Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 38

Wątek: Nasi milusińscy ;)

  1. #11
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie


    wasze zwierzaczki tez sa urocze

  2. #12
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie moje, ale z wrocławskiego zoo


  3. #13
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    mój Kajtek


    maksiu jeden z psów teściów (uwiązany bo ucieka - teraz juz nie na łańcuchu ale specjalnej lince - ma dla siebie cały sad)


    cićka - moich rodziców


    maciuś - odszedł od nas w sierpniu ubiegłego roku


    tupek - przychodzi do sadu moich teściów i gra psom na nerwach i przy okazji sąsiadom


    rudy to misiek teściów. razem z kajtkiem lubią sobie czasem potańczyć


    to trelek - mieszka z nami od 2 tyg.(po ucieczce drugiego maciusia - niestety na razie nie mam gotowego zdjecia)


    ona mieszka na trasie gorzów - szczecin

  4. #14
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    KASIU WĄSIK WYGLĄDA JAK MÓJ SZCZĘŚCIARZ, KTÓREGO MIAŁAM KILKANAŚCIE LAT TEMU.

    PYTANIE.

    JAK PRZEKONAC MĘŻA DO KOTA? URABIAM GO JUŻ 2 ROK, ALE SIĘ ZAWZIĄŁ

  5. #15
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Alex no to pobilas rekord A jakie maz ma argumenty???

  6. #16
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    Że nie lubi
    że wszystko zniszczy
    jak był maciek, to ze go pozre w całości
    że jest pies
    że śmierdzi
    no i argument nie do podważenia:
    że kłopot podczas naszych wyjazdów do moich rodziców (350 km), chociaz rodzice z cićką do nas przyjeżdżali, tyle że mu wtedy pazurami kolumny potargała, a wiadomo facet i jego sprzęt

  7. #17
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alexisa- no nie wiem, ja żeby kupić psa to mordowałam rodziców chyba z 5lat, więc nie trać nadziei

  8. #18
    alexisa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-05-2005
    Mieszka w
    Jawor
    Posty
    0

    Domyślnie

    NO NIE MOJE FOTY ZNÓW POZNIKAŁY, POSTARAM SIĘ KIEDYS PONOWNIE JE TU POKAZAĆ

  9. #19
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ło cholera, moje też

  10. #20
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Alexisa, mój mąż na szczęście bardzo kocha zwierzęta i nie przeszkadza mu ich obecność w domu :P więc przekonywać go nie musiałam

    1. Mój kot nie zniszczył mi przez 2 lata ani jednego mebla (nie wiem, czy wszystkie koty są takie, ale mój tak - bardzo się zresztą obawiałam drapania mebli czy czegoś podobnego)

    2. Absolutnie nie śmierdzi, jest wykastrowany, ma krytą kuwetę z filtrem węglowym, trzeba ją oczywiście regularnie sprzątać i myć, dodatkowo dosypuję do żwirku neutralizator, więc nie ma mowy o smrodku.
    Wąsik jest pachnący, czyściutki - jest jednak kotem niewychodzącym, nie szwęda się po ulicach, więc jest bardzo czyściutki.

    3. Jeśli chodzi o wyjazdy, to rzeczywiście może być argument, mój nie cierpi zmiany otoczenia, raz go wzięliśmy do teściowej (parę km od nas ) w ramach prezentacji, to siedział przerażony w kącie za regałem i nie chciał się zaprezentować, taki był przerażony.
    Ale pewnie nie wszystkie koty są takie :P

    Ja to czasami się śmieję, że ten mój kot to mało ma kocich odruchów, oprócz cudownego i kojącego mruczenia, to na pewno jest bardzo kocie

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •