-
ggrg5
ja też się cieszę z Twojego dobrego samopoczucia :P :P
Neszta
.......gratulacje :!:
dzięki Tobie się nie poddam, mimo że moja waga stoi. Sama sobie jestem winna:
jem MM ale dużo (tak mi się przynajmniej wydaje, bo nigdy nie bywam głodna).
Muszę bardziej śrubkę dokręcić :wink:
poza tym ...grzane piwko 8)
-
Wiola, też niedawno doszłam do tego, że trzeba, aby przyspieszyć chudnięcie, najadać się do syta, ale głównie warzywami. I dlatego na obiad jem ok. 100-120 g dajmy na to ryby lub mięsa, a do tego mnóstwo warzyw. Na kolację nic tłustego, bo tłuszcz wtedy łatwiej się magazynuje.
Gdy napychałam się do syta np. naleśnikami emem, waga stała w miejscu. W sumie to jest bardzo optymistyczna wiadomość: gdy wreszcie schudniemy, nie będziemy musiały nadal się głodzić, żeby nie przytyć. Ale gdybyś widziała te kopiaste talerze spaghetti, które pochłaniałam latem :lol: I chudłam :shock:
-
Nesztka
nie wiem, kiedy wreszcie tak pożądnie wezmę się w garść!?!? :?
Schudnąć - to w tej chwili moje największe marzenie... jednak za bardzo lubię jeść, ot co :mrgreen:
Na razie jest lepiej niż gorzej, więc niech tak będzie.
Czy dziękowałam Ci już za to, że jesteś?
Dziękuję.
-
Neszta- a moglabys podac mi przepis na te nalesniki, albo wskazac gdzie on jest, bo mnie bardzo dlugo na forum nie bylo i u kazdego tyle stron nowych postow przybylo, ze przez to nie przebrne. Mam na nalesniczki straszny apetyt od jakiegos czasu , tylko musze patelnie beztluszczowa kupic , bo nie moge tluszczu ze wzgledow zdrowotnych.
Nie wiem czy juz o tym pisalam, ale w newsweeku jakis czas temu byl artykul o roznych dietach, po kazdej pojechali ostro, wytkneli wszelkie wady ,ale na koncu byl monti na ktorego nie znalezli zadnego haka . :D
-
Witam was :)
Od wczoraj jestem na diecie Montignaca, zaczynam narazie coś w stylu I etap diety south beach, czyli nawet owoców, chleba nie jem, makaronu z durum, dżemów a nawet słodzik!
Dlaczego??- ano dlatego, że wyniki badań wskazały, że coś tam i powinnam przejść na dietę nisko cukrową, więc taki reżim 8)
Mam pytanie, czy na tej diecie można jeść couscous, bo właśnie mam wątpliwości...i jak to jest z nabiałem i tłuszczem?? Czy to też jakoś się oddziela wg. % tłuszczu w serach?
Aha i o mnie: 8)
Lat: za niedługo 18
Wzrost: 164
Waga: 67 :oops:
docelowa: 55-60
Wymiary może kiedy indziej, nie chce mi się szukać notesu...
-
Nantosvelta witaj w naszych progach :)
Kuskus można jeść z dużą ilością warzyw o niskim IG, a zasada nabiału jest taka do 1,5% to węgle a powyżej 15% tłuszcz. Pomiędzy nie jemy, bo to jest połączenie węgli i tłuszczu a to w I fazie nie jest wskazane.
Pozdrawiam :)
-
-
Uff, dostać się tu nie mogłam :evil:
Wioluś, może będzie lepiej na wiosnę? Teraz jednak mamy tendencję do gromadzenia tłuszczyku, żeby nam było cieplej zimą. Najważniejsze jest to, że miesiące mijają, a my nie tyjemy :) A za to, że jesteś, ja tobie też powinnam podziękować, bo jestem pewna, że bez ciebie i bez innych forumowiczek nawet Monti nie byłby tak skuteczny :D 8)
Sibuś, oto przepis na naleśniki MM:
- 200g mąki pp (używam razowej pszennej)
- 3 - 4 białka jaja
- 250 ml mleka 0%
- 250ml wody gazowanej
- sól
Wymieszać składniki, odstawić na 30 minut. Smażyć na patelni posmarowanej wacikiem nasączonym oliwką.
Patelnia beztłuszczowa jest bardzo przydatna, smażę na niej naleśniki zupełnie bez tłuszczu. Do ciasta możesz dodać pokrojone jabłka, będą wtedy placki. Albo zjeść z konfiturą MM i chudziutkim jogurtem.
Szkoda, że nie przeczytałam tego artykułu, może znajdę go jeszcze na stronie internetowej. Nie znaleźli haka na MM, bo go nie ma :wink: :D Przecież to pochwała zdrowego, nieprzetworzonego jedzenia!
Nantosvelta, witaj w naszym gronie! :D Szkoda tylko, że wyniki nie takie :( Couscous można łączyć z węglowodanami o niskim IG, do 35. Z serami jest tak, że powinnaś jeść albo te chudziutkie zupełnie, czyli do 1,5% lub od 40% w górę, bo wtedy nie mają prawie wcale węglowodanów. Lepiej unikaj serków grani 3-5% tłuszczu, jeśli musisz, to 3% z warzywami. No tak, czytam wasze posty po kolei i dopiero teraz zauważyłam, że qqrq już udzieliła odpowiedzi :wink:
Kuleczko, skąd bierzesz te słodkie misie? 8)
Nie wiem na jakim jesteście etapie, ale mnie już zajmują rogale Marcińskie, które w ilościach hurtowych wykupuje cały Poznań 11 listopada. Wymyśliłam sobie, że zamrożę kilka i zjem dopiero na święta. Nie mogę inaczej, bo każde odstępstwo powoduje u mnie zatrzymanie się wagi. A ona musi w lewo, w lewo! Dzisiaj było 70,5 :!: To wszystko dzięki skromniutkim kolacjom. Trzymajcie się ciepło w ten pochmurny weekend!
-
Dziękuje wam :*
Trochę to skomplikowane, więc i tak kupie książkę Montiego, tylko mam teraz wrażenie, że to zaprzecza idei: minimum zakazów, maksimum przyjemności :?
Hmm...powiedźcie mi, czy to dobrze, że jem na śniadanie rybkę tj. makrela (wędzona), bo pomyślałam, że na kolacje to troche za tłusto, a wtedy miałam zamiar zjeść warzywa mrożone (tzn. ugotowane ;) ) z serkiem feta, myśle dobrze??
-
Możesz jeść śniadania tluszczowe, ale nie częściej niż 2 razy w tygodniu. Najlepsze zestawienie jest węglowe śnadanie tłuszczowy obiad i węglowa kolacja. Ale musisz zaobserwować jak jest u Ciebie. Mnie węgle leiej trzymają ze śniadania do obiadu. Po tłuszczach zaraz jestem głodna.