Cześc kochanie;) Jak mnie tu dawno nie było :o Wlasnie czytałam swoj wątek od pocżątku...ja dzięki tobie zaczełam sie odchduzac..to ty mi pomagałaś i podtrzymywąłas na duchu od pocztaku .Dziękuję :*:*
Wersja do druku
Cześc kochanie;) Jak mnie tu dawno nie było :o Wlasnie czytałam swoj wątek od pocżątku...ja dzięki tobie zaczełam sie odchduzac..to ty mi pomagałaś i podtrzymywąłas na duchu od pocztaku .Dziękuję :*:*
Witam.Przepraszam,że mnie nie było,ale komp mi siadł.Obiecuję zdać relacje,lecz nie mam czym się chwalić,ale też nie jest tak źle.Pozdrawiam.
nie wiem co mam wam laski napisać... stanęłam dziś na wadze pokazała 94 kg... przed chwilą zjadłam sobie 2 kanapeczki z chleba którego nie jadłam od października... 2 tygodnie temu odszedł ktoś kto był ze mną 12 lat na dobre i na złe a ja nie umie się z tym pogodzić w 3 tygodnie nadrobiłam 7 kg... w środku mam pustke... za jakiś czas tu wróce i mam nadzieje że mi pomożecie...
pozdrawiam
SKRBIE strasznie mi przykkro :cry:
Wracaj do nas szybko !! NIE JESTEŚ SAMA !!
groodka może lepiej, że teraz niż za kolejne 12 lat
nie daj się jedzeniu, pomaga Ci ono w jakikolwiek sposób? wątpię
trzymaj się, jesteśmy z Tobą :*
Groodeczko nasza kochana!!!Strasznie jest mi przykro :cry: Zresztą rzadne słowa nie wyrażą tego co czujemy.Wiedz,że jestem z Tobą i zawsze moze sz na mnie i na reszte liczyc.....Jak bedzie ci źle pisz koniecznie.To pomaga.Nie mozna wszystkiego dusic w sobie......
Witam Wszystkich.
Nie załamuj się,dziewczyny mają rację jedzenie nie jest rozwiązaniem.Trzymam kciuki,będzie dobrze.
Witam!!Widze ze nasza Groodeczka jeszcze nie doszła do siebie!Groodka wracaj do nas.....tesknimy za toba!!
no dobra od dziś wracam a przynajmniej próbuje 8) śniadanie poszło gładko serek jak za dawnych dobrych czasów ;) na obiad w planie warzywka na patelnie :P najgorszy będzie wieczór wtedy będzie ciężko :roll: :roll: :roll: kobietki licze na waszą pomoc i to baaaardzo bo sama nie dam rady :( łatwo jak powrócić do złych nawyków gorzej z nich zrezygnować :x :x :x a miało być tak pięknie a jest jak na początku :oops: :oops: :oops:
dziękuje za wszystko :D
Witaj Groodeczko!!Jak miło cie znowu widziec wsród nas!!Oczywiscie ze spróbujemy Ci pomóc.Powspieramy cie :D
Ja tez nie moge przezyc wieczorów.Tzn.nie mogłam.Ale teraz juz sie wycwaniłam i zaoszczedzam sobie zawsze troche kcal zeby wieczorem bez zadnego zalu moc sobie cos przekąsic.Oczywscie cos chudego.Bo jak widzisz ja znowu jestem pełna zapału do odchudzania i wierze ze tym razem pojdzie mi super!!!!!
Wytrzymałam juz 14 dni......Tak wiec jest dobrze.
Tobie rowniez zycze samozaparcia i szybkiej utraty kilosków.
I nie przejmuj sie ze znowu wylądowałas na samym początku.Przeciez wiesz ze zawsze mozna zaczac wszytsko od poczatku!!!!
Głowa do góry!!!!!!!!!Jestem z Tobą!!!!
Trzymaj się.Przepraszam,ale nadal mam problemy w domu ze zdrowiem mojego synka.Więc pewnie wrucę dopiero po Wielkanocy.Pozdrawiam.
SŁODKICH SNÓW ŻYCZĘ http://www.gify.supik.info/data/thum...30/luna008.gif
Cześć dziewczynki! :)
Bardzo mi Was brakowało, przez ostatnie tygodnie. Nie miałam jednak odwagi tu wejść, bo było mi wstyd. Moja dieta i tygodnie męki legły w gruzach.
Waga znów wskazuje 62 kg..ech..nie zmienie jednak paska..poczekam, aż znów będzie aktualny..
A miało być tak piękne..
Muszę zacząć on nowa - i tym razem do upragnionych 55 kg..nic dodać, nic ująć.
Groodka - mam nadzieję, że damy radę pozbyć się znów nadprogramowych kg, a nawet przeskoczyć poprzedni zastój. Jesteśmy młode, ładne i zdolne..musimy dać radę..niedlugo lato:)
Buziaki ode mnie...trzymaj się!!!
A właściwie trzymajcie się wszystkie! :)
WIDZĘ ŻE JESZCZE CIE NIE MA ;(
WRACAJ SZYBCIUTKO
JUTRO ZAJŻĘ CO I JAK - ODEZWIJ SIE CO U CIEBIE !!!!!!!!!!!!!!!
MARTWIE SIĘ :cry:
groodka gdzie jesteś? ja chciałam na dietę wrócić, ale jak Ciebie nie ma to mi się nie chce, chodź tu do nas bo tęsknimy
no dobra powrót runda II :D
witajcie dziewczynki kochane :) wszystko się wali a to co zobaczyłam na wadze to :oops: :oops: :oops: matko już dziś zaliczyłam 15 minut szybkiego marszu i 15 minut stepka musze się tego pozbyć bo to co widze to tragedia... będe się starała zaglądać codziennie bo jak odpuściłam forum waga poleciała w góre z szybkością światła :roll: :roll: :roll: w was moja nadzieja i chce wrócić do starych nawyków mimo wszystko z nimi było mi dobrze tylko tak cholernie trudno znów się przestawić...
edheene kochanie jak to dieta?? a co z maleństwem?? :shock: :shock: :shock: czy to może mi się coś pomyliło...
kobietki licze na was 8) 8) 8)
groodka super, ze wróciłaś :D spójrz do mnie na forum, albo na bloga to się dowiesz co się stało i dlaczego wracam na dietę
a moje ciało bez Ciebie nie chciało chudnąć, aktualnie (mimo kilkudniowej diety) ważę 1 kg więcej niż przed, ale skoro już się pojawiłaś to na pewno waga zacznie spadać, widzisz, bez Ciebie nie mogę się odchudzać.
kochana odezwij się na gg, bo straciłam Twój numer (razem z całą listą :P )
NIO NARESZCIE SKARBIE- WITAJ WśRóD ZYWYCH, U MNIE OSTATNIO TEZ BYłY CHWILE ZAłAMANIA, AHHH TE CHłOPY WSZYSTKO PRZEZ NICH !! UCIEKAM BO JAK ZWYKLE DUUZO PRACY, W PONIEDZIAłAM STAWIAM SIE U CIEBIE NA KONTROLI CO I JA !!
BUZIAKI CMOK CMOK CMOK
Cześć kochanie :):):) Widzę że ładnie ładnie się wziełaś :D Ja od dzis zaczytnam na innym wąteczku ;) forum :chcę schudnąć :D Ro ja Złośnica :roll: :roll: :roll: Tylko żeby zacząć od poczaku jadę na innym nicku ;0
Trzymaj się mała !! Ja dziś zaczynam 8) Wal na gg w razie chcęci pochwały albo luta z buta :D
czołem!Przyszłam dac ci cmokulca na powitanie:)
Mam nadzieje ze tym razem nam sie uda!WSZYSTKIM!!
Bry dzień :D
kurcze nie zawsze moge wejść na forum ale jestem :wink: i postaram się być jak najczęściej :D :D :D :D :D :D
edheene tak jest jak tylko będe u siebie to się odezwe :D
kuneka miło cię widzieć musze dokładnie poczytać co tam się dzieje u ciebie bo normalnie nie mam czasu (głupia szkoła :x ) ale nadrobie wszystko :D
Angiee mały szaleńcu dobry plan he he wpadne na bank do ciebie na małą kontrole co wymyśliłaś ;)
rolini witaj :D to ja ci daje wieeeelkiego buziaka i masz racje oby nam wyszło :D
a tak wogóle to pierwszy kryzys już mam na koncie ale się nie poddaje :D beje dopsse he he miłego dzionka wpadne popołudniu :D
Witaj,
wpadłam sie przywitać i zaoferowac swoje wsparcie - jesli tylko sie przyda ;)
Najważniejsze że tu wróciłaś , że chcesz dalej walczyć. Uda Ci się - nam wszystkim sie uda :D
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
witaj saro :) no gdybym nie była tak głupia jak jestem ;) to dziś mogłabym się chwalić przyzwoitym wynikem :roll: a tak znowu musze się przestawiać :twisted: ale się nie poddam :D i coraz bardziej mnie wkurza to że jest już ciepło a ja nie mam w co się ubrać tzn mam ale to raczej wygląda jak worek :x :x :x to mnie najbardziej motywuje na chwile obecną ;)
byłam dziś na uczelni niestety nie jest tak różowo :? coś mi się wydaje że będe zmuszona do powtarznia semestru :x :x :x
pfff dam rade :D :D najwyżej przez najbliższe pół roku będe walczyć o swój wygląd he he
widzisz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a w ogóle to przecież do końca semestru to jeszcze ho-ho i trochę więcej, więc na pewno dasz radę :)
no! a teraz ciocia edheene nakrzyczy trochę! od dzisiaj tu spowiedź codziennie z każdej okruszynki, którą zjadłaś i każdej kalorii, którą spaliłaś!!! już my Cię tu dopilnujemy, żebyś w wakacje była laska, że ho ho!
no :!: :twisted:
Czołem Groodka!
widze ze u ciebie nie miętowo.Chodzi o uczelnie.....
ale moze mozna jakos temu zaradzic?
A co do odchudzania to poł roku to kupa czasu.Na pewno ci sie uda!!!!!
groodka gdzie Ty znowu do jasnej ciasnej uciekłaś??? wracaj tu do nas szybciutko!!!
jestem ale strasznie mi wstyd :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
nie potrafie się przestawić na tok diety :x :x :x szlag mnie trafia a i tak nie umie :x :x :x idzie lato miało być tak pięknie a tu porażka.... od dziś próbuje jeszcze raz zero chleba i smażonego i nic po 18 do tego troche stepka mało ambitnie ale chce od czegoś zacząć :? trzymajcie kciuki :D
no w końcu wróciłaś do nas, czekałyśmy z niecierpliwością, mam nadzieję, że już teraz na dobre :) bierzemy się do roboty, szkoda, że nie jesteś z Wrocławia to bym Cie skuteczniej pogoniła :)
plan dobry, ale mem nadzieję, że za kilka tygodni będziesz bardziej ambitna :)
trzymam bardzo bardzo mocno kciuki!!!
edheene dzięki moja dobra duszyczko :P oj przydałby mi się taki bat nad głową :wink: nie mam nic przeciwko :D taki jest ten świat he he dziś nie jest źle płatki z mlekiem jogurcik 10 minut stepka też już było :D obiadek makaronik w małej ilości z sosem z torebki kolacja to jogurcik ponownie :D
szkoda tylko że już nie mam z kim chodzić na spacerki... teraz musze chodzić sama :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
moja mała rada: zamień makaron na dużą porcję warzyw np z mrożonki jakichś gotowanych, najesz się po uszy a niewiele kalorii i też szybko się robi :) albo troszkę makaronu (no bo w końcu jakieś węglowodany trzeba jeść) z sosem i warzywa :)
Jak sie ciesze, ze Was widze dziewczyny :))) Ja zaczełam znow od wczoraj...narazie idzie niezle:)
co prawda z ruchem zle..ale poniewaz rozbilam samochod :(, to musze chodzis zamiast jezdzic.. a do Szymona mam jakies 5 km..wiec nie jest tragicznie:)
Niestety waga wskazuje 64 kg...a to juz tragiczne jest...zmienie tickerek, jak bede miala na tyle samozaparcia :))
no to jakby się jeszcze groodka pojawiła to byśmy były w komplecie znowu na diecie ;)
Pojawi sie:) troche ciezko jest sie zebrac do takiej powtorki, ale w koncu na pewno jej sie uda:) w koncu do lata coraz blizej, wiec i zaleglego tluszczyku trzeba sie pozbyc...:)
Dzis zjadlam ponadprogramowego banana...no ale jednym bananem sie przejmowala nie bede:))
a mnie jakaś deprecha łapie, bo czego bym się ostatnio nie dotknęła to mi nie wychodzi albo w ogóle psuję... i przez to niestety z jedzeniem na zbyt dużo sobie pozwalam, dobrze, że choć trochę nad sobą panuję więc obżarstwo jest na niewielką skalę :?
Heh...pociesz sie, ze i mnie lapie ostatnio lenistwo.. ale chociaz z jedzeniem postanowilam sie trzymac...w tym nawet lenistwo pomaga, bo nie zawsze mi sie gotowac chce :)
A takie okresy, kiedy nic nie wychodzi sa przejsciowe...zobaczysz, ze juz niedlugo bedzie znowu dobrze:) Buziaki!!!
tak teraz pomyślałam, że to chyba dlatego, że mi się okres zbliża, obynadszedł jak najszybciej to mi może przejdzie... :P
mnie sie walsnie konczy...chociaz niew iem, cz mozna to nazwac okresem, bo nadal biore tabletki:)
Dzis mialam dzien glodomora..zjadlam trzy łyżki powideł śliwkowych, razem z jogirtem naturalnym.. Po prostu musialam zjesc cos slodkiego..a lepsze bylo to od czekolady:)
No ale male wyrzuty sumienia mnie dopadly:)
NIOO CZEść SKARBECZKU ;-))
I JKA TAM LECI Z DIETKOWANIEM , U MNIE CHWILOWY NAPAD LENISTWA
:? :? :? :? :? :? :? :?
MAM NADZIEJE ZE SZYBKO MINIE :twisted:
POZDRAWIAM I ZCISKAM MOCNO CMOK CMOK CMOK :wink:
zaczynam po raz 3 i ostatni :D nie wuja nie dam się tym razem plan wygląda tak i prosze nie krytykować za bardzo ;)
przed śniadanie: figura (bo tak i nie zmienie tego punktu ;) )
śniadanie: serek biały light/tuńczyk/ jajko (zależy co będzie w lodówce ;) ) plus pieczywko ryżowe
II śniadanie: a musi być?? żartuje jogurcik albo owocek
obiad: zależy od weny hi hi
podwieczorek: jakiś owocek
kolacja: będzie albo nie ;)
plus zero cukru do napojów, woda mianeralne będzie moim paliwem, zero chleba (bo tak), mało smażonego i mało słodyczy :D mało a za jakiś czas prawie wogóle ;)
a teraz proooszę o wsparcie...
no w końcu wróciłaś :D myślałam, że już zrezygnowałaś na dobre :) kobieto zostań na dłużej, bo ja bez Ciebie to nie umiem, mniej więcej co tydzień zaczynam się odchudzać i po kilku dniach się załamuję i wszystko idzie się chrzanić, ale razem damy radę, tylko mnie w dupę porządnie kopnij a ja mogę ię odwzajemnić tym samym ;)
a plan OK :)