Szane i jak z mężem?
Mam nadzieję, że wszystko dobrze?
Buziaki
Ula
Wersja do druku
Szane i jak z mężem?
Mam nadzieję, że wszystko dobrze?
Buziaki
Ula
11
Jest po operacji, trochę miał kłopoty z wybudzaniem się.
Jadę do szpitala (zaraz), więc więcej napiszę wieczorkiem jak mi się uda, ale napewno jutro raniutko.
Serdecznie dziękuję za wszystkie dobre myśli :D
Miłego , pięknego dnia :!: i panowania nad apetytem na podjadanie :!:
Trzymajmy się :!:
ROBIMY TO DLA SIEBIE I DLA NASZEGO ZDROWIA :!: :!: :!:
http://www.madzia.olp.pl/wiosna/dolls06.gif
takie mamy być :?: :wink:
12
Z mężowskim narazie w porządku, jeszcze cały w drenach, ale humor ma dobry, więc i mnie ulżyło :D
Dietkę trzymam , ruchu mam duuuuużo, ale waga też się trzyma (paskuda :!: )
Wkurza mnie to, bo ciagle mam nadzieję, że dzisiaj już drgnie w dobrą stronę, a ona nic, twarda jak ta opoka :!:
Ale ja ją przetrzymam :!: w końcu to ona bedzie musiała się poddać :!: NIE JA :!:
http://www.madzia.olp.pl/gify/dla%20dzieci/cart061.gif
Jesuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
tak sie cieszyłam ,że ostane sama na 3 miesiące a ta małpa !!!!!!!czyli ta moja druga połowa ostaje w domu :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Moje plany legły w gruzach....................................
Wiedziałam ,że nie należy kfalic dzien przed zachodem słonca buuuuuuuuuuuuuuuuu
Albo jeszcze inaczej człowiek myśli Pan Bóg kryśli.....................
Dieta no cóz ...powoli idzie choc skrzydła mi z tej złości opadły.
Pozdrówka dla meża i oby jak najszybciej dochodził do zdrowia
Mocne uściski dla Ciebie i innych ciebie odwiedzających na tym forum
smutna Kaska a własciwie rozczarowana tym ,że nie bedzie miała takiej cudownej wolności buuuuuuuuuuuuuuuuuu,jakie życie jest niewdzięczne .
SZANUŚ,
witaj :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
No to na początek łap :!: Oooooo już leci do Ciebie spory zapas bryzy morskiej z nad Bałtyku :P :P :lol:
Wdychaj do woli. A i mężowi też można ciutke podesłać, bo morskie powietrze jest ozdrowieńcze :P :P :P
Hmmm,FITUŚ, chyba ciut dramatyzujesz.
Nie obraź się, ale skoro TYLKO małżonek w chacjendzie pozostaje, to przecież można tak zorganizować kuchenne życie żeby i on się najadł i Ty chudła.
Nie składaj broni przed bitwą, bo tak robią tylko dezerterzy.
No to co? Do dzieła? DO DZIEŁA :!: :!: :!: :!:
Trzymam moooooocno za Ciebie kciuki.
Paaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Szane- pozdrawiam, życzę mężulkowi szybkiego powrotu do zdrowia a Tobie dużo radości i upragnionego ubytku wagi.
Pa pa , przesyłam buziaczki.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315..._Obraz_239.jpg
Szanuś cieszę się, że z mężulkiem dobrze wszystko - i życzę, zey jak najszybciejk całkowicei doszedł do zdrowia.
Buziaki z przegrzanego Krakowa
Ula
17
Znowu pokonała mnie technika :evil: Najpierw kłopoty z siecią, potem mój kochany komputerek zaczął stroić fochy :roll:
Dziś nareszcie udało mi się wejść na forum :!: :!: :!:
Mężowski jest już w domu, czuje się dobrze , jak na rekonwalescenta nawet specjalnie nie marudzi :wink: , można wytrzymać. :lol:
U mnie też pozytywnie, mam powody do zadowolenia :D
Wprawdzie spadkiem wagi nie mogę się jeszcze pochwalić, ale coraz uczciwiej trzymam się rygorów dietki, udało mi się wyeliminować białe pieczywo :!:
Może uśmiechniecie się z przekąsem " co to niby za osiągnięcie "....ale od dłuższego czasu właśnie tego nie mogłam opanować, był to dla mnie najwspanialszy rarytas i miałam na niego ogromną ochotę (coś takiego jak chęć na słodycze czy lody)
Z ruchem też coraz lepiej :!:
Uleńko Dorfuś Jaduś
Fituś tak się cieszę, że do mnie zaglądałyście :!:
Trzymam za was kciuki i niech wam walka z tłuszczykiem idzie skutecznie i z radością :!:
18
Brrrrrr jak zimno :evil:
I jak sie tu przyzwyczajić do takich zmian pogody :?: Oj trudne to :!:
Reszta spoko :D , narazie trzymam się dzielnie :D
U mnie jest spoko ,pilnuje się z jedzonkiem ,nawet gimnastyki troche było :oops: :oops: 5 minut podskoków i innych wygibusów.
Bardzo żałuje ,ze nie udało mi sie zostac samej na ten okers 3 miesięcy ale może to bedzie miało i dobre strony życia :wink:
Pozdrowienia i uściski :D Ka śka
19
Minął kolejny dzień, witaj nowy dniu :!:
Kasieńko bardzo się cieszę, że zajrzałaś :D
Cieszę się ogromnie, że podjęłaś decyzję i trzymasz się jej :!:
Wierzę, że mimo obecmości mężulka będą to fajne 3 miesiące i że za jakiś czas pochwalisz sie pierwszymi efektami.
Jestem twoim wiernym i serdecznym kibicem :D :!:
Trzymam mocno kciuki za twoje powodzenie i wytrwałość :!: :!: :!:
Miłego dnia wszystkim :!:
http://www.madzia.olp.pl/gify/dla%20dzieci/disn002.gif
Jestem z siebie dumna :wink: udało mi sie nie jesc przez 4 dni po 17-tej,hurrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaa,ale jakie to trudne :cry:
Dopiero jak 7i troszke pokaże sie na mojej wadze to napisze....
a bedzie to cudowny dzień i oby jak naszybciej buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
Pogoda nawet dopisuje opaliłam swe cudownie tłusciutkie ciało na balkonie ,tylko wiesz jak sie rozbiore to tragedia z komedią,ale cóż sam człowiek sobie winiem :P
Pozdróka Kaśka
20
http://www.madzia.olp.pl/gify01/new01/rose23.gif
Kasieńko te kwiatki specjalnie dla ciebie gratuluję i tak trzymaj :!: :!: :!:
To jest naprawdę bardzo trudne, ale i bardzo skuteczne
Nie wiem ile brakuje ci do tej 7, mam nadzieję, że nie dużo bo będę tęsknić i czekać :roll:
Bardzo mnie zmotywowałaś , ja też postaram się możliwie szybko dojść do tej ślicznej 7
Dziś świętuję pierwszy stracony kg w nowej edycji :twisted:
Jak widać zajęło mi to 20 dni
Jeśli utrzymam takie tempo to będę super szczęśliwa i osiągnę coś pośredniego między wagą zaplanowaną a wagą marzeń :wink:
No ale spokojnie :!: bez ekscytacji :!: To jeszcze dużo, dużo dni i nie wiadomo co będzie.
Dziś się cieszę i niech nic mi tego nastroju nie popsuje :!: :!: :!:
http://www.ekartki.pl/kartki/5/small/32s.jpg
Słoneczne pozdrowionka dla wszystkich
21
http://www.madzia.olp.pl/gify03/kwiat1.gif
Niech te dzwoneczki odgonią chmury i zimo :!:
Jak jest zimno , mocniej przyciąga mnie lodówka a ściślej jej zawartość :oops:
Ale tak na poważnie to trzymam się bez wpadek i z tego się cieszę :D
Pozdrowionka :D
Czas powoli płynie,deszczyk za oknem czasami popada,a ja siedze przy kompie ,wreszcie mnie dupuścili :evil: .I moge cos skrobnąć.
Pomału zaczynam miec efekty dbania o swa sylwetkę.
konkretnej gimnastyki nie uprawiam ale korzystam z każdej okazji jak tylko sobie przypomnę ,że powinnam pomachać nogami ,albo wykonac jakies skręty tułowia.I tak w ciągu dnia tego ruchu cos sie nazbiera ,a z uwagi ,że mam duży dom to latam ,dosłownie latam po schodach,czując na sobie wzrok mego pana i jego słowa....z uwagi na tak szacowne osóbki na forum nie napisze :oops: ....
Ech te lato,lato urolp mam za pasem ale watpie ,że ktokolwiek obejrzy moje wdzięki :wink:
Kupie megatonę zapału ,nawet swego ślubnego oddam (to złota rączka ).Wiesz niczego tak bardzo nie pragne na świecie ,choc to nie tylko jedno moje te najważnieżniejsze marzenia .stanąć przed lustrem i otworzyc buzie z zachwytu :shock: i powiedziec ..a jednak dopiełaś swego Kaska ale jesteś laska!!!!!!!!!! z figury ,tylko ten twoj wiek :twisted: .Do miłego sklikania
Szanuś- niech dzwoneczki dzwonia a Ty zamiast do lodówki to do lasu z pieskiem a potem z herbatką do komputerka , do koleżanek . Tyle tu ciekawych tematów , że głód pójdzie na drugi plan.
Pozdrawiam, ślę moc całuskow i uścisków.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315..._Obraz_387.jpg
witam Cie Szane -- wiesz ,chory maż w domu to horror --wyrazy współczucia
u mnie dzisiaj z tego powodu najcieższa altyleria ruszyła --wiec zamknełam sie z moim pudełkiem i czekam na dobre słowo --moze do rana mi zejdzie.
Gratuluje silnej woli --może uda mi sie wziąć też w garsć ---bo ostatnio ogarnęło mnie zniechecenie bo waga od pół roku niewzruszona :(
22
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/kwiaty/220.gif
Bardzo się cieszę, że do mnie zawitałyście :D :!:
Wprawdzie ja sama, chwilowo nie woisuję sie na innych wątkach :oops: , czasu starcza mi najwyżej na poczytanie , co słychać u znajomych, ale to nie znaczy , że o kimś zapominam.
Czuję się lepiej i zabrałam się za odrabianie zaległości, które narosły w czasie mojego i mężowskiego chorowania. Wierzcie mi nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak ich dużo :!: :!: :!:
Krysialku napewno pokonasz zniechecenie, czasami nie wiadomo skąd i jak przychodzi taki impuls, po którym wszystko zaczyna układać się lepiej . Mija zniechęcenie, wraca wiara we własne możliwości i chęć do realizacji marzeń.
Dorfuś pozdrawiam cały wasz "klan" i bardzo serdecznie wam kibicuję :D
Fituś gratuluję pierwszych osiągnięć
:!: :!: :!: (oj coś mi znowu komp robi dziwne przeskoki)
Będziesz laseczką Kasieńko :!:
Na wiek niestety nie mamy wpływu, czas sobie leci i na to nie ma rady. Jedyne co jest w naszej mocy to nie myśleć o latkach, czuć się młodo i myśleć młodo. Możesz mi wierzyć, że gdy zaczniesz wchodziś w "stare" ciuchy, te które leżały bo człowiek się w nie ,nie mieścił, ale były na tyle ukochane, że żal było się z nimi rozstać, to i lat ci ubędzie (psychicznie oczywiście). Jest to wspaniałe uczucie i życzę ci żebyś jak najprędzej go zasmakowała :!: :!: :!:
Miłego udanego tygodnia :!: :!: :!: :D
Szane dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!!
Przesyłka dotarła :D :D :D
Narazie tyle, później nadrobię czytanie i pisanie :)
Ula
23
O wczorajszym dniu wolę zapomnieć (wpadka gigant) :oops:
Dziś już musi być znowu porządnie :!:
Uleńko
Ciesze się ,że doszło, gdybyś potrzebowała jakichś komentarzy to pytaj, bardzo chętnie odpowiem. Forma obrazkowa jest napewno mniej wygodna niż kaseta , ale łatwo się je zapamiętuje i potem już idzie gładko :D
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/jedzenie/13.gif
SZANUŚ
baaaaaaardzo serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za mniej wpadek :wink:
Pamietam jak mnie mobilizowałaś i podtrzymywałaś na duchu.
Mnie pomagało, więc i może trochę ciepełka ode mnie z nad morza też i Tobnie pomoże, co?
Hmmmm :wink: ale wyszła mi śmieszna kombinacja może, morze, pomoże
Serdeczności :lol: :lol: :lol:
24
Jaduś tak się cieszę, że zaglądnęłaś do mojej "chatki" :D
Uczciwie przyznaję , że potrzebne mi teraz wsparcie, bo mimo całej determinacji jakoś zbyt często się poddaję napadom "wilczego głodu" i to najczęściej wieczorami.
Wypadłam z pozytywnego rytmu, wróciły dawne błędy :oops:
Kolejny powrót na dobrą drogę okazuje się trudny, ale dam radę :!:
Sama wiesz jak trudna potrafi być mobilizacja, jak człowiek się kręci jak pies za własnym ogonem, robi różne piękne postanowienia a w końcu pada na pyszczek i mówi ....od jutra...
Postaram się żeby dzisiejszy dzień był pierwszym naprawdę "chudym" dniem :!:
http://www.kazik.com.pl/kw18/c5m.jpg
Miłego , udanego dnia wszystkim
:D
Szanuś, no cudownie! Wreszcie u Ciebie na wątku zapanował taki nastrój jak kiedyś....A to dlatego, że jesteś! Bogu dzięki....
U mnie też kiepsko z mobilizacją i wytrwałością....I dalej nie wiem od czego zależy uczucie głodu.....To znaczy niby wiem: poziom hormonów (zależny od cyklu miesięcznego), skład pokarmu, a nawet temperatura i samopoczucie psychiczne...Ale ta moja wiedza nie zmienia faktu, że są dni, kiedy nie mam napadów na słodycze, a są takie, kiedy wytrzymać jest koszmarnie trudno.....Czy to oznaka mojego słabego charakteru? Czy inne dziewczyny też tak mają?....Wiem, wiem, pewnie też....Bo inaczej nie wpisywałybyśmy się na niniejszym forum...
Szanuś, bądźmy twarde! I zacznijmy ćwiczyć regularnie! I wytrzymajmy z mężami-rekonwalescentami! :D :lol:
25
Aiu kochana, tak, tak, tak BĄDŹMY TWARDE to jedyna droga do sukcesu :!:
nie ma innej.
Z rekonwalescentem to inna śpiewka, cały czas jestem przez niego wnerwioma i na maxa podminowana. Toż to gorzej niż z rozkapryszonym 3-latkiem :evil:
No dobra nic więcej nie piszę, bo mogłabym godzinami, a po co się złościć od samego rana.
Narazie jeszcze śpi i mam spokój.
Dziś zszokowała mnie temperatura :twisted:
Wstałam , słonko świeci, aż mi "dusza" rośnie idę do termometru i jakby mnie ktoś walnął :!:
ledwie 1 stopień. :!: :!: :!: :evil:
Przecież jest czerwiec :!: co ta pogoda sobie właściwie myśli :?: , jakiś krąg podbiegunowy nam funduje :?:
GDZIE PODZIAŁO SIĘ CIEPŁO :!: :!: :!:
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/kwiaty/100.gif
Też nie wiem o co chodzi z tą pogodą.....Wyciągnęłam znowu szal i grube poncho.....Czy ta pogoda nie mogłaby jakoś się wyrównać? A nie ze skrajności w skrajność....
Szanuś, u mnie wczoraj do d....A jak będzie dzisiaj?... :roll:
Kochana Szane,
Miałam ostatnio nie najlepszy okres i nie wpadałam na forum, ale cieszę się że jestes i dalej walczysz. W koncu sie uda!!! Trzymam za Ciebie mocno kciuki!!!
Buzia,
FLEUVE
SZANUŚ,
aleś mnie :oops: . Myślę, że to nic nadzwyczajnego, że coś skrobnęłam, ale myślę, że trochę empatii i sympatii nam się należy, a Tobie w szczególności.
Miło mi , że przez to "skrobanie" ciut ciut Twój humor się poprawił. :P :P :P
Dziękuję za wizytkę u mnie i cenne uwagi co do moich cokolwiek ostatnio zwariowanych pomysłów na stosowanie diety :wink: :roll:
Serdeczności i lekka bryza z ciepłymi promieniami słońca już do Ciebie dociera, paaaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Witaj Szane
No cóż byłoby za pięknie jakby chudło sie od samego chcenia.
Ja juz dawno mówie ,ze do tego trzeba miec siłe -a kto ma jej więcej jak nie my -kobiety . Problem w tym ,ze długo na głodzie nie idzie wytrzymać
wcale sie teraz Ewie nie dziwie ,że sięgnęła po zabroniony owoc
my to robimy prawie co dzień -wkurzamy sie na siebie a grzeszymy.
Ja tez dzisiaj po wiekszej imprezce -nawet na wage nie wchodze
jutro postaram sie zacząć dzień od wodnikowania - -
Spróbuj i Ty -nawet połowe dnia to już mały sukces .
26
Krysialku do wodniczka jeszcze nie dojrzałam, zresztą przy tych temperaturach i burym niebie za oknem, sama myśl o wodniku jest mi wstrętna :oops:
Ale postanowiłam być dziś "truskawkowa panienka", też trochę organizm oczyszczę :D
Jaduś wcale nie chciałam cię :oops: . Masz rację więzi sympatii jakie się między nami nawiązały dodają nam sił i wiary w sukces i to nie tylko w odchudzaniu ale i w codziennym życiu też i to jest PIĘKNE I CENNE :!:
"Bryzę" odbieram i już nieraz postawiła mnie na nogi :wink: Dzięki :D :!:
Fleuve cieszę się, że znowu jesteś :!: szkoda tylko, że w kiepskim humorku, ale życie tak się plecie. Uśmiechnij się a los też się do ciebie uśmiechnie :!:
Tak wiele osiągnęłaś, masz z czego być dumna i ta myśl niech będzie twoją pociechą w smutnych chwilach, a one przecież nie będą trwały wiecznie. Miną i znowu zapanuje szczęście :!:
Aiu dzisiaj i w weekend musi być popisowo :D Jako panaceum na wredną pogodę polecam truskawki (tylko :!: ) i długie spacery z sierściuchem. Może to pomoże przełamać zastój i ruszyć pełną parą tak jak w styczniu :!: Serdecznie ci tego życzę :!:
No mój czas przy kompie się kończy, już nie dam rady zajrzeć na inne wątki, może jutro się uda.
Pozdrawiam cieplutko, słonecznie i truskawkowo :D
http://www.madzia.olp.pl/diddl/47.gif
olatuję buuuuuuuźźźźźźkkkkkkkkkaaaaaa
:D :D :D
WITAJ!
NIE WIEM NIC O TOBIE ! NAWET GDZIE MIESZKASZ ALE DZIEKI ZA CIEKAWE RADY.MAM NADZIEJE ,ZE DZIEWCZYNY SIE NIE GNIEWAJA .SMUTNO MI ,ZE MASZ KLOPOTY.TRZEBA MYSLEC POZYTYWNIE I NOSIC ROZOWE OKULARY WTEDY SWIAT JEST INNY.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO .
http://www.pozdrowienia.pl/kartki/draginn/draginn20.jpg
WIECEJ
http://kartki.albercik.pl/kartki/symp/optymizm.jpg
WRACAJ!!!!!!!!
Pozdrawiam gorąco w te chłodne dni. Niech nam wreszczie zaświeci wiosenne ciepłe słoneczko.
Truskawki wspaniała rzecz ale one też słonka potrzebują.
Może wspólnymi słami wyczarujemy piękna pogodę. S p r ó b u j m y :!: :!: :!: :!: :!: !:
http://www.e-foto.pl/users/k20050315..._Obraz_455.jpgjuż wschodzi
27
http://www.madzia.olp.pl/gify01/new/czarodziej.gif
Dorfuś już się biorę za czarowanie, potrwa to ze trzy dni, ale powinno zadziałać :wink:
Psotulko masz świętą rację, że różowe okulary zmieniają świat na lepszy. Moje zginęły pod koniec czerwca zeszlego roku i przez ten już właściwie rok nie potrafię ich odnaleźć.
Już, już wydaje mi się, że trafiłam na ślad i znowu buch nowy niefart i nic z tego.
Zwykłe życie, raz z górki, raz pod górkę.
Ale wcale nie jestem zgorzkniała, przetrzymam i wierzę, że przyjdzie dla mnie lepszy czas i będę tryskać radością tak jak wy :D
U mnie dietkowo ok, ruchowo marnie (paraliżuje mnie zimno)
Tkwię w jednym miejscu i nie mogę ruszyć. Nie znaczy to wcale, że się załamuje, poprostu zaczyna mnie to wkurzać.
Usilnie kombinuję jakim sposobem ruszyć tą śpiącą przemianę materii, jak jej dać kopa żeby wreszcie ruszyła raźniej.
Narazie nic rewelacyjnego nie wymyśliłam :oops:
Miłego dnia wszystkim :D
:D :D :D WITAJ MOJA KOCHANA . MYSLE ,ZE SWIAT NIE JEST TAKI ZLY A ZYCIE BYWA OKRUTNE ALE TRZEBA MIEC ZAWSZE NADZIEJE ,USMIECH I CIESZYC SIE NIM .JA JESTEM SERDUSZKOWA -DZISIAJ JESTEM A JUTRO MOZE JUZ NIE . MOJE PSIPSIOLKI -JEDNA W SILNEJ DEPRESJI ,2 RAK PIERSI- JUZ JEST BEZ . ILE JEST NIESZCZESC ????????????? TO O POLOWE MLODSZE KOBIETY-ZYCIE I NAJPIEKNIEJSZE LATA PRZED NIMI. PISZAC DO SIEBIE ZACZYNAMY DOBRZE ,ZE JESTES TAK BEDE PISAC TERAZ I DO CIEBIE . I NIE PROSZE ALE TO ROZKAZ SZUKAJ ROZOWYCH OKULAROW............
http://ekartki.pl/kartki/4/28.jpg
I PAMIETAJ JESTESMY Z TOBA I PRZY TOBIE I JAK BIKE NAPISALA RAZEM RAZNIEJ. TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO -BUZIACZKI I SORRY ZA TO KAZANIE-PAPATKI
ach Szane ja tez nie wiem co sie ze mną dzieje moje odchudzanie to tylko
obiecywanie --dzisiaj zjadłam pół słoika majonezu :oops: :oops:
a teraz przy Opolu ,żeby nie usnac góre orzechów :( :(
Co robisz na nocne demony? . Ja wiem ,że powinnam położyc sie spać
ale naprawde nie mam czasu w dzien na komputer-po zatym nie usnełabym
bez was -nałóg czy co :roll:
Talifikatora narazie nie pokazuje bo waże 67 kg i nie udało mi sie swiątecznych grzeszysków wyskakać :(
28
To czarowanie to niewdzięczna robota, narazie wyszedł mi deszcz :evil:
Ale zawodowi hiromanci (synoptycy) twierdzą , że od poniedziałku będzie cieplej
OBY
Tak wygląda słonko....przypominam bo można było zapomnieć :wink:
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/slonce/2.gif
Krysialku nie pozostaje nic innego jak dalej się starać, nie poddawać się i w końcu musi i nam się udać :D
Ale te pół słoika majonezu to jednak przesada. Nie zemdlilo cię :?: :!:
Orzechy rozumiem, one przynajmniej są zdrowe.
Na demony jeszcze nic nie wymyśliłam, to jak walka z wiatrakami, jedyna rada to wybierać coś mało kalorycznego. Pół środki, wiem , ale co robić jak człowiek taki słaby, że nie potrafi sobie powiedzieć....stop :!: nie jem i już :!:
Psotulko taaaaa jeeeeeeest
:!: na rozkaz.....poszukiwania w toku :D
Witam w "klubie" tych co to .............nie będę wyliczać bo nie potrafię się z tym pogodzić.Jednym ze sposobów na poprawę "komfortu" życia jest schudnąć, odciążyć organizm.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, zwłaszcza przy takiej ilości leków jaką pchają we mnie łapiduchy (w tym sterydy).
Dobra ale dość o tym. Pewnie , że razem rażniej i weselej. Zawsze ktoś , komuś łapkę poda i wyciągnie z dołka :D I o to właśnie chodzi .
Zaglądaj do mnie proszę, na kazania się nie gniewam, sama czasami komuś sypnę jak widzę, że trzeba :wink:
Miłej, relaksowej niedzeli
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/koty/6.gif
:D :D :D :D DOBRZE,ZE JESTES!!!!!!!!!!!
CHCIALAM NAPISAC W INNYM KOLORZE ALE NIE WIEM JAK TO ZROBIC -ZEBY BYLY DUZE I KOLOROWE. MIALAM DZISIAJ TYLKO ,PIC I PIC . DORFUSIA MNIE SKARCILA I TE ZAPACHY Z KUCHNI. NO I ZEZARLAM :oops: NIE LICZYLAM ILE ,AZ SIE BOJE ! MIMO WSZYSTKO NAPISZE ILE TEGO BYLO. BUZIAKI I ZYCZE
http://members.lycos.co.uk/kartki/im...tki/psy/09.jpg
Szane ,tłuszcze to zdrowie a jednoczesnie zguba .
Ja majonez,masło , smietane czy smalec z boczku -luuuuuuuuubie pasjami
mnie nie zemdli najwyżej nasyci . Nie jest problemem jak sie je bez węgli
ale też nie jest to danie odchudzające .co najwyżej energetyzujące.
Ja nie jestem górnikiem wiec :( :(
29
Wiadomość wesoła : wstał śliczny słoneczny dzień :D :!:
Wiadomość smutna: zmarnowałam dwie godziny, żeby dostać się na forum :cry:
Ciągle pokazywał się tekst - cytuję : limit przekierowań dla twojego URL został przekroczony
W końcu jak widać udało mi się ten "limit" oszukać i jestem, ale już nie zdążę zajrzeć do nikogo. Oj ale jestem zła
:evil: :!: :!: :!:
Zaczynam znowu pisać dzienne meldunki dostarczonych i spalonych kalorii. Wątek Tłuszczowy Ruch Oporu został zamknięty, więc będę wpisywać tutaj.
Może w ten sposób bardziej się zmobilizuję.
Wczoraj było:
dostarczone......1267.00
spalone............2074.40
bilans....- 707.40
Zaczynamy dziewczyny nowy tydzień , zbierzmy się w sobie i niech to będzie tydzień bez głupich wpadek.
Co wy na to :?: Postaracie się :?:
Ja postaram się dawać dobry przykład :D
Ale ze mnie optymistka :wink:
http://www.madzia.olp.pl/diddl/04.gif
Pozdrowienia !!!
http://www.andrea-schroeder.com/geddes/geddes55.jpg