-
Witajcie
Wczoraj na szczęście nie było żadnego "obiadku" na mieście, udało mi się wykpić. Na kolacyjkę była wędzona flądra plus jedna kromeczk achleba. Ale za to zachciało mi się popcornu i sobie takowego zrobiłam i spałaszowałam.
A dziś od samego rana jestem nieznośna, nawet dla samej siebie.
Okazało się, że rację miałam ja, nie ojciec, ale wcale mi z tego powodu nie jest lepiej, trudno.
Wczoraj nie poćwiczyłam, sama przed sobą wykręcałam się bólem brzucha. Może dziś... ale już na pewno za kilka dni, jak zmieniacz humoru da mi spokój
Czyli cały dzień wczorajszy jest do niczego
ale dziś jest kolejny.
Na zapisanie mnie na zajęcia kocisko zgodziło się bez marudzenia, więc przynajmniej to jest na plus.
Dziś nie wiem jak będzie, ale mam nadzieję, że źle nie będzie - nie mam już w zapasie popcornu, co najwyżej galaretkę
[pysia] trafiło mi się pracować w biurze, ale powoli zaczyna mnie to miejsce doprowadzać do złości, szczególnie jak koleżanka z pokoju któryś z kolei dzień chodzi zła, ciągle się drze ale na nikogo konkretnego i na jakiekolwiek odezwanie się reaguje agresją
Pewnie to i stąd moja nieznośność i zły humor
Ale i tak życzę wszystkim udanego dietkowego i miłego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki