Witaj majandra, dawno tu nic nie pisałem ale za to regularnie czytałam. Badzo mi się Twoja postawa podoba i podejście do tematu masz naprawdę konkretne. Moja żona cały czas za uchem mi wierci schudnij, schudnij, ale na obiad gotuje cały gar ziemniaków i słodycze kupuje. I wytłumacz jej, że to nie tylko ode mnie zależy. I jak tu schudnąć