-
dokładnie to samo
studniówka, matura, chroniczny brajk czasu, nauka, słodycze i obsesyjne mysli o jedzeniu ( gdybym nie izyla kcal to pewnie zjadałabym ich mniej niz teraz
jestem na 1500 + godzina joggingu\pływania\rowerka\aerobicu itp dziennie
w planie 2kg na miesiąć
założenia: nie ważę siewogóle dopiero 1 stycznia( ciekawe czy sie uda...)
a pozatym:
schudłam w wakacje 8kg. przez 4 tgodnie wpeiprzam ile wlezie ( 3 snikersy dziennie, jezyki, lody) no i jojo tuż tuż nawet mnie przybbyło trochę. Najbardziej na świecie boje sie PRZYTYĆ dlatego dla mnie normalne jedzenie nie istnieje. Jesli chce utrymac wag e MUSZE myslec że sie odhudzam, dlatego 1500 i szafa gra, ale...
dziewczynki, czy przetrwamy> dla mnie największa słabośc to słodycze i fakt, że bez nich nauka idzie jak po grudzie a samopoczucie po psem..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki