-
Dzięki wielkie za wsparcie ;*
Bardzo dobrze, że sie nie poddajesz - trzymaj tak dalej ;)
Dzień zaczął sie dobrze - przede wszystkim wstałam później :)
na śniadanko zjadłam dwie kromeczki chrupkiego pieczywa
z szyneczką, ogórkiem i pomidorkiem.
Przed wyjściem zjem jogurcik naturalny bo dzisiaj uroczysty obiad dopiero o 17.
Naszczęście późno to potem zjem coś malutkiego i starczy.
Ps: Kupiłam sobie wczoraj jakąś nową herbatkę z vitaxa - Slim program.
Wprawdzie nie wierze w cudowne właściwosci tym podobnych herbat ale...
jednak się zdecydowałam ;p (najważniejsze, że nie ma w nich senesu,
którego nie lubię) Zobaczymy :)
-
klakierku mam pytanko czy ćwiczysz? ja jeszczenie ale ja chcialam zaczac dopiero od listopada na stepperku ale wiedze ze sama dieta chyba nic nie da a myslalam ze choc troche pomoze... wczoraj bylo super nic nie zjadlam wiec moja wola rosnie w sile ;) choc nie wiem co bedzie na urodzinkach mamy :( a i musze sie pochwalic ze ze zostalam ciocia :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D moj brat ma córeczke bombel mial 61 cm długosci i wazyl 4370dag i juz ja widzialam i jest sliczna :)
-
łojezu jakie duże dzieciątko... współczucia dla mamusi :D i gratulacje dla cioci :D:D:D
groodka czuj się okrzyczana!!! masz się wziąć za jakiś ruch ale już!!! energiczny godzinny spacer wystarczy. ale taki szybki i energiczny!!! wio :P
-
Julka nowy członek rodziny przyszla na swiat przez cesraskie cięcie wiec mamusi nie trzeba gratulowac ;)
oj oj oj czuje sie okrzyczana :( tak jest dzis spacerek napewno bedzie !! zrobie to dla ciebie i dla siebie zeby wreszcie odczuc jakis efekt :)
a tak ogólnie to od poniedzialku bede sobie cwiczyc w domku :) decyzja podjeta :) myslisz ze 3 razy w tygodniu wystarczy po 2x45 minut?? tzn rano i wieczorem :) nie mowie tu o jakis lipnych cwiczeniach tylko o aerobiku z DVD ?? plus brzuszki...
sciagnelam sobie Billiy Blanks TAEBO cwiczenia 8 minut gosciu wymiata :)
obiecuje solidna poprawe :)
-
Hej! Mnie dzisiaj rozłożyła choroba. Ech.. jakby tego było mało, że jestem na diecie, to jeszcze katar - niektórzy to mają pecha:)
Poza tym wczoraj miałam okropny dzień. Wyszłam z domu o 6.30, a wróciłam o 18.57.. ech.. nie muszę chyba mówić, że głodna. A co za tym idzie pożarłam wielką kolację.. wrrrr :evil:
No ale dzisiaj znów dietka! :)
Swoją drogą, to wybraliśmy całkiem dobry moment na odchudzanie. Za kilka miesięcy byłoby gorzej, bo ja nie wyobrażam sobie diety w święta - przynajmniej narazie:) Jestem wierną fanką pierogów, uszek i karpia.. mniam.. już mi ślinka cieknie:)
Dzisiaj wykorzystuję piękną pogodę i zamiast robić obiad wpraszam się rodzicom na grilla, grillowany kurczaczek jest smaczny i nie taki znów tuczący. Do tego pyszna surówka i może kolejny kg znów spadnie. Przynajmniej do połowy tygodnia mógłby spaść.
Buziaki dziewczyny.. trzymajcie się na rodzinnych imprezach! I pamiętajcie, że nie ma co się przejmować tym co mówią inni. Wystarczy odmówić i tyle. Bliskie Wam osoby powinny zrozumieć :)
.....haha.. jak fajnie mówi mi się teraz, kiedy ja mam już za sobą takie imprezy, a następne dopiero w listopadzie! ;)
-
groodka
po pierwsze nie rób tego dla mnie tylko dla siebie, ruch ma właściwie same plusy, ja odkąd się dużo ruszam nie mam problemów, żadnych ze snem, śpię mocno i szybko regeneruję we śnie siły, tak że wstaję teraz bez budzika, bo się budzę codziennie około 8
po drugie: czemu dopiero od poniedziałku? przecież możesz od dzisiaj :) nie rób nigdy nic 'od jutra' bo zbyt duże ryzyko, że się odechce :)
po trzecie: myślę, że taka iloś jest ok :) i forma też ok jeżeli tobie odpowiada, bo każdy lubi co innego, ja bym na przykład nie umiała sama w domu ćwiczyć tzn bez mobilizacji z zewnątrz
a po czwarte mamusi i tak gratuluję, bo nosiła takiego ciężarka :D
Joasia na katar świeży sok z cytryny z miodem i ciepłą przegotowaną wodą(ciepłą ale nie gorącą) i taki napój dwa razy dziennie i szybko wyzdowiejesz, miodem się nie przejmuj, nie ma aż tylu kalorii i można sobie pozwolić :D
ja już teraz się boję świąt, będzie tyle pysznych rzeczy :(... no ale najpierw trzeba przetrwać do świąt i jeżeli tuż przed świętami będę jeszcze na diecie to będzie super :D a potem się coś wymyśli...
-
to byla przenośnie ;) dzis nie mam juz kiedy jutro mam wyjazd a od nowego tygodnia łatwiej mi bedzie zaplanowac cwiczenia :) powoli konsekwentnie do przodu :)
Joasia ma dzis wolne :) duzo odpoczywaj i spij sen jest dla mnie najlepszym lekarstwem na wszystko :)
a co do świat to jeszcze o nich nie mysle bo najpierw jest pare innych rodzinnych spędów ale dam rade
-
Wypiłam już dziś dużo wody z cytryną. Na kolację mam zamiar napić się mleka z miodem (mój przysmak) :) Co prawda mleka też nie powinnam pić, ale chude mi nie zaszkodzi, a jakoś muszę się przecież doprowadzić do porządku, bo inaczej nie wyobrażam sobie zajęć w poniedziałek. Zresztą i tak idę na ustępstwa, bo na ogół do takiego mleka dodawałam też odrobinę masełka. :)
Właśnie próbuję sobie wmówić, że już jest za późńo, aby cokolwiek jeść. zresztą zjadłam już dziś wystarczająco:) Ale jakoś nie potrafię. Chyba zwinę jeszcze z dwa jabłuszka. Zresztą dziś pewnie pójdę spać, bo mam zamiar obejrzeć dziennik Briget, no i obowiązkowo Nianie. :)
A teraz idę polować na papugę. Uciekła mi z pokoju i nie potrafi do niego wrócić. Jeszcze takiej ciamajdy jak ona, to nie widziałam :)
Jak tam minął dzień?:)
-
ja właśnie mam dzisiejszą chwilę rozpusty a mianowicie kawa z chudym mlekiem i słodzikiem... ojej jak dobrze mi teraz i wogóle :)
udało się papugę capnąć??
-
dzien minął o dziwo spokojnie choc był maly poślizg w moim przypadku... zasiedzialam sie u kumpeli i zjadlam słodka kolacje ok 19 :? w sumie nie wielka bo ok 250kcal ale... w 1200 sie zmiescilam :)
Joasiu ciesze sie ze juz ci troszke lepiej :)
edheene tak obiektywnie patrzac ja codziennie wypijam kawe ze słodzikiem bo gorzka mi nie smakuje i jest to jedyny słodki napoj w ciagu dnie wiec :twisted: nie zaszkodzi :D
kobietki ide powoli w strone łóżeczka bo mam mały wyjazd o 2.00 czyli nocka nie moja cieżko bedzie :)