Ja mam dżem wiśniowy i on źle na mnie działa- chce go jak najwięcej, potem tylko myśle o jedzeniu, unikam go ze wszytstkich sił.
Wersja do druku
Ja mam dżem wiśniowy i on źle na mnie działa- chce go jak najwięcej, potem tylko myśle o jedzeniu, unikam go ze wszytstkich sił.
Witam w klubie szanowna kolezanke.
Dzem jak dzem,ale konfitura z wisni,zwlaszcza taka z calymi wisniami(a nie jakas podejrzna wisniowa packa)....moge to jesc calymi lyzkami(sloikami! :(
Niedobrze,prawda?
No właśnie, jak ktoś nie ma sprawnych hamulców to niech lepiej odpuści sobie dżemy i konfitury :P
no własnie, bylam dzisiaj w A&K i zaopatrzyłam się w dżemik malinowy l pycha, i... juz 1/3 nie ma :oops:
Takie życie...dobrze, że produkują niskocukrowe ;P
:D :D :D
Szane,a gdzie ty kochaniutka sie podziewasz???? :( :(
schudłaś tak ,że cie nie widać?? MNie ostatnio tak ciągnie do slodyczy:(
,że obawiam sie o moje stracone kiloski:( może przez to zatrucie .
3 dni ,nic prawie nie jadłam więc organizm chce sobie na czymś odbić.
Po za tym kręgosłup dalej boli ,mimo iż cwicze:(--no może mało:P
:wink: :D :lol: wracaj bo tu pusto bez ciebie :arrow:
Mnie również ciąnie teraz do słodyczy, a ja głupia jeszcze je macam w sklepie...mania czy co? To pewnie przez zbliżający się okres 8)- na coś trzeba zwalić winę ;P
Ja tez z pyatniem.
Szanus :) kochaniutka,a gdzie Ty sie u dziaska podziewasz?! :(
Nantosvelta :)Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Ty nawet nie laz tam gdzie te polki moga byc!
Idz miedzy warzywa,razowce i inne wysoko blonnikowe sprawy.
Ja tak robie,nie wlaze w przedzialy sklepowe gdzie wiem,ze sa slodycze...bo moja wprawna raczka ZAWSZE po cos siegnie :roll: :o
:D :D :D
Dobrze ci tak mówić --nie łaż :( :( --kiedy lazik sie sam włancza--
jesteśmy ciągle na głodzie :(
dzisiaj jakies ochydne ciastka kupiłam przy stoisku dla diabetyków.
cholera nie dość ,że drogie ,liczyłam ,ze mało kaloryczne --a to niedobre i 445 cal w 100g zjadłam 2 i już jestem wściekła. :twisted: :twisted:
Ja to mam takie szczęście, że nic nie biore ;)
Szanus- gdzie jestes ??
:D :D :D
Już naprawde zaczynam sie martwić ,czy ty aby nie jesteś w szpitalu??????
:( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry:
Szane wracaj do nas !!!
:cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :( :cry: :(
222
Jestem , wracam po prawie dziesięciu dniach nieobecności. Wybaczcie, że zniknęłam, ale był to bardzo smutny czas. Zmarła bardzo bliska mojemu sercu osoba. Bardzo ciężko było mi się z tym pogodzić.
Życie pędzi dalej, ciągnie mnie za sobą, nie daje czasu na dojście do ładu ze smutkiem.
Postaram się dziś "wodnikować", może się uda.
Dziś też nareszcie pozbędę się gorsetu ortopedycznego. Mam nadzieję, że kręgosłup sobie poradzi samodzielnie i nie zareaguje bólem.
Waga niestety poszła mi lekko w górę, z papierochami też padłam.
Od dziś zaczynam na nowo, z mocnym postanowieniem, że tym razem na zawsze :!:
Pozdrawiam was bardzo, bardzo cieplutko :D
SZANE,
kochanie, nie wiem co powiedzieć, ale łączę się z Tob ą w bólu po stracie bilskiej CI Osoby.
Wczoraj na spacerze z SIBĄ rozmawiałyśmy własnie o Tobie, że musiało sie coś bardzo poważnego w Twoim życiu wydarzyć, że znikłaś z forum.
Chciałyśmy Ci rybkę podrzucić na obiadek :wink:
Nic się bój zdjęcia gorsetu, tylko pamiętaj żadnych forsownych dla kręgosłupa zajęć, bo wtedy będzie bolało!
Jesteś fantastyczna i Twoje WSZYSTKIE zamiary spełnią się w 100%, napewno :!: :!: :!:
Z serdecznosciami :D
witaj Szane . :)
to Ty koniecznie musisz teraz wziąść sie za tluste sery ,i galarety z nóg
muuuuuuuuuuusisz. 8) I Ja tak poprawiam sobie stan zdrowia no ale jeszcze ćwicze
bo inaczej nie wytrzymałabym z bólu
No Szanus , jestes znow wsrod nas , bo jak mowi Jado , bardzo sie martwilysmy !!
Szane, nie mogę nic powiedzieć poza tym, że jestem z Tobą. Mam dla Ciebie zawsze ciepłe słowo i pozytywne wibracje. Ale cóż to znaczy wobec tego, co wciąż Cię spotyka i z czym ciągle walczysz...
FLEUVE
Mi pewnie też kilogramy wróciły...
:cry: Przykro mi z Toba, trzymaj sie mocno!
Zważe się w poniedziałek...ale zaczyna mnie to wkurzać, co z tego że dietkuje skoro zamiast mnie ubywać to po jednym głupim napadzie przybywam?! Czy to aż tak niesprawiedliwe, że miesiac walki zaprzepaszcza dzień wyżerki?!
Szanus kochana :)
przykro mi,ze tak sie stalo :(
Pamietaj,ze mysle o Tobie i caly czas myslalam kiedy Cie nie bylo http://forum.twoj.net/html/emoticons/wub.gifhttp://forum.twoj.net/html/emoticons/wub.gifhttp://forum.twoj.net/html/emoticons/wub.gif
http://forum.twoj.net/html/emoticons/k001.gif
221
Kochane moje Jado, Krysial, Sibuś, Fleuve, Nova i Joko, bardzo dziękuję wam za ciepłe słowa. Czytając popłakałam się,ale te łzy mnie oczyściły, może to brzmi dziwnie ale dodały mi sił. Podnoszę głowę , idę i walczę dalej. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, jestem wam wdzięczna, że jesteście, że macie takie czułe serduszka.Ściskam was bardzo serdecznie.
Gorset mam zdjęty , mam tydzień do rozpoczęcia rehabilitacji. Pierwsze wrażenia to chyba temat dla psychologa. Z jednej strony bardzo się cieszę, a z drugiej jestem spięta i wystraszona. Każdy najmniejszy ból w kręgosłupie powoduje że zastygam w bezruchu.
Myślę, że to mi szybko minie, że to tylko taka pierwsza reakcja.
Wodniczek niestety nie wyszedł, następne podejście za tydzień.
Do "zobaczenia" póżniej.
Pa pa
Szanus- i jak poszlo ci dzis z oswajaniem sie z nowa sytuacja. Plecki jakos wytrzymaly? Wodniczkiem sie nie przejmuj, jak sobie spokojnie wrocisz do normy po ostatnich przezyciach to i dietka sama sie ulozy. Mi dzis nie poszlo zbyt dobrze, bo okres dostalam , ale tragedii nie bylo. Jedynie z wysilkiem fizycznym zle, jedynie w pracy troche ale w domku tylko lezenie , no to spalania nie mialam zbyt dobrego. Ale to nic, jeszcze jutro bedzie tak sobie a w czwartek juz pewnie polaze z psami troche.
papa!
:D :D
witaj Szane --początkowo faktycznie bedziesz sie obawiała chodzic --rozumiem Cie
ale chyba masz cały zestaw cwiczen ,które musisz koniecznie wykonywac ,dla wzmocnienia kręgosłupa.----W tym wypadku chyba stosujesz odpowiednio tłustą diete
abyś wzmocniła sie i kręgosłup. Musisz jeść tylko zdrowe produkty,
wszelkie śmieci zabronione.
Trzymaj sie ciepło :D :P
Szanuś Kochana !!!!
Mnie tez nie było troszkę, podłamałam się i rzuciłam się w jedzenie i papierochy też :cry:
Przyjmij proszę moje wyrazy współczucia, to przykre jak osoby, które kochamy odchodzą :cry: Mozemy tylko wierzyć, że teraz jest im lepiej gdzies tam, w tym lepszym świecie.
Trzymam kciuki za Twoje zdróweczko.
Ja od wczoraj chodzę na masaże i jakieś tam prądy. Na razie jestem obolała, ale podobno tak ma być.
Ściskam Cię mocniutko,
Mała.Żabcia
Szanuś kochana, nie było mnie ostatnio, bo się urlopowałam, a w domu jeszcze coś mi net nawalał.
Ale myślami jestem z Tobą i przesyłam całą masę pozytywnej energii!!
Trzymaj się cieplutko
Buziaki
Ula
Szane, przepraszam za to wyrażenie o "starej babie", ale nie o wiek mi chodziło tylko o samopoczucie :cry: nie chciałam nikogo urazić :cry:
Rozumiem Twój ból po stracie bliskiej osoby, ja też niedawno straciłam kogoś, kto był bardzo ważny w moim życiu...
Ktoś powiedział "spieszmy kochać ludzi, tak szybko odchodzą" - to prawda, a ci, co zostają cierpią :cry:
Pozdrawiam serdecznie :)
:) :) :)
witaj Szane --jak sie czujesz ? wiem ,że powoli będziesz wracała do rzeczywistości
ale postaraj sie bo nam ciebie brakuje
pozdrowionka
Witaj szane !!!
Dawno mnie tu u ciebie nie było, ostatnio nie mam na nic czasu :cry:
Ale jestem i podtrzymuję cię na duchu :wink: :wink: :wink:
Mam nadzieję, że twój kręgosłup wraca do zdrowia.
Miłej nocki !!!
DZIEŃ DOBRY
NA CAŁY DZIEŃ, DZIEŃ DOBRY :lol: :D :) :lol: :D :)
Pozdrawiam cieplutko :wink:
Witaj Szanus w ten deszczowy , zimny dzionek! Rece mi dretwieja z zimna przy kompie. Jak tam u ciebie ? Pisz cos , bo wszystkie sie martwimy !
Witaj Szane, no właśnie, odezwij się choć słówkiem, bardzo się wszystkie martwimy, co u Ciebie? Napisz choćby jedno słowo, choćby sam kolejny numerek...
Witaj szane. U mnie niezbyt dobrze :( skończyłam z odchudzaniem, ale nie moge pozbierać się...jem za dużo i już przytyłam 1kg :( a może to dlatego, że znów problem z wc?? mam nadzieje, że jutro nie zobacze 66 ;(
218
Jestem kochane moje,
Dorwało mnie grypsko, pewnie organizm osłabiony i się nie obronił. Nie pamiętam , kiedy ostatnio męczyła mnie tak wysoka gorączka. Jeśli wogóle to musiało to być bardzo dawno. Nie byłam zdolna do niczego.
Przysłowiowy "ogon zdechłego Azorka" to okaz żywotności w porównaniu ze mną.
Antybiotyki robią swoje, powoli zaczyna mi mijać.
Nie będę dużo pisać, bo jestem bardzo osłabiona i ledwo siedzę, ale ściskam was mocno i pozdrawiam cieplutko :!:
Szane - szybciutkiego wyzdrowienia Ci życzę!!!!!!!
Szane, kochanie, napisałam już u Siby, ale powtórzę: Kuruj się i nie myśl teraz o diecie, tylko tak jak radzi Krysial - wcinaj same zdrowe rzeczy....nawet, jeśli są kaloryczne. Miód do woli, syropek malinowy, cytryna i czosnek - to panaceum na wszelkie przeziębienia...
Myślę o Tobie, tzn. myślimy wszystkie!!!!
Wracaj szybko do nas!
Pa.
Nie turbuj się nami, Szane, Ty nasza opoko. Jeśli się źle czujesz - nie pisz. Poczekamy cierpliwie. A tymczasem kuruj się dzielnie, no i chwilowo zapomnij o dietce.
Całuski - batorek
Szanus- jak dobrze , ze sie odezwalas, bo juz sobie rozne rzeczy myslalam . Moze pocieszajace jest to, ze jak sie grype zlapie na poczatku sezony to raczej juz w zimie nie , ale nie wiem czy to jest taka zelazna regula.
Kuruj sie, trzymaj cieplo i staraj sie znalezc w tej sytuacji dobre strony ( lezenie przed telewizorkiem , lub z ksiazeczka jakas dobra, no i nie chce sie wtedy tak jesc ;) )
Buziaki!