Witaj Linuniu!!! Jak cudownie, że już wróciłaś. A tymi kiloskami (o ile są), to się nie przejmuj, rach ciach sobie z nimi poradzimy. :) Mamy tu istnie wojskową dyscyplinę, więc o pilnowanie się nie martw. ;) Przesyłam buziaki i życze udanego poniedziałku!!!