-
melduję posłusznie, że dziś na wadze było 79kg. Czyli następne pół kilogramka poszło w niepamięć i nie mam zamiaru nigdy więcej o nim sobie przypomnieć !!!
Pomarańczami mogłabym na rynku handlować, ale to nie jest mój największy problem.
Nie dam rady zamienić się w supermodelkę, bo już na to jestem za stara - to przyjęłam do wiadomości. Nie mam za to zamiaru do końca życia chodzić w odzieży dla wielorybów i dlatego jadę na MM.
A co do fatałaszków, to siostra kupiła mi w niemczech 6 wystrzałowych bluzeczek.
Ułożyłam je w szafce z samego przodu i czekam cierpliwie, kiedy będę mogła je nosić bez obawy, że fałdki się odbijają.
Moje idolki: Sopelek i Zuzel otworzyły własne forum:
http://forum.montignac.com.pl/index.php
miłego dnia!
-
Wiolka, moje gratulacje :!: :D :!: :D Widzę, że w tym tygodniu u ciebie ruszyło, a u mnie stoi :) I co to za opowiadanie o tym, że jesteś za stara? Chyba, że ta cyferka przy imieniu oznacza twój wiek :wink: :wink: A z modelek nie warto brać przykładu, bo najczęściej są brzydkie i wychudzone jak po Oświęcimiu. Trudno znaleźć kobiecość w skórzanym worku na kości :twisted:
Zajrzałam na odnowione forum i bardzo mi się spodobało 8) Gdyby nie to, że już mylą mi się wszystkie loginy i hasła, zapisałabym się i na to forum. A tak poprzestanę na pilnej lekturze.
Miłego popołudnia!
-
O TY Neszto jedna!
Ładnie mi latek dodałaś! A ja "dopiero" za trzy lata będę miała połowę z tego!
Trzymam się na MM i rzucam w wir pracy.
Miłego dzionka!
-
Witam!
Wiolka, hihi, widzę, że prowokacja się udała :mrgreen: Mnie też zostało trochę do połowy z tego, więc czuję się jak najbardziej młodo :D
Kiedy piszesz, że masz pełno pracy to czuję lekkie wyrzuty sumienia, bo siedzę sama w biurze (pół firmy na urlopie) i zamiast ciężko pracować oddaję się przyjemnym spacerom po internecie. A kiedy wybierasz się na urlop?
Jestem dzisiaj w siódmym niebie, bo wreszcie zobaczyłam upragnione 73 kg :!: :!: Pierwsza niechlubna dziesiątka już za mną :!: Zostały mi jeszcze tylko dwie :twisted:
Widzę, że przestrzeganie I fazy, trzy posiłki dziennie, przy czym ostatni przed godz. 18 i sporadyczne przejażdżki na rowerze rewelacyjnie się sprawdzają :D Poza tym zauważyłam, że skurczył mi się żołądek (i nie potrzebowałam do tego żadnej diety kopenhaskiej :twisted: ). Wcześniej pochłaniane na śniadanie dwie kromki chleba pp to teraz dla mnie za dużo! Cała jestem w skowronkach, więc idę poćwierkać na innych topikach :mrgreen:
Pozdrawiam cieplutko!
-
Hip, Hip, Hurraaaa. -10 wow i łał. Gratulacje :idea: :idea: :roll: :roll: :lol:
-
WIELKIE DZIĘKI Batorku :D :D
Gubienie kilogramów w takim towarzystwie to czysta przyjemność :!: :D 8)
Pozdrawiam już prawie chudziutko :wink:
-
Neszta,
Ty to jednak jesteś mistrzunio! :D
U mnie na razie wielki dół :( Wczoraj pofolgowałam sobie i dzić +0,5kg :( Jak tak dalej pójdzie to wrócę do wagi wyjściowej:(
-
Woman, nie wrócisz do wagi wyjściowej, bo pofolgowałaś sobie wczoraj, a dziś mamy już nowy dzień i nową szansę na wzorowe przestrzeganie diety :!: Wpadki są po to, żeby uczyć się na błędach zamiast ciągle je rozpamiętywać! Więc uszy do góry :D :D
Dzięki za słowa podziwu, ale w wytrwaniu w I fazie pomaga mi też świadomość, że po niej następuje II faza, gdy drobne grzeszki są dozwolone.
Trzymaj się cieplutko!
-
Dzięki za słowa otychy.
Pójdę dziś na siłownię to mi trochę przejdzie:)
-
NESZTA - hejka.
Co tu dużo gadać GRATULUJE !!!!!!!!!I w cichości serca zazdroszczę :evil:
Pozdroofka - jado :wink: