
3maj sie dzielnie linunia!!!!przezwyciezysz kryzys :wink: :!:
-
Witajcie kocane moje:)
Oficjalnie kryzys zażegnany, był to chyba taki weekendowy kryzysik wziełam sie w garść i dzisiaj było dobrze, anwet jak coś kusiło nie dałam sie:) Poza tym poćwiczyłam 1,5 godzinki ,wiec jest dobrze:). tylko,ze znowu rowerek mi sie zepsuł:(( buuu a ja zdecydowanie wole jeździć godzine niż gimnastykowac sie poł godziny wrrr. No, ale jakoś dam rade 8) 8) 8)
Dziekuje Wam za wsparcie w trudnych chwilach, nie dam się nie zawiode, obiecuje!
Kolorowych senków Laseczki, ciumki!!!!!!!