no u mnie przygotowywanie plackow itp bedzie dopiero w piatek;p
posprzatane na szzescie juz mma czyli jest dobrze;D
milego popoludnia;*
Wersja do druku
no u mnie przygotowywanie plackow itp bedzie dopiero w piatek;p
posprzatane na szzescie juz mma czyli jest dobrze;D
milego popoludnia;*
Hejka hejka :D
Ale dzis piekny i sloneczny dzionek :D mimo ze troche chlodno... chyba dzis mam pierwszy raz luz w pracy i praktycznie nic dzis nie musze robic :D
Zjadlam wlasnie sniadanko:
-activia truskawkowa
- pol kromeczki chlebka ziarnistego z szyneczka i ogorkiem
i do tego herbata oczywiscie bez cukru:)
Ciekawa jestem jak ja tu dzis wysiedze 8 godz nic nie robiac :P
Buzki :*:)
wpadlam zlozyc swiateczne zyczonka:D
Patrzcie,
Ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
Malowane,
Naklejane.
Każda ma uśmiech
Kolorowy
I leży na stole grzecznie,
Żeby się nie potłuc
Przypadkiem
W dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
Nie są do jedzenia.
Z pisanek się wyklują
ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA.
http://kartki.onet.pl/_i/m/easter01_m.jpg
witam poswiatecznie
i jak minely swieta ?? mam nadzieje ze lepiej niz u mnie
milego dnia :)
Świeta, święta i po świetach :(
Znowu trzeba wrócić do pracy;/.. a tak miło było jak nie trzeba było wstawać o 6-ej:)
Powiem wam dziewczyny ze przed świetami tzn konkretnie w sobote poszlam z moim Kochaniem na zakupy i wyobrazcie sobie ze zmiescilam sie w bluzke rozm 36:D:D i nawet ja kupilam:).. nie moglam normalnie uwierzyc bo zazwyczaj to kupowalam 40-tke;/.. szkoda tylko ze moje bioderka nie chca sie zmiejszyc:(
Pozatym to w świeta za bardzo sie nie objadalam wiec moja waga gdy dzis rano na niej stanelam nie przerazila mnie;)
Zjadłam juz sniadanko:
- jogurt Activia :)
I za chwile skocze chyba do sklepu po jakies owocki:)
A jak wam minely swieta???
Buziaczki :*:*
no to dobrze ze swieta fajnie ci minely:D mi w sumei tez:D
witam
gratuluje Ci tej bluzeczki niezly rozmiar marze zeby kiedys wbic sie w 36 choc mysle ze nawet jak schudne to nie bedzie takie proste bo ze tak powiem natura mnie obarzyla dosc laskawie i zawsze mam problem z bluzkami bo sie dopiac nie moge w wiadomym miejscu :) no ale ciesze sie ze swieta minely CI dobrze no i ze z dietka wszytsko oki
MILEGO DNIA
Buuuu :(
Wszystko tak pieknie sie zaczynalo ... a wczoraj kryzys :(;(
Na śniadnie zjadlam pol bulki z serkiem i szynka.. i to w sumie standard ale potem sie zaczelo:
3 landrynki, pomaraczna.. na obiad barszczyk z uszkami (bylo isc chyba z 15szt;( ).. potem lyzka makaronu z pieczonymi na woku jarzynami i kawalkami piersi z kurczaka ... a do tego 1 gofr na szczescie bez dodatkow i 2 czekoladki merci ;(
Nie wiem jak moglam do tego dopuscic ...
Najgorsze jest to ze ja poprostu kocham czekolade i nie moge bez niej zyc ... potrafie sama zjesc polowe za jednym zamachem... a potem miec wyrzuty przez 2 dni i mowic sobie ze juz wiecej nie bede ... ale za 2 dni jest to samo:(
Dzis zjadlam juz kapusniaczka i wypilam herbatke...a do tego z 4 kostki czkolady bo mi kolezanka przyniosla ;/;/... nienawidze siebie za to :(:(
ehh grunt to sie nie poddawac i nei zalamywac! kryzysy zdarzaja sie kazdemu ale trzeba po nich sie pozbierac i walczyc dalej;p
Lady Angel
nie ma sie co przejmowac policz sobie ile czekolada miala kalorii i zrezygnuj z kolacji np. a jesli masz faktycznie problem z samymi slodyczemi tpo polecam kupic sobie chrom ja kiedys jadlam bardzo duzo slodyczy uwielbialam je jak nie zjaldam jednego dnia czekolady to mnie skrecalo kupilam sobie chrom zjadlam opakowanie i nie chcialo mi sie slodyczy no i jakos tak sie uspokoil po tym moj organizm ze problem slodyczy znikal :wink: teraz szukam czego na ser bo to moja slabosc choc jestem pewana ze czegos takiego nie wymyslili jeszcze :lol:
NOSEK DO GORY poomysl o tym ze to jeden maly blad ktory sie nie powtorzy i co on znaczy w porownaniu z cala dieta :) bedzie dobrze :!: :wink: