Szane- ja mam czasami wrażenie, że moje życie toczy się wokół diety, jak kiedyś gdy wychodziłam z szkoły myślałam o ciekawych (dla mnie ;) ) rzeczach typu-filozofie, chłopak itp. tak teraz: co zjem i ile to ma kalorii :?
Wersja do druku
Szane- ja mam czasami wrażenie, że moje życie toczy się wokół diety, jak kiedyś gdy wychodziłam z szkoły myślałam o ciekawych (dla mnie ;) ) rzeczach typu-filozofie, chłopak itp. tak teraz: co zjem i ile to ma kalorii :?
Nan - mam to samo :cry:
Wiesz żabciu- jedynie co dobre to to, że nie jesteśmy same ;), ja wiem, że jak będe ciągle zmieniać tok myślenia, nawet przypominam sobie tabliczkę mnożenia:P to jakoś może mniej będe o tym myśleć...
204/79
Nowy dzionek, a moja układanka nadal w rozsypce :oops:
Aia masz rację, świetnie to określiłaś :!: trzeba te klocki poukładać, pewnie w końcu mi się to uda. Cieszę się, że do mnie zaglądasz :D . Jeśli masz nadal kontakt z Marthą, to pozdrów ją serdecznie . Smutno mi , że się nie odzywa.
Fleuve pomidory i jogurt, to już lepiej. A że czasem warknę na ciebie, to tak na opamiętanie, ktoś musi :cry: Bardzo cię lubię i życzę ci najlepiej jak potrafię i dlatego warczę jak zaczynasz przeginać. Trzymaj się , dbaj o siebie i niech ci się buzia uśmiecha do całego świata :!:
Uleńko dzięki , że we mnie wierzysz :D , to naprawdę mocno mnie podbudowuje. Damy radę spełnić swoje marzenia i ty i ja i wszystkie dziewczyny, które naprawdę tego chcą, a że musi to trochę potrwać, to druga prawda. Ale jesteśmy przecież cierpliwe :D
Nan, Żabcia taki problem ma każda z nas, która poważnie zabiera się za zmianę stylu życia. Wpada w błędne koło myślenia o jedzeniu. Często takie myślenie zamiast prowadzić do dobrych efektów prowadzi do ataku głodu i napadu na lodówkę. Uwierzcie mi, że z czasem to mija. Zmieniają się nawyki, już nie trzeba się zastanawiać co jeść, poprostu to wiesz . Dlatego takie ważne jest znalezienie sobie innego tematu zajmującego myśli, ale koniecznie miłego :D
Poradzicie sobie z tym :!: Napewno :!:
No właśnie, kochana Szane, chciałabym już teraz poradzić sobie z nie myśleniem o żarciu, zwłaszcza wieczorami.....Bo znowu mam wieczory z serem żółtym i majonezem oraz słodyczami..... :oops: Całe szczęście, że majonez się skończył.... :? Cholender jasny, a już tak dobrze mi szło, a znowu się wykoleiłam.... :oops: :roll: :wink: No nic, próbuję wracać na właściwe tory i już nie składam żadnych zobowiązań, bo później wychodzę na głupka....
Pozdrowię Marthę, czasami gadamy na GG, ale ostatnio bardzo jest zajęta w pracy, więc nie zawracam jej gitary. Chociaż chyba jednak pozawracam i zapytam, czy zapisała się na siłownię. I dam znak co tam u niej, a na razie przekazię buziaczki od Ciebie.
Szane, bądź dzielna i przekaż mi trochę telepatycznego opierniczania, że co ja sobie wyobrażam.... :roll:
Buźka....
Martheczka ma do nas zajrzeć i sama powie co u Niej!
Buźka babeczki :lol:
U mnie średnio, chociaż czuje, że napewno nie przytyłam, a chudnąć moge bardzo powoli, więc nie jest źle.
W poniedziałek wazenie :]
MNie to sie juz nawet jsc nie chce...takiego mam dola(od 2 tygodni).
:cry: :cry: :cry:
To i nie jem,wmuszac w siebie na sile,nie widze powodu :(
203
Miałam dziś fatalną noc, ciągle się budziłam, do kitu takie spanie. Bardziej się człowiek umęczy niż wypocznie. I jak tu mieć dobry humor :?:
Może dzień przyniesie coś miłego i jakoś mi przejdzie :roll:
Wiem poćwiczę sobie troszkę, powinno pomóc :D
To narazie, zajrzę później.
Witaj szane!!!
Pocieszę Cię, że nie tylko ty miałaś nie przespaną nockę :cry:
Mnie całą noc bolała głowa a dziś rano myslałam, że mi ją rozerwie :?
Niestety musiałam sięgnąć po tabletki i teraz już czuję się o niebo lepiej :P :P :P
Pójdę za twoim przykładem i też poćwiczę, może mi minie :wink:
Trzymaj się :!:
Szane i Anamat!!! Ja też nie spałam całą noc!!Męczyłam się okrutnie!!
Cały czas patrzyłam na zegar,a on jakby stał w miejscu.
Pozdrawiam Was i życzę dobrej nocki!!
To chyba ta nietypowa pogoda ostatnimi czasy sprawila, ze tak zle sie spi. Kto to widzial 19 stopni w pazdzierniku ( u nas w czwartek lub piatek). Potem gwaltowne ochlodzenie(wczoraj) .
Joko- a czy cos sie stalo?? Czy dol raczej taki samoistny??
A ja przytyłam ;( w sumie to 5kg. ;( jestem beznadziejna, chłopak mi powiedział: utrzymaj 65kg. a ja waże teraz 69 ;( co za porażka...
Szane? Co u Ciebie?...Mam nadzieję, że wszystko dobrze.....
Szanusiu kochana - co sie z toba dzieje !!! Na gadu tez nie dostaje nic od ciebie :cry:
SZANE - ODEZWIJ SIĘ!!!! :(
Samoistny dolek?Cytat:
Zamieszczone przez siba
Alez skad.
Ktorys z kolei pracodawca dal mi kosza....jak juz gdzies wczesniej dzis napisalam po jakiejs piatej odmowie czlowiek nie tylko sie przyzwyczja,staje odporny i bardziej zwarty do boju.
Dlatego podejrzewam,ze to byl tylko takiego rodzaju dolek.
Ni mniej ni wiecej....tylko...dzis sobie z tego zartuje,a 3 tyg.temu WCALE nie bylo mi do smiechu :roll:
Dzis byl pierwszy dzien w nowej pracy.
Hurra!
Caluski Sibo :)
Szane,odezwij sie prosze :)Cytat:
Zamieszczone przez K(ulka)
http://forums.xcheater.com/emoticons/cry.gif http://forums.xcheater.com/emoticons/cry.gif http://forums.xcheater.com/emoticons/cry.gif
uuuuuu :cry: :cry: :cry:
właśnie weszłam do tego tematu zobaczyć czy szane pisuje tu, ale widzę że nie tylko ja jej szukam i nie ukrywam brakuje mi jej wspaniałego podejścia do odchudzania
szane gdzie jesteś :?: :?: :?:
Szanciu wracaj !!! :cry: :cry: :cry:
http://www.madzia.olp.pl/walentynki/linia3.gif
Szane? Daj chociaż mały znak życia....Smutno tu bez Ciebie.....
DALEJ CISZA... SZANE, NO SŁÓWKO CHOCIAŻ...
BO AŻ ZACZYNAM SIĘ BAĆ
http://www.lo2.opole.pl/~walentynka/mis39.gif
Bardzo mi Ciebie brakuje, moja dieta zaczyna byc porazka :cry: :cry: :cry:
Czesc Szane :lol: :lol: :lol:
Nie pozwole ci tak szybko zniknac z pola walki i mam nadzieje ze jeszcze zawitasz u siebie i nadan bedziesz podtrzymywas nas na duchu i sluzyc madrymi radami :lol:
Jestesmy wszystkie z Toba i mocno trzymamy kciuki zeby wszystko bylo dobrze :lol:
Wracaj cala i zdrowa :lol: :lol: :lol:
No właśnie - bo tęsknimy...
http://users.pandora.be/nestrake/tatty/card/mis6.jpg
Szanus- widzisz jak nam ciebie tutaj brakuje . Masz w sobie tyle madrosci, serdecznosci i ciepla i potrafisz zawsze trafic w sedno . A i na nas mozesz zawsze liczyc , wyobraz sobie ile nas tu wysyla ci na raz pozytywne wibracje , wszystko wtedy musi wydawac sie prostsze i lepsze. Chociaz przez chwilke. Dlatego proponuje poswiecania wielu chwilek na bywanie tutaj ;)
Buziaki :D :!:
No właśnie! Sibka ma rację....Wracaj do nas!!!!!!
Hmmmm,
wiecie co dziewczyny tak sobie siedzę i myślę, że.....SZANE nas opuściła, bo .....rehabilitant był oszałamiająco przystojnym mężczyzną, a przy tym okazał się tak na prawdę zaginionym bratem kuzyna szwagra księcia Monako i zabral ją nam.
No cóż musimy się pogodzić, że wybrała brylanty + codzienne masaże od tego książęcego rehebilitanta ;-)
Pozdroofka
:( :( :( --smutno bez twoich postów -- wracaj --
mam nadzieje ,że niedługo potrwa twoja neobecność
bo człowiek nie zawsze ma dostęp do kompa ,a ostatnio z tym adresem tak namieszali ,że też nie mogłam sie odnależć.
pozdrawiam i życze zdrówka i optymalnej wagi
Czesc Szane :lol: :lol: :lol:
Jezeli mialby cie porwac potomek ksiecia Monako to byloby niezle :wink:
A TAK NA POWAZNIE TO MAM SZCZERA NADZIEJE ZE JEZELI WYDAZYLO SIE COS NIEDOBREGO TO SZBKO POWROCI DO NORMY :!: :!: :!:
CALYM SERCEM JESTESMY Z TOBA I CIERPLIWIE CZEKAMY :lol: :lol: :lol:
Do napisania :lol: PaPa :lol: :lol: :lol:
:(
:( :( :( :(
a mialaś pisać przez cały rok :?: :?: :?: :?:
wracaj nawet gruba
:( :(
Martwię się...... :cry:
:cry: ja też :(
Jutro byś napisała:
163
bo tyle dni do 1 maja 2005r. zostało :(
codziennie mam nadzieję, że w końcu zobaczę taki wpis
dziś nie było 164, ale może jutro pojawi się 163? I parę słów od Ciebie... :(
Mam naprawdę złe przeczucia... :cry:
Nie powinnam tego pisać, ale zaczęłam sie poważnie martwić, co się dzieje...
Oby Szane odezwała się jak najszybciej...
FLEUVE
SZANE,
http://www.gify.com.pl/albums/aniolki/t_aniolki_24.gif ślę wielkie buziole.
WRACAJ DO NAS:!:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: