-
Tofciku, zgadzam się z Inez, że utrzymywanie wagi jest równie ważne jak chudnięcie. Racja, że fajnie byłoby coś stracić, ale równie fajnie jest nie zyskiwać, więc tydzień wcale nie jest stracony Życzę udanego weekendu i odrobiny wytchnienia Buzi :*
-
No i co Tofcik?? Dalej pracujesz??
-
a tu mordka, ze wpadam
-
-
Nan !!!!!!
nie mam możliwości napisania tego na Twoim wątku, więc piszę u siebie. jest mi bardzo smutno, że znikasz - choć mam nadzieję, że nie całkowicie i że będziesz nas od czasu do czasu odwiedzać! trzymam mocno kciuki za to, żeby wszystko Ci się ładnie poukładało, żebyś dowiedziała się, co jest dla Ciebie najlepsze i osiągnęła to. pamiętaj, że myślę o Tobie bardzo, bardzo ciepło! ściskam i czekam na Twój powrót :***
PS. a ja już prawie wróciłam
-
Tofciku- będe cały czas, tylko żadziej i na pewno nie codziennie .
Dziś byłam z miśkiem na starym mieście, w katedrze- tak strasznie średniowiecznie się zrobiło .
-
ach, Wrocław... tęsknię czasami za tym miastem, mam tyle cudownych wspomnień z nim związanych. Ostrów, Rynek, Oporów... muszę się tam z Mężczyzną wybrać niedługo
-
Ano, zapraszam, zapraszam, a może na zlot forumowiczów w grudniu??
-
no, nareszcie wszystko poukładane. w tym tygodniu czekają mnie jeszcze codzienne wycieczki na uczelnię i siedzenie tam od 8 do 16, bo mam trochę spraw do pozałatwiania, jeśli chodzi o moje studia - możliwość przepisania ocen z poprzedniej uczelni itp. czyli czeka mnie trochę płaszczenia się i włażenia w tyłki wykładowcom ale, oczywiście, bez przesady!
coś mi się wydaje, że moje spodnie zrobiły się trochę ciaśniejsze. ale wolę się nie ważyć - zrobię to, zgodnie z planem, w sobotę. poza tym, chcę w tym tygodniu dać sobie spokój z wypisywaniem dokładnie co i ile zjadłam - chcę po prostu jeść zdrowo i na takich zasadach, jakie sobie założyłam. jeśli po tym tygodniu stwierdzę, że lepiej mi z dokładnym planowaniem, wrócę do niego i już no i wracam do codziennego ćwiczenia wszystkich 8 minute - bardzo je lubię i są w moim przypadku bardzo skuteczne, więc najwyższa pora znów się z nimi zaprzyjaźnić za to daję sobie spokój z fat burning - niedobrze mi, kiedy myślę o tym, że mam je ćwiczyć, a nie mam zamiaru się katować czymś, co wywołuje u mnie mdłości. poza tym, od jutra czeka mnie tyle codziennego biegania, że spokojnie ten brak fat burning nadrobię
ok, lecę Was poodwiedzać. miłego dnia dla wszystkich!
-
Witaj toft
Te "za ciasne" spodnie to może być tylko taka histeria jak u mnie Mnie ciągle się wydaje że przytyłam, że ubrania sie opinają, wchodze na wagę, a tam bez zmian, to tylko ja mam już takie skrzywienie
Założenia masz bardzo dobre, i zdrowe co najważniejsze - więc wszystko na dobrej drodze
Dziś zaczynam zajęcia,oprócz tych standardowych, będe mieć też wykłady po angielsku na temat obrotu gospdarczego w Unii oraz systematykę słownictwa specjalistycznego w ekonomii, prawie, gospodarce...brrrr.... pomożesz jakby co w pracy domowej??
Duża buźka!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki