Strona 3 z 33 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 324

Wątek: Skinnerki zmagania z wagą - jak ugryźć dietkę z humorem ;)

  1. #21
    Skinnerka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie kaczuszko, masz rację
    Dziś na liczniku już 914 kcal, prawie same jabłka i zupa jarzynowa, jadłam ją nawet na śniadanie Ale co to jest 98 kcal w talerzu? Tyle co nic! A jakie zdrowe - same warzywka: brokuły, kapusta, fasolka szparagowa, pomidory, groszek... Nawet zmieniaków nie było
    A na kolację zjem możee wafla ryzowego z tuńczykiem? Hmm trochę przekroczyłam podjadając, miałam zostawiaćna kalację 150 kcal Ale te jabłuszka taaakie dobre
    Ruch: rano około 10 minut (bieg w miejscu, skakanka, taniec), po południu oczywiście A6W, do tego zestaw na plecy i na nogi i pośladki, a pod wieczór dołożę jeszcze 15 minutek hula-hop. O ile oczywiście wkuję moje 14 stron słówek z niemca Lecę, żeby jutro coś napisać na kalsówce, może przez wysiłek umysłowy też spala się kalorie POzdrowionka i do jutra :*
    P.S. Czy można przesadzić z błonnikiem w diecie? Czy jego nadmiar też szkodzi? Bo ostatnio jem go w ogromnych ilościach: otręby do wszystkiego, siemię lniane, jabłka, mnóstwo warzyw... To wszystko zdrowe, ale boję się, żeby nie przedobrzyć

  2. #22
    mAgnesss jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no nareszcie sie do mnie dobilas
    brawo dzionek..a pracus jestes niesamowity tylko sie uczy i uczy i jeszcze slicznie dietuje!!
    co do tego blonnika...nie wiem...wszystko w nadmiarze szkodzi wiec jak przedobrzysz z blonnikiem to moze tez jakis zastoj sie zrobi bo zoladek i jelita nie beda nadazac...zycze milego wieczorku buziaaaaaaaaaaak :*

  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    Cześć
    Gratuluje takiego spadku wagi Sama bym chciała być już na końcu tak jak ty, ale chyba za bardzo kocham jedzonko i troszke leniwa jestem
    Też mam lidla pod nosem, ale tego chlebka nigdy nie kupowałam, jabłka prażone znam, ale wole bardziej świeże Czasem kupuje jogurty owocowe, są tam ze słodzikiem i mają ok 50kcal/100g. A jakie słodycze tam odkryłaś co mają mało kalorii?bo jestem aż ciekawa oprocz tych batoników musli, bo już mi sie znudziły

    Pozdrawiamiżyczę dalszych sukcesów

  4. #24
    Skinnerka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mAagnesss no z tą nauką niesteety różnie bywaa zazwyczaj tylko odrabiam zadania a tu już wieczór Eh strasznie nas męczą w tym roku. A tym błonnikiem to rzeczywiście jak mi się coś rozleniwi to będzie lipa Bo i tak z moja przemianaa materii za dobrze się nie dzieje, ratuję się jakimiś herbatkami (ale nie z senesem )
    Marcelinko, ze słodycze na które sobie pozwalam nie są same w sobie niskokaloryczne, ale np w malutkich opakowaniach i wychodzi np. jedno opakowanaie malutkich herbatniczków 60 kcal. jem tez cuekierki jogurtowe, ale mam przydział - jeden po ładnie zrobionych ćwiczonkach Muszę mieć jasno okreslone zasady, inaczej kombinuję i oszukuję sama siebie Ze słodyczy polecam też ciasto - jabłecznik. jesli upieczesz ciasto kruche, ale bez cukru, a na wierch dasz dużo jabłek, to placek i tak będzie słodki od jabłuszek (chociaż niesłodzone), a z ciasta anie wyjdzie aż tak dużo. no, chyba że lubisz lukier na wierzchu
    Jutro idę na zakupy - uzupełnienie zapasów, małe, same chlebki itd, ale opiszę co kupiłam

  5. #25
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    to dobry pomysl masz ja tez tak zrobie ze jak pocwicze to pozwole sobie na cos dobrego i jakas nagorde :P
    to tak jak z moim kotem,wie ze jak da sie uczesac to dostanie witaminki ktore lubi :P


    milego dnia i udanego dietkowania :P

  6. #26
    Skinnerka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś poszło mi strasznie Tysiąc przekroczyłam o około 200, nie ćwiczyłam praiwe nic, nawet A6W... Jutro musi być lepiej! I po co ja jadłam tego batonika? Chłopak ładnie prosił Jak nie ulec
    jutrzejszy dzień nalezy jednak do mnie. jedna porażka? Trudno. Nie może być kolejnej

  7. #27
    Skinnerka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a naprawde jestem beznadziejna
    Dziś już pochłopnęłam około 2000 kcal, nawet nie chce mi się pisać co zjadłam. Jestem chora Mam sporą gorączkę więc powinnam nie mieć apetytu! A tu co? Napady głodu
    na polskim pisałam ważną klasówke i zawaliłam... A powieśc psychologiczna to mój konik! MIałam tekst do interpretacji w odniesieniu do cvałego utworu, dokładnie wiedziałam, jakich argumetnów z tekstu i z lektury użyć, widziałam je ale nie mogłam przelać mysli na papier ;( Teraz mam gorączke i chyba wtedy też miałam akurat an tej klasówce! I weź tu człoweiku zdawaj mature ze świadomością że sypią Ci się kolejne szmaty...
    Zjadłam zaraz drugie śniadanie, a byłam taka głodna! MIałam cukierki do ssania, bo tak boli mnie gardło i już ich nie mam A teraz zjadłam pieczone pierożki, chyba z 10 I ciągle jestem głodna!!! mam jakiś napad sama nie wiem Na doddatek moja mama twierdzi że rozchorowałam się, bo organizm jest osłabiony i teraz się domoaga większej porcji i wciska we mnie "bo to mi jest potrzebne"... niby jest dietetyczką więc może i ma rację ale tyle się odchudzałam i mam stracić to przez głupie przeziębienie
    PORAŻKA...

  8. #28
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    buziak na oprawe nastroju :P
    kazdy ma gorsze dni,dasz rade je przetrwac,jutro jest nowy dzien i mozna zaczac wszystko od nowa duuuuzo zdrowka :P

  9. #29
    Skinnerka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam... Wracam z podkulonym ogonkiem
    jesli chodzi o dietę i ruch, ten weekend wyjęłabym najchętniej z zyciorysu. Ale ze względu na to, że pochłopnęłam nieziemskie ilosci jedzenia, waga nie pozwoli zapomnieć... Nie wazyłam się już dośc dawno, ale podejrzewam, że obecnie na liczniku jest około 54 kg.
    Co jakiś czas zdarza mi się taki gigantyczny napad; co prawda mimo to schudłam, ale o wiele wolnij, niż bym mogła. NO i na pewno nie jest zdrowe wchłonięcie tylu kalorii naraz. Nie wiem, jak moge im zapobiec? Czy zwiekszenie liczby kalorii do 1200 coś zaradzi? mam zamiar właśnie tak zrobić, zacząć stosować 1200... Ale póki co muszę jakoś usunąc skutki tego kilkudniowego obżarstwa. Albo jednodniowa głodówka, albo trzydniowa dietka oczyszczająca, a może kapuściana? Coś zastosuję na pewno.
    Czy znacie jakies dietki w stylu oczyszczającej trzydniówki? Takie, które będą poniekąd pokuta za moje dietetyczne grzeszki? Jesli tak, napiszcie proszę!
    Bo przecież nie przerwę diety jak zawsze. Nie, nie tym razem. nie wszystko stracone! Muszę tym mocniej walczyć o wymarzoną sylwetkę!
    Byle nie skończyło się kolejnym napadem...

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Skinnerka przeczytałam calutki twój pamiętniczek i ślicznie Ci idzie < przeziębieniem się nie przejmuj i apetytem to niezależne od nas > niczego nie zniszczyłaś tym napadem było mineło wierze że teraz będzie z górki
    będę tutaj codziennie wpadać w ile tyle schudłaś

    całuje

Strona 3 z 33 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •