Hejka LINUNIA :D :)
Jasne za Ci sie uda !!
Ja dzis zaczynam i wierze że bedzie dobrze :D:D:D
RAZEM DAMY RADE ::D !!!
Wersja do druku
Hejka LINUNIA :D :)
Jasne za Ci sie uda !!
Ja dzis zaczynam i wierze że bedzie dobrze :D:D:D
RAZEM DAMY RADE ::D !!!
Kropko hehe tak jest zawsze, że nie ma czasu itd, ale może się uda mi sie wydaje, że warto sprobować. Lepiej spróbować i najwyżej nie damy radę niż myslec co by było gdyby hehe;)))
Witaj LadyAngel na pewno uda nam sie osiągnąc cel, zobacz ile osób nam kibicuje i dopinguje. Jak dzisiaj byłam w supermarkecie to miałam chwilke zwątpienia tzn. miałam ochotę na małe "conieco", ale zaraz pomyslałam o Was, że Wy dajecie rade i mi pomagacie, wiec nie mogę zawieść siebie ani Was :))))
Witam ;)
Dzięki za odwiedzinki..;)
A co do tego supermarketu, ja mam tak samo ;)
3maj sie, i zycze powodzenia
ja jak jestem w supermarkecie to nigdy nie mam na nic ochoty,
jak widze tych wsystkich ludzi i ladne szczuple osoby to od razu odechciewa mi sie jesc,
ale jak juz wroce do domu to szperam wszedzie i szukam jedzenia :wink:
jak by mnie na caly dzien posadzili w hipermarkecie to bym duzo schudla :P
witam :D
Bede tutaj zaglądać i cię dopingować, napewno się uda :D
pozdrowionka
witaj linuniu widze ze dzis idzie ci bardzo dobrze nie to co u mnie ale juz wymyslilam ze w ramach pokuty zaczne sobie 6W no i dodam sbie 5 min do jazdy na rowerku no a mnie dzis wlasnie zgubily supermarkety a wlasciwie promocje w nich na ptasie mleczko :? ale nic od teraz sie juz trzyma :wink:
Miłego dnia i udanego dietkowania :)
ja również wpdałam żeby się przywitać..więc życze wszytskim miłego dnia..:)
Hej dziewczyny:)) Wczoraj nie mogłam zdac relacji z mojego dnia, bo mi net padł,ale dzisiaj mam andzieje,że będzie już grzeczny.
Rano sobie pocwiczyłam 45minut, niesttey moj rowerek i stepper wciaż sa zepsute, na dworze wichura i nie mam jak aktywniej poćwiczyć :?
Na dodatek tak mam ochote na coś słodkiego,że az strach : :shock: !!
Ehh jest dopiero 11.40,a ja juz prawie limit dzienny na spożycie kalorii wykorzystałam, bo mi się rybki zachciało :roll: . No to lekki dołek bububu
A i jeszcze jedno, wprawdzie obiecałam sobie,że ważyć i mierzyć bede się co tydzień w niedziele,ale dziś nie wytrzymałam i juz sie zważyłam wiec jak 25 sierpnia ważylam 71,5 kg, tak teraz waże 70!!. Wiem,że to nie wiele, ale taki pierwszy krok dodaje sił no i chciałam sie z Wami tym podzielić :oops: