z tym wiatrem to normalnie jakieś wariactqwo, ja dziś w noc nie mogłam spać, tak huczało, a mamy sypialkę na poddaszu! myslalam,że nam dach zerwie...
przeczytałam na innym wątku,że jesz z nudów - to właśnie jest moja największa porażka;ostatnio wręcz pękam, a dalej jem...masz jakieś sposoby ?
Zakładki