wow.. edheene - brak mi słów!!! :)
Wersja do druku
wow.. edheene - brak mi słów!!! :)
Witam
od dzisiej zaczynam nak na prawde- mam nadfzije ze konflikty z mezem mi tego nie popsuja!
Na sniadanko zjadlam 3 lyzli platow owsianycj z jabluszkiem i cynamonem, na obiadek bedzie krupnik ale chudziutki bo ugotowany na udeczku kurczaka-taki delikatny bo bedzie go jadl tez moj synek
Ale koszmarna pogoda- ciagle leje i nie ma mowy o jakim kolwiek spacerku........kurcze moze bym wreszcie wyciagnela steper z szafy???? musze nad tym pomyslec :lol:
a ja mam dzisiaj imprezę rodzinną i już podżarłam trochę sałatki, którą musiałam zrobić i ją uwielbiam :( ale mam nadzieję wtrzymać dzisiaj, wszyscy wiedzą, że się odchudzam (a jak nie wiedzą to się dowiedzą, bo moja mama na wstępie pewnie powie głośno "zobaczcie jak ona już schudła" :D ) zjem wędzonego łososia, sałatę , może sałatkę caprese i sałatkę owocową, będzie dobrze, ale chyba nie będę umiała policzyć ile to kalorii, więc daruję sobie dzisiaj liczenie..
heh znam to edheene od jednego takiego dnia nic się nie stanie :D
Joasiu piesek cudo za jakiś czas może się rozejrze ;)
budyniek siemka :D i to już wyciągnij stepper z szafy :) mój tam stał o wiele za długo i teraz tego bardzo żałuje... do dzieła :D na początek 30minut sama zobaczysz jakie to fajne :D
pogada pod psem ;) spałam tylko 4 godziny i czuje się dziwnie... chyba sie jeszcze położe ;) miłego popołudnia :D
hejka dziewczyny ;*
groodka szefofo tego tematu;*:*:):)
hehe nio i po urodiznkach spoko wypilam jedno lampke wina;)bialego;)
nio i udalo mi sie uciec od torta;) a cieple dania haha oszukalam ze jem..;] wzielam troche na talerz i pogrzebalam ..moze nie ladnie ..ale nikt sie nie kapnal:):):
heheheh ;)
luzik ;)))))
a co tam u was :>
JosiasB??? YORK KOSZTUJE 1200 HAA MAMA MNIE ZABIJE CHYBA;)
JAKBY DOWIEDZIALA SIE ZE TYLE KASY WYDALAM NA PIESKA ALE JEST SLICNIZUTKI I BARDZO CHCE GO MIEC. JEJUZZZZZZZ;((((
TAK KOCHAM PIESKI A NIE MAMZ ADNEGO;((
no ja juz krupniczek mam za soba
znalazlam kolejna mobilizajcie do odchudzania- do sylwestra musze zrzucuc moze z 10kg bo idzie tez dziewczyna z ktora rywalizuje i musze bys szczuplejsza :lol: ale to taka zdrowa rywalizacja nie??
pewie i wtedy jest latwiej jak sa dwie osobki razem mozna sie wybrac na basem co dwie to nie jedna;)
3mam kciuki zeby ci sie udalo buziaczek;*
oj poszalałam z kaloriami :( wyszło ok 1500... nie lubię niedziel :x pod względem jedzenia to dla mnie dzień porażek... dobrze że jutro poniedziałek :D
czarnasmoczyco gratuluje :D i podziwiam :) bo ja się chyba troszkę łamię i pozawlam sobie na za dużo :evil: :evil:
budyniek każda motywacja jest dobra :) i masz rację to zdrowa rywalizacja :D
psychika mi siada... muszę jeszcze pochodzić na stepku bo dziś nie było kiedy pewnie ok 23 ;)
ja jestem już po imprezie rodzinnej, nie liczyłam kalorii, ale na oko w sumie za cały dzień wyjdzie gdzieś 1500kcal :? trudno się mówi, jutro za to pójdę może na dwa aerobiki, a na jedne to na pewno!
ale za to fajne rzeczy jadłam dzisiaj, wędzonego łososia, sałątkę z mozarellą i sałątkę owocową (no i niestety podżarłam trochę bitej śmietany - sam tłuszcz i cukier - i bardzi mi z tego powodu wstyd :oops: )
groodka z kaloriami widzę mamy dzisiaj podobnie, więc jutro trzeba będzie to naprawić, zastanawiam się nad kupieniem skakanki...
a skakanka hmm no mam ale za bardzo się wkurzam jak mi nie wychodzi :( więc po ok 10 minutach daje sobie spokój :oops: zaliczyłam już 5 minut stepka i siadłam do kompa czekam telefon i później jeszcze z 30 minut :D edheene nawet nie pisz o takich pysznościach bo dostaje ślinotoku ;) oj ja też dziś zaszalałam i nawet zjadłam normalny obiadek w domu w wersji mini ;) czyli łyżka ziemniaczków plus buraczki w occie (specjalność mojej siostry mniam) plus pierś z kurczaka w panierce bo mama zapomniała o mnie i nie zostawiła jednej do ugotowania :( do tego 5 kostek czekolady :oops: i batonik 103kcal w sumie wyszło ok 1500 :evil: motywacja mi słabnie... w dodatku mam dysk w kompie zawirusowany i musze iść z nim do serwisu więc może wyjść tak że nie będę mieć kompa :cry: :cry: porrrażka...