Piwo z sokiem malinowym? To jest moj napoj orzezwiajacy w czasie lata, kiedy to jestem na wakacjach w Polsce. Kiedy odwiedzam ojczyzne to nigdy nie przestrzegam zadnych zasad, diet czy czegos podobnego. Po prostu jestem w ciaglym ruchu, nie siedze w ogole (no chyba ze wieczorami gdzies w krakowskim ogrodku knajpianym), ale do tego dochodza tance wiec sie wszystko wyrownuje. Ostatnia moja wizyta w Krakowie miala miejsce we wrzesniu i akurat wtedy nie bylam odchudzona. Do tego jeszcze zajelam sie roznego typu projektami co niestety zamienilo moje wakacje w prace i to niekoniecznie spalajaca moje zjedzone pierogi, krokiety i wypite piwo. Dlatego tez do domu wrocilam chyba w jeszcze gorszej formie niz wyruszylam, a nigdy przed tym tak ze mna nie bylo. Tym razem nie planuje wylotu az do swiat w grudniu. Wiadomo ze nic nie wiadomo i wszysko sie moze zdarzyc. Mam jednak tutaj sprawy do trzymania w ryzach, tak ze mysle ze do Polski to dopiero wtedy. Planuje zakupic jakis zgrabny korzuch w Nowym Targu (ostatnim razem tylko sie naogladalam), a przydalby mi sie takowy na teraz bo mrozy u mnie okrutne.

Superek ze chodzisz. Trzymaj sie raczej z dala od lodowki jak nie jest to naprawde konieczne.