Heheh miałam to samo. Niesamowicie mnie to peszyło, a moje zaczerwienione policzki stanowiły chyba jeszcze większy powód do radości.

No, a dziś wujcio jak zwykle wykazał się niesamowitym taktem. Ciocia przyniosła mi z pracy spodnie, były super, ale niestety okazały się za małe. Gdy oznajmiłam to cioci wujek wychylił się z kuchni i wrzasnął: WIDZISZ MÓWIŁEM, ŻE ONA JEST GRUBSZA!!!. Słyszała go chyba cała klatka schodowa. Heh...ale i tak bardzo go lubię, zawsze zrobi coś śmiesznego.

Poza tym popełniłam kolejne wykroczenie Zjadłam troszku czipsików :P Moich ulubionych z zieloną cebulką - ale natychmiast wliczyłam je w limit kalorii i spale je cwiczac brzuszki. Zastanawiam się nad A6W ale nie wiem czy moje flaczki zamiast mięśni to wytrzymają.

A może macie jakieś inne cwiczenia na brzuszek godne polecenia?