Jeeeejku... jakiego lenia dziś mam. Na rowerek mi się nie chce, na spacer też nie, nawet jeśc mi się nie chce. Jak na złośc musze zrobi pranie i posprzatac bo już jutro wyjazd. Chyba zrobię tak, że teraz trochę się poobijam, później ogarnę domek, a na rowerku pojeżdżę wieczorem przed kąpielą