hejka babeczki
wyjechałam na weekend i nie miałam dostępu do kompika...
hmmm dietka była hm... rozmaita - kończyło się na granicy 1300kcal...
ale dziś się już pilnuję
śniadanko I - 160kcal
II - 260kcal
obiaduch - 200kcal
.................................................. .................................................. .
Martix - ja też zażeram... :/ ale hm... staram się ograniczać... jak tylko się da...
Karateko - jestem tuuuutaj :P na wage nie wchodzę -FOCH
Grubasku - dziękuję i wzajemnieczekam na naleśniczki :P
słoneczkowo dziś
Sinoope
Zakładki