ale nie napisalas ile razy dziennie tak cwiczysz na stepperku
musze sie nauczyc silnej woli takiej jak Ty :) pozdrawiam
Wersja do druku
ale nie napisalas ile razy dziennie tak cwiczysz na stepperku
musze sie nauczyc silnej woli takiej jak Ty :) pozdrawiam
obecnie się zbieram do powrotu na stepek ;) raz dziennie 30 minut :) do tego spacery z psem (musze inaczej by zalał dywan ;) )
ja z moimchodze tylko czasami bo ma ogrodek to go wypuszczam i tu moje lenistwo :oops:
hehe tez bym tak robiła ale mieszkam w bloku i jajnika by pewnie zjadło ;) coś większego niz on ;) spokojnie :)
u nas za to truja psy na poczatku tego roku otruli mi jednego bernardyna a w lipcu dostalam tego tez powinnam wychodzic na spaxccer ale nienawidze brzydkiej pogody i zimna :P
8) zimna i deszczu to chyba nikt nie lubi ;) no zimno pewnie lubi twoj pies ;) ale to wyjątek :D bo o ile dobrze zrozumiałam to masz bernardyna...
groodka gratuluję spadających spodni, ja mam ten sam problem, nie chce kupować nowych, bo zaraz znowu będą spadać :D ale myślę, że jedne dam do krawcowej, żeby mi trochę zwęziła :D
LadyKocica nie daj się, każdy może się odchudzać, potrzeba trochę optymizmu i wtedy się uda :D jesteśmy z Tobą
Ladykocica - trzymaj się mocno.. na pewno dasz radę.. Tylko ciepłe ubranko, płaszczyk przeciwdeszczowy i na pewno kg zaczną spadać w dół. Spacer jest bardzo przyjemną formą ruchu. Poza tym, aby zwalczyć lenistwo, pomyśl, że to robisz dla swojego psa. Psinka takich rozmiarów jak Twoja dusi się w ogródku. Conajmniej raz dziennie powinna mieć długi, porządny spacer, który wymęczyłby ją. Więc spaceruj dla jej zdrowia.. nie mówiąc już o korzyściach, które Ty z tego odniesiesz :wink:
Poza tym ja Ci bardzo zazdroszczę możliwości tych długich spacerków - wykorzystaj ją!!! :)
Groodka - jestem cały czas. Co jakiś czas wpadałam aby czytać co ciekawego piszecie, ale nie miałam niestety czasu, aby coś napisać. Wczoraj spędziłam cały dzień z przyjaciółką jeszcze ze szkoły średniej. Nie widziałyśmy się bardzo dawno, bo mieszkamy dość daleko od siebie. Jak się spotkałyśmy o 17, to opamiętałyśmy się dopiero o 22, że już pora wracać do domu. Hehe.. ale wreszcie chociaż trochę sobie porozmawiałyśmy :)
A poza tym widzę, że studia przynajmniej ekonomicznego myślenia Cię nauczyły. Zawsze to coś! :) Bo ja trzy tyg. temu skusiłam się i jednak kupiłam nowe spodnie.. ech.. no i jak łatwo się domyślić leżą już baaaaaaaardzo brzydko, a za kolejne trzy nie będę ich pewnie mogła nosić - przynajmniej tak bym chciała :)
Dieta dość dobrze. Znaczy się, że waga znów wskazuje tak jak powinna 63 (chociaż nie obraziłabym się, gdyby pokazała mniej :wink: ), poza tym znów zleciał mi cm w pasie, więc czuję, że waga stanie :( Ech.. no ale za to cm polecą, a to też jest bardzo ważne :)
Muszę się Wam przyznać, że obmyśliłam wczoraj plan, aby zabawić się w swatkę. Trzymajcie kciuki, aby się udało, bo to bardzo bardzo ważne!! :)
Edheene - pytanie do Ciebie. Powiedz, czy ja mogłabym pójść oddać krew, jeśli nie znam jej grupy krwi? Tata mówi, że tak, ale ja nie jestem pewna, a byloby mi głupio, gdyby mnie stamtąd wyrzucili. :(
Poza tym dowiedziałam się, że w zabrzu nie będzie już punktu krwiodawstwa, bo szpital wymówił im pomieszczenia :(
A w ogóle.. ciekawe co stało się z czarnąsmoczycą.. miała znów wrócić do diety, a jakoś się nie pojawia :(
Do zobaczenia Kobietki - idę na spacerek z moją Żabką :)
:lol: siemka wszystkim :D
edheene zamiast nowych spodni kupiłam pasek i teraz wszystkie się trzymaja gorzej z fasonem ;) ale mogę powiedzieć ze nigdy nie lubiłam dopasowanych spodni i to ratuje moją kieszeń ;) w bojówkach wyglądam ok :D
Joasiu witaj :) brakowało nam ciebie :) lubie takie spotkania po latach... mim tez sie takie szykuje tylko nie wiem czy mam ochote akurat na TO towarzystwo :D
ide na polowanie na czerwoną herbate ;)
Joasia miło Cie znowu widzieć :D co do oddawania krwi to można iść nie znając grupy krwi ponieważ jest ona badana :D to jest taki plus, że za darmo masz badanie grupy krwi, tydzień po oddaniu można zgłosić się do punktu gdzie się oddawało i dają wyniki wszystkich badań. no a jak mają Ci punkt krwiodawstwa zlikwidować to się spiesz i oddaj zanim to zrobią :D
groodka ja mam pasek ukradziony siostrze :P no a spodnie wszystkie wyglądają na mnie fatalnie :P
ja będę miała wigilię klasową z ludźmi z liceum i chciałabym do tego czasu jeszcze kilka kg schudnąć, tak żeby im szczęki opadły jak mnie zobaczą :D