Już drugi raz zasłabłam w kościele. Najpierw zrobiło mi się gorąco, zaczełam się pocić, miałam zimne ręce i policzki, i zaczęło mi się kręcić w głowie. Potem zobaczyłam gwiazdy.

Mąż chce, żebym poszła na badania krwi i mówi, że to przez dietę. Pewnie ma rację. No chyba, że to coś z moją duszą