siemanko tita
Wróciłam..
Hm.. zgadzam się z Sairą... może jakiś grzeszek? Albo poczekaj jeszcze trochę może jednak waga ruszy.. z nią jest różnie, wiem coś o tym. Raz spada jak oszalała, a raz stoi i stoi i nie chce iść na dół
Ale nie martw się.. dasz radę W końcu spadnie, musi, nie?

A ja zjadłam "obiad" i czuje takie ssanie w żołądku, jakbym nic przez cały dzien nie jadła No cóż, ale wytrzymam bo w hałsie nic nie ma :P

Powodzenia życzę! ;*