-
gratulacje zrzuconego kilograma :P
ja tez bym musiala sie zwazyc i sprawdzic
ale boje sie raz idzie mi dobrze a na drugi dzien sie najem
-
DZięki dziewczyny
Wczoraj było równie dobrze jak w poniedziałek:
Zjedzone: 1000 kcal
Spalone: 350 ( 15 min.- ćwiczenia w domu, 45min - jogging )
wypite: 1,5 l. wody + 1 herbata
Pobiegałam sobie wczoraj troszkę. Wyciągnęłam kolegę - zawsze raźniej - i biegaliśmy w parku wieczorkiem. Nawet dość dużo ludzi mijało nas po drodze. Mijało , bo tempo mieliśmy expressowe
Ale to nieważne. Ważne, że przebiegliśmy 5,5km w 45 minut i mieliśmy z tego radość i satysfakcję a nie zmordowanie i zakwasy.
A dzisiaj poćwiczyłam już te moje 15 minut. Szkoda tylko że dalej mi się tak nie chce. Chętnie bo juz wpadła w ten rytm ale jak narazie to dopiero 2 dzień.
O lecę na spacerek z kolegą i jego pieskiem. Jak się nie mam własnego to trzeba korzystać
a potem jadę na uczelnię po pan zajęć. Oby tylko jakiś dobry i piątek mam nadzieje że będzie wolny. Zobaczymy.
-
gratuluje tego kilograma
pozdrawiam, buziaki
-
Kilogram mniej z duszy - super

Fajnie, że masz, z kim biegać, ja albo sama po polach, albo ewentualnie z moim łowczarkiem - wtedy mam największe przyspieszenie, szczególnie, jak go cały czas trzymam na smyczy
Pozdrowionka i oby tak dalej
Pięknie Ci idzie :*
-
Hej Słonko,
ja mam psa i uwierz mi wychodzeine z nim an sapcer wcale zawsze nie jest takie przyyjemne:P.Ja jutro jade po plan zajęć i aż się boje, bo kurcze w przyszłym tygodniu mam jeszcze praktyki i szczerze nie wiem ajk to pogodze ehh
Ja w rytm ćwiczeniowy wpałam po miesiacu,ale mam nadzieje,że tobie pójdzie szybciej
Życze Ci kolorowych snów, buziaki!
-
Wpadam na chwilę i zmykam zaraz, bo dziś mam cały zabiegany dzień.
Najpierw idę na szkolenie o 11:00 z win-nie mam pojecia na czym będzie polegać ale już mi się podoba. A zaraz potem na 14:00 do pracy na zastępstwo i nie wiem czy zdążę do domu wrócić, bo raczej nie. W pracy będę do 23:00 albo może troszkę wcześniej, jęśli nie będzie strasznie dużego ruchu i szef mnie zwolni do domu. A co będę jadła to juz zielonego pojęcia nie mam. Lecę zaraz biegusiem do sklepu. Może bułkę z kurczakiem , maślankę, jabłuszko. Zobaczymy.
Miałam dzisiaj rano biegać ale zrezygnowałam. Wczoraj wieczorkiem jeździłam 1,5 h na rolkach i jakbym miała dzisiaj rano się ruszać to póżniej bym sie w sklepie nie wyrobiła a i przyjemności z tego bym nie miała. Oczywiście moje 15 minut poćwiczyłam - ale jak mi się nie chciało, mówie wam, okropnie ale dałam radę.
A tak było wczoraj:
Zjedzone: 1250 kcal
Spalone: 650 kcal ( 15 min.- ćwiczenia, 1,5 h - rolki )
Wypite: 1,85 l wody + 1 herbata
Miłego dnia wam życzę i może trochę mniej zabieganego niż mój
-
no to dobrze ci sie dzisiejszy dzien pod wzgledem dietkowym zapowiada :P
caly dzien bedziesz zajeta to malo zjesz
jak jestejm na promocjach to nigdy nie mam ochoty jesc,nawet na przerwie nic nie jem,nie mam ochoty,ale po...to musze walczyc ze soba
milego dnia :P
-
Ohoho, ładnie spaliłaś
A ze zabiegany to czasem lepioej, człowiekowi czas leci i o jedzonku nie myśli i jeszcze spala
hehe. To jest duzy sukces jak mimo niechęci i tak się zmuszasz do ćwiczeń no i udaje się
Gratuluję !
-
Witaj
Mama nadzieje,ze wczoraj udalo ci się dietetkowac zdrowo pomimo nawału pracy
Jak dotąd to pieknie dietetkujesz tylko Ci pogratulowac, bardzo ładnie cwiczyśz pieknie jest
)))
Życze Ci udanego w diete i ćwiczenia i w ogóle piateczku
-
Udanego piatkowego dietkowania :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki