-
no więc byłam na spacerku z dziecmi
30 min w "siłowni" potem spacer zmiennym tempem(inaczej przy dzieciach sie nie da...) ok 40 min..
narazie sie staram,...mam nadzieje że zapału starczy na dłuzej........
-
dziś na "siłownię"(tam mam najwiekszy zapał więc chodzę) a w zasadzie mini silownie pójdępóźniej jak mi sił starczy bo mam całą chałupę do wysprzątania:P:P a to też niezły sport:P:P hihi
narazie wytrzymuje bez słodyczy..zobaczymy jak bedzie dalej.
trochę mnie dziś mięśnie bolą..ale nic to,, przejdze:P:P
a cel mam wytyczony...
no, muszę się wkrótce zważyć..wiem, tak szybko nic nie bedzie, ale....
-
no i gdzie się podziewasz , koleżanko??
tylko mi nie mów , ze tak szybko zrezygnowałaś ??
daj znać , co tam u ciebie słychac ??
pozdrawiam ciebie i dzieciaczki
-
absolutnie nie zrezygnowałam
co prawda w niedzielę cuit pusciłam...bo były ur szwagra najmłodszego..a do tego jestem zaziebiona solidnie(z nosa cieknie) i strasznie boli mnie krzyz...więc tylko spacerki od 2 dni bo najpierw musi przejsc ..nie wiem, moze mnie zawiało??
a może to nadal to pociążowe problemy z kregosłupem??
odczekam jeszcze z 2 dni jak nic nie da idę do lekarza
dziś dietka ładnie mi wyszła
nawet bardzo mi się jesć nie chciało...
muszę kupić sobie jakąś dokładniejsza wagę, bo mam takiego starego rzecha ze wskazówką, tyle że mierzy taaaaaak dokładnie ze tragedia. A sami rozumiecie ze bez tego ciezko..
hmmm...jaka najbliższa okazja????? moze męża poprosze o taki prezent????
nieeee...on na to nie pójdzie..on tylko krytykuje i niechętnie patrzy na moje poczynania...
ostatnio spytał po co chcę schudnąć
-bo nie jestem tylko mamą i zoną, ale i kobietą, która chce też sobie sie podobac
-bo to poprawi moje samopoczucie i samozadowolenie
-bo nie chcę z żalem odkładać kolejnej pary spodni, kolejnaj kiecki ze stwierdzeniem ze to już aut, bo nie wlezę....
-bo chcę na scenie wyglądać atrakcyjnie
-bo za rok na wakacjach chcę bez wstydu załozyć kostium kapielowy
-bo po następnych wakacjach chcę się widzieć na zdjeciach jako KOBIETĘ zadowolona z siebie i zycia a nie tylko matkę-polkę i żonkę-kurę domową, która-nie oszukujmy się, zapuściła sie troche....
..........
..........
.........
itd
-
brawo xena, tak trzymaj!!
wpadnę jeszcze poźniej, nara
-
Każda kobieta chcę być atrakcyjną.
Tak trzymaj!
i nie poddawaj się.
-
słuchaj to ja widzę, że Ty to już weteranka jesteś no już tyyyyyle schudłaś pięknie po prostu
a dzieciątka śliczne masz
ćwiczonka też sobie fajnie wymysliłaś, śmieszne takie
a z tymi słodyczmi to cię świetnie rozumiem, bo przezywam to samo
bo ja po prostu kocham słodycze, jak mozna ich nie kochać
to buziaczki
-
no jestem xena znowu....
po pierwsze wpółczuję , że przeziębiona jesteś, ja to już przeżyłam, teraz dzieci i męża kuruję, już widać końcówkę. dbaj o siebie i dzieciaczki
po drugie z kręgosłupem (chyba juz to pisałam) miałam to samo. ale odkąd nie podnoszę milki , ewentualnie z kucania (trudne, waży 16 kg) kręgosłup się nie odzywa. a jak juz było źle ratował mnie mąż masażem.trzeba sie położyć na podłodze na brzuchu, a "masażysta" masuję kregi od lędzwi w górę, a ty w tym czasie wypuszczasz nabrane powietrze. hmmmm - nie wiem , czy jasno to napisałam.
a męża twojego to w tyłek trza by było zdzielić, super motywuje małzonkę - zazdrośnik, czy co??
ja za ciebie trzymam mocno kciuki, buziaki
-
wracaj xenamusic, pozdrawiam i czekam na relację, jak leci??
-
xenamusic powolutku ale skutecznie zreszta jak sama piszeswz przy dzieciach masz raczej ciagle ruch zastoj tobie nie grozi
taq swoja droga to sliczne masz te pociechy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki