-
doty gratuluję rozmmiaru 38 :!: i ubytku kolejnych cm :!:
A tym, że czasem zachce Ci się czegoś słodkiego... od czasu do czasu lepiej zjeść po troszku, niż w pewnym momencie rzucać się na wszystko co słodkie :!:
I nie wyrzekaj na swoje cm w talii, ja mam tylko troszkę mniej niż Ty na początku :oops: A to oznacza, że pora ostro się wziąć za ćwicenia, bo jednak można i tam sporo zgubić.
Gratuluję i powodzenia w dalszej walce.
-
:roll: Pora na podsumowanie kaloryczne dnia :roll:
X Pawelek opakowanie 45g :arrow: 210,00
X Musli z owocami porcja 60g :arrow: 190,80
X Jogurt naturalny Bakoma opakowanie 100g :arrow: 61,38
X Popularny pszenno-żytni średnio 75g :arrow: 187,50
X Nektar 12-owocowy szklanka 250ml :arrow: 112,50
X Majonez łyżka 7,5g :arrow: 47,00
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 10g :arrow:39,20
X Papryka konserwowa średnio 20 :arrow: 6,60
X Zupa 8 warzyw "Goracy Kubek" szklanka 180ml :arrow: 77,40
Sałatka:
X Sałata średnio 100g :arrow: 14,00
X Razowy pełnoziarnisty kromka 60g :arrow: 106,80
X Pomidory surowe średnio 70g :arrow: 11,90
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 30g :arrow: 117,60
X Ser topiony Ementaler małe opakowanie 20g :arrow: 60,00
X Majonez łyżka 8g :arrow: 56,40
W sumie kalorii: 1 299,08
Ale to jest podumowanie "na oko" trzeba byłoby dodać tę bułeczkę, co z Antkiem jadłam :(
Ruch:
:arrow: spacer w deszczu z Antkiem na rękach 10 minut
:arrow: Zakupy rano przed pracą 10 minut
:arrow: Gimnastyka 30 minut (na więcej już nie mam siły... )
:arrow: Czytanie bajki Antosiowi 10 minut :)
Dziś jestem bardziej zmęczona po gimnastyce niż zwykle, moze bardziej intensywnie ćwiczyłam :D
Zaraz wkleję moje zdjęcia :D Mam nadzieję, że coś zauwazycie :)
Pozdrawiam :D
-
Zdjęcia
Obiecane zdjęcia A więc:
1 Lipiec 2006, waga ok. 68 kg (kto wie, czy nie więcej):
http://images4.fotosik.pl/199/8507ae9c8eba6d55m.jpg
4 listopad 2006, waga ok. 61 kg:
http://images4.fotosik.pl/199/fed49ddcdd82e2cb.jpg
Zdjęcia z dzisiaj, waga 61 kg:
http://images4.fotosik.pl/199/ddeba9262b9f43d0.jpg
I co sądzicie :?: Tylko szczerze :oops:
-
Dzień dobry :D
To ja pierwsza - ależ widać całą wykonana pracę :!: :!: :!: :!: :!: Niby to "tylko" 7 kilo a róznica kolosalna :!: :!: :lol:
No i przyznam się, że ja zawsze na brzuch zwracam uwagę, bo mój po tragiczny a Twój bardzo mi się podoba :!: (jakkolwiek to brzmi :wink: )
I jeszcze jedna uwaga :wink: Ta obecna fryzurka bardziej mi sie podoba, masz ładną, kształtna buzie i śliczne oczy a spięte włosy bardzo to podkreślają :D :lol: :lol: :lol:
Miłego dzionka :D
-
-
no widac roznoce miedzy tym zdjeciem pierwszym, a ostatnim :)
GRATULUJE :D
buziaczki :)
oby tak dalej , do celu :)
-
Witajcie wszystkie odchudzaczki :D
Dzięki za wszystko, za słowa otuchy, za krytykę :wink:
Wczoraj miałam bardzo kiepski dzień, ogromne jak na mnie wyrzuty sumienia... I już już miałam sie poddać, ale usłyszałam w sobie ten głos, który lubię: "Dorota, nie poddawaj się, nie po to się starałś i straciłaś tyle kilogramów, by teraz się poddać ! "
Wczoraj wieczorem przed połozeniem się spać przemyslałam wszystko raz jeszcze, zastanowiłam się, czemu nie mogę schudnąc tyle ile chcę i byle batonik rządzi moim życiem... :roll:
Myślałam o tym czemu chcę schudnąć, czemu chcę być piękna, zadbana... i wiecie do czego doszłam :?: Olśniło mnie, jak brałam prysznic... Chcę być piękna wyłącznie dla siebie, ale tak, zebywidzieć podziw w oczach ludzi, że byłam gruba, ale mi isę udało :!: Wpadłam w panikę, przecież za wszelką cenę chciałam tego uniknąć, ominąć to, żeby podporządkowywać się grupie, a tu co :?: Zdrada stanu :!: Poczułam się okropnie, jak zdałam sobie z tego sprawę... Ale dzielnie zrobiłam masaż ud, brzuszka i ramion, potem wmasowałam w te partie ciała krem antycelulitowo - wyszczuplający. Miałam podły nastrój :( :( :(
Ale wiecie, weszłam na stronkę i na forum i mnie znów olśniło.... Co z tego, że chcę się podobać :?: Co z tego, zę chcę utrzeć nosa co niekórym ososbom :?: Przecież głównie robie to dla siebie, dla własnego samopoczucia :!:
Dziewczyny, ja chcę schudnąć, mało tego, ja wiem, że schudnę, moze nie w takim tempie, jak początkowo. Wiecie, znów nabralam takiego powera, że szok :D Postanowiłam w weekend zrobić sobie oczyszczającą dietę "detox", kto coś słuszał o tej diecie, wie, że to po prostu głodówka jednodniowa :) Nie zaszkodzi, oczyści i przy okazji moze zgubię parę gram :D
Mój plan zatem jest taki:
:arrow: Jeść jak dotąd :D
:arrow: Postarać się zwiększyc wysiłek, moze w dwóch turach, 30 minut gimnastyki wieczorem, 10 minut przerwy, 30 minut aerobiku :D
:arrow: Pić więcej, ok. 2 litrów, a z czasem zwiększyć do 2,5 litrów na dzień
:arrow: Ruszać się w pracy i częściej wstawać z fotela
:arrow: Nie myśleć obsesyjnie, co by tu zjeść, tylko zająć się poważnymi sprawami :twisted: :roll:
:arrow: W weekend zrobic sobie głodówkę z sokami i wodą niegazowaną :D (nie wiem, czy mi się to uda, ale będę sie starać, zeby mnie nie skusiły rzeczy, które zrobię mężowi )
S C H U D N Ę - choćby na przekór innym :D
-
No pewnie,ze schudniesz :D
i pokazesz innym copotrafisz !!!
-
hej, hej!!
pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki , żeby wszytkie postanowienia się udały.
wielka bużka - cmooook
-
Doty wielkie brawa. Różnica jest wielka i jeszcze to kolejne postanowienia i wyjaśnienie samej sobie tej sprawy. Gratuluję i życzę dalej udanej dietki.
Wielkie brawa raz jeszcze :!:
-
Och, dziewczyny, dizękuję za pochwały :) :D Baaaardzo mik zależy, zeby ktoś widział efekty :D A tu mam poparcie :D
saki, milushka, Saira to dopiero początek, a co będzie jak będzie juz ważyć tyle ile sobie założyłam :lol:
BĘDĘ LASECZKA
-
Doty Ty schudłaś tylko 7 kg?? na pewno bo widać więcej na zdjęciach :D
kochana tyle osiągnęłaś ani się waż to zepsuć, będziesz laseczką tylko jeszcze trzeba walczyć, ale serio super wynik :D dużo już schudłaś, musze się wziąć za siebie bo teraz widzę że warto :D
-
Inzzko, dziękuję :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Nie zaprzestanę się odchudzać, chyba, ze bedzie juz tak jak chcę z moim ciałkiem :wink: czyli wtedy, gdy osiągnę 55 kg, w pasie 65 :D w udach po 45 :D pod biustem 75, w biodrach ok. 85 :D (moze być ok. 90 jak teraz ale w pupie moze być mniej :wink: ) koniecznie ramię ok. 20 cm :D
Dopnę swego, dopnę :D
-
Jasne, że dopniesz swego - dla siebie :!: :!: :!:
Już twój zapał pewnie masę kalorii spala :wink: :lol:
A później dopniesz też rozmiar 36 i jeszcze luz będzie :!: :lol: :lol: :lol:
-
Jestem po czterech małych posiłkach i mam dopiero 670 Kcal :!: Wieczorkiem w domku zrobie sobie zupkę pomidorową ... mniam... juz za mna chodzi od dawna, taka z ryżem... :roll:
Opętała mnie mania myslenia o jedzeniu :roll: Macie na to sposób :?: :shock:
-
Doty, ja juz dawno odkryłam, że na diecie cały czas myślę o jedzeniu :!: Albo o tym, co planuje zjeść, albo o tym, co zjadłam, albo tym czego mi nie wolno zjeść..... :shock: :wink: :wink: :wink:
Juz się przyzwyczailam chyba prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie inaczej.... Nie wyobrażam sobie sytuacji, że jem nie licząc kalorii, nie kalkulując i podsumowując, nawet, jeśli robię to tylko "orientacyjnie" :wink: :wink: :wink:
Też bym chciała poznać metodę, żeby przestać :!:
-
Dobry wieczór :!: :D
Witam Was z uśmiechem na buzi :D
Pora na spowiedź:
Zjadłam dziś
X Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g :arrow: 112,80
X Musli z owocami czubata łyżka 50g :arrow: 160,00
X Razowy pełnoziarnisty kromka 60g :arrow: 133,50
X Sałata średnio 30g :arrow: 4,20
X Papryka konserwowa średnio 50g :arrow: 16,50
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 15g :arrow: 54,88
X Kubus srednio 150ml :arrow: 78,00
X Banan bez skórki szt. 150g :arrow: 120,00
X Parówka drobiowa 2 szt. po 40g :arrow: 166,00
X Pomidorowa Light srednia porcja 300ml :arrow: 350,20
(przepis: * Sos pomidorowy w kartoniku 200g
* Jogurt naturalny 100ml
* ryż gotowany na sypko 70 g
Zagotować sos z pół szklanki wody, doprawić, dodać jogurt, nie gotować już, wspypać ryż - zjeść :D )
W sumie kalorii: 1 196,08
Ruch:
:arrow: 15 minut spaceru, tym razem Antek szedł obok mnie, więc szliśmy powoli, w jego tempie :D
:arrow: 30 minut zmywania naczyń :D (moja kuchnia dziś lśni :D :D :D :lol: Jak nigdy :lol:
:arrow: 15 minut ganiania miotły po mieszkaniu :D
:arrow: 40 minut intensywnej gimnastyki przy moim serialu :D
:arrow: 10 minut rozgrzewki :D
:arrow: 15 minut masażu pod prysznicem
:arrow: 5 minut masażu z kremem ujędrniająco - wyszczuplającym i owinięcie się w folię spożywczą :wink: :lol: szeleszczę dziś... nie dam się celulitowi i rozstępom :) :D
.... :roll: i to by było chyba n tyle :roll: Więcej nie pamiętam :roll:
A co do grzeszków, to takowych dziś nie było, skusiłam się jedynie na Kubusia, ale to witaminy i nie wypiłam całego, tylko pół :D Przecież Antek też musi coś pić :wink:
Nawet nie wiecie dziewczyny, jaką mam dzisiaj ochotę na drożdżówkę... mniam... ale nie dam się, zresztą jest juz późno :D Może jutro sobie kupię zamiast płatków i mleczka :wink: :D nie dam się zwariować dietą :D Ale schudnę zdrowo :D :D :D
Lecę do Was moje drogie, pooglądać, co u Was słychać :D
Miłej nocki :D Buziaczki :D
-
Doty cieszę się że idzie ci tak dobrze :D naprawdę się cieszę, musze częściej tu bywać i zarażać się optymizmem
-
Dzień dobry :D
No to pięknie Ci dzien minął :!: :D
Drożdżówka na śniadanie ujdzie, pod warunkiem, że to tylko tak okazjonalnie :!: :wink:
Choc ja musze przyznać, ze po tylu miesiącach, jak teraz zjem drożdżówke wlaśnie, albo pączka :oops: to potem czuję, jakbym kamień w brzuchu miała :? :wink:
-
łał! Zdjęcia super!
widać wielka różnicę. Na pierwszym zdjeciu brzuszek sie wylewa a na 2 pozostałych już nie!
-
hejka !!
no to dzielna byłaś wczoraj, to się chwali :lol: :lol: :lol: .
mnie do drożdżowek nie ciągnie, raczej do mięska......pod każdą postacią, a najbardzie kabanoski - ale to ma tyle kalorii, że lepiej trzy razy pomyślec, a raz zjeść.
miłego dnia doty, trzymaj się :wink:
-
No, róznica duża:)
Powodzenia w odchudzaniu.
-
Widze kochana że Twoje fotki zrobiły furrore :))))
dziękuję za wparcie
buzialek
Ania
-
NO NO ŁADNY POSTĘP.OGLĄDAŁAM TWOJE ZDJĘCIA GRATULACJE.
DZIĘKI ZA SŁOWA OTUCHY.POSTANOWIŁAM ZNOWU PODJĄĆ SIĘ WALKI ZE SŁODKIM.
ZACZYNAM OD DZISIAJ,MOŻE TERAZ MI SIĘ UDA.MIŁEGO DNIA.
-
Hej Doty... juz jestem.. co prawda humor troche wisielczy.. i lzawy.. ale jestem.. nadrobie wszystko do konca tygodnia.. goraco pozdrawiam.. i caluski..
aha ogladalam fotki.. ales ty dziewczyno schudla.. no widac widac.. fajnie teraz wygladasz.. a cel tuz tuz... i bedzie jeszcze fajniej.. :) Motywator wlaczony.
-
Zaczęłam kolejny dzień od kawy :) z mleczkiem i cukrem :) A co !! Wliczam to w limit, oczywiście !!
Z drożdżówki nici :D ale cieszę się, że jednak nie udało się skusić... :D
Nie mogłam wczoraj zasnąć :| Serce kołatało, nie mogłam się skupić na spaniu, budziłam się w nocy, zresztą Antek też nie spał spokojnie :| Coś wisiało w powietrzu :!:
Dziewczyny, dizękuję, za pochwały, za dowiedziny i za komplementy :) Widze, że wiele dziewczyn odwiedziło mnie pierwszy raz :D Strasznie mnie to motywuje do kolejnych podbojów :D
Inezza wpadaj do mnie tak często, jak tylko chcesz, zarażaj się optymizmem :D Sama się dziwię, że wciąż tryskam energią :D Moze mam jakieś dobre fluidy :roll:
Aga nie zjadłam drożdżówki, a pączki zjem dopiero w tłusty czwartek, czyli na wiosnę :!: :lol:
milushka mnie do mięska też ciągnie :P Ale nie wiem do czego bardziej, czy do słodkiego, czy do mięsa :? :roll: :?:
Blackmonia czy dzięki :)
mała faktycznie, chyba zostałam gwiazdą odchudzania :D Już wolę nie myśleć, co bedzie, jak zamieszczętu zdjęcia jak będę ważyć swoje 55 kg :D :lol:
arletap uda się, musi, a jak przegrasz jedną bitwę, to podnieś się, by zwyciężyć następną :!:
Pasqudko Bardzo mi przykro, z powodu męża :( jak moge Ci pomóc :?: może słoneczka przesłać :) :D
-
Własnie wróciłam z miasta... i tak mi wstyd :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Zjadłam hot-doga :oops: Ale wiecie, co sobie myslałam, jedząc to świństwo (które i tak cudnie smakowało... mmmmm ) że potrzebuję detoxu, nie oczyszczenia organizmu, chociaż to też, ale takiego odstawienia, jak alkoholik, narkoman, czy inny uzależniony człowiek :( :( Pomóżcie mi... :( :( :cry:
Wiem, że tą bitwę przegrałam, a było już bardzo blisko, żeby kupić kebaba... to w tej samej budce :| Ale wybrałam mniejsze zło :!: Ale dziewczyny, nie załamuję się, potrzebuję pomocy, wsparcia i nowej motywacji :D
Wygram tę wojnę :!: Wojnę z kaloriami i z tłuszczem :!: Wojnę z fast-foodem i z własnymi słabościami :!: Wygram, bo jedna porażka, czy dwie nie czynią wojny przegraną :!:
Dziś zjem mało, daję słowo, bo ten hot-dog, choć miał i pomidora i ogóreczki i kukurydzę i kapustkę, miał też tłuste sosy i kiełbachę :!: miał więc sporo kalorii :| ale spalę to, obiecuję, nie tlko tu przed Wami, ale również przed sobą :D :D :D
Dziewczyny :D Będzie dobrze, prawda :?: Powiedzcie, ze będzie dobrze, a będzie mi łatwiej to strawić :D i wrócić do porządku dnia, nie mysleć o tym, nie wstydzić się tego :!:
-
po pirwsze hot-dog to 470kcal, a kebab 420kcal - wszystko ok. więc o dziwo wcale nie mniejsze zło. też myślałam, że hot dogi mają mniej kalorii.
po drugie, odlicz sobie te kalorie i nie myśl już o tym - w końcu tobie też się coś od życia należy. miałaś ochotę , kupiłaś, zjadłaś - smacznego !!!
po trzecie pocwicz sobie więcej wieczorem - i upieczesz dwie pieczenie przy jednym ogniu - więcej kalorii, więcej ćwiczeń - to i szybsza przemiana materii.
a teraz uśmiech - uśmiech :lol: :lol:
-
doty będzie dobrze. Miałaś na to ochotę, zjadłaś i niech Ci idzie na zdrowie. I tak jak pisze milushka wlicz hot doga w limit i poćwicz i będzie ok.
Pozdrawiam
-
Będzie dobrze :!:
BĘDZIE DOBRZE!!!!
Podpisuję sie pod tym, co milushka napisała - zjadłaś, przepadło. Nie ma co się tak bardzo dołować z tego powodu! Najważniejsze, że wiesz, że zrobiłaś źle i jak się po tym czujesz. Następnym razem trzy razy się zastanowisz i wierzę, że nie ulegniesz :!:
A teraz proszę gimnastrykę odrobić z uśmiechem na ustach i dostajesz rozgrzeszenie :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Dzięki dziewczyny :roll: Nie wiem, co bym bez Was zrobiła :) :D Oczywiście paskudstwo wliczyłam w kalorie dzienne i wyszło mi w sumie 619 Kcal, a jeszcze obiadek w domku i będzie dobrze :) :D
Oczywiście wieczorem zdam relację, jak mi poszło... :D
A wiecie, co :?: Szef przyjechał i przywiózł pączki :D :lol: Dopiero, co rano pisalam, że nie zjem, chyba, ze dopiero w tłusty czwartek :lol: Ale trzymam się dizelnie, nie zjadłam i nie zamierzam zjeść :!: :!: :!: I tak o jeden grzech za duzo, jak na jeden dzień :D
Jeszcze raz wszystkim dizekuję :D :D :D :D :D :D :D
-
DOTTY22 JESTEM POD WIELKIM WIELKIM WRAŻENIEM!!!!!
Dodałas mi sił.
Kurcze zaczełam prawie jak ty bo ostatni tydzień września i niestety 5 kg i do tego od 2 dni totalny dół i obżarstwo że wstyd.
zdjecia suuuupppeeeerrrr.
Mam tyle samo wzrostu waże 58 kg ale moje udo ma teraz 56 a twoje 53.... Jeju musi mi się udać.
Wielki szacuneczek dla Ciebie i Twoich osiągnięć!!!!
-
Witajcie moje drogie :( :oops: Ten dzień by.ł dłuuuuggiiii i nie skończył siędobrze dla mnie... to znaczy kalorycznie jest ok, ale moja silna - słaba wola i słomiany zapał się w końcu ujawniły po miesiący czasu :( Jest mi z tego powodu źle, bo wiem, że to teraz stanie sięrutyną, jeśli na to pozwolę :(
Ale nie pozwolę :) Będę walczyć o moją szczupłą fogurę, lepsze życie i w ogóle :!:
Spowiedzi jednak takim bełkotem nie ominę i musze sięprznać, co jadłam :oops:
Kopnijcie leżącego, moze w końcu siępodniesie i opamięta :!:
Śniadanie
X Kawa (bez cukru) :arrrow: 5,00
X Cukier czubata łyżeczka 5g :arrow: 20,00
X Musli z owocami czubata łyżka 50g :arrow: 160,00
X Mleko zagęszczone niesłodzone 10g :arrow: 13,20
Ten nieszczęsny Hot dog :( :oops:
X Bagietka szt. 50g :arrow: 112,50
X Kapusta słodka surowa średnio 50g :arrow: 15,00
X Ogórki kiszone średnio 20g :arrow: 2,40
X Pomidory surowe średnio 30g :arrow: 5,10
X Kukurydza ziarno konserwowe średnio 10g :arrow: 12,20
X Majonez średnio 20g :arrow: 141,00
X Ketchup średnio 8g :arrow: 8,50
X Parówka średnio 50g :arrow: 122,00
Mój lunch, robiony w domu, zjedzony po Hot Dogu :oops:
X Razowy pełnoziarnisty 60g :arrow: 133,50
X Majonez light Hellmans średnio 10g :arrow: 44,50
X Sałata średnio 20g :arrow: 2,80
X Papryka konserwowa średnio 30g :arrow: 9,90
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 10g :arrow: 39,20
Po nim nastąpił kryzys :oops: :cry:
X Pączek szt. 65g :arrow: 247,00
Obiad w domu:
X Warzywa na patelnie z bazylia i tymiankiem średnio 200g :arrow: 88,00
W sumie kalorii: 1 181,80
Od 17.30 nic nie jadłam, w sumie wlałam w siebie 2, albo i więcej litrów wody, wypiłam 3 herbaty w pracy i jedną w domu :)
Ruch:
:arrow: 15 minut spaceru dośćwolnego w mieście :)
:arrow: 15 minut spaceru z Antosiem :) Znów szedł sam za rączkę, powolutku :D
:arrow: 20 minut truchtu w miejscu w trakcie zabawy z Antosiem :D
:arrow: 30 minut wygłupów z małym na podłodze :D
:arrow: 50 minut intensywnych ćwiczęń :D :D :D (dziewczyny, nie oszukuję, robiłam ćwiczenia bardzo dokłanie, po raz pierwszy spociłam się, że szok :D )
:arrow: 10 minut masażu pod prysznicem :D
:arrow: masaż kremem i owinięcie się folią :D
:roll: to na tyle chyba, jeśli czegoś nie napisałam, to wybaczcie i tak jest nieźle, prawda :?:
A co do mojego jedzenia: postanowiłam, że jedzenie nie będzie rządzić moim życiem, niestety musze podjąc drastyczne środki, bo im częściej czytam, że komuś na forum jest cięzko i nie ma już siły, że kolejny kryzys i takie tam... to ja też zaczynam takie kryzysy mieć, a przecież to nie o to chodzi, żeby na siłę schudnąć, tylko zdrowo, powoli ale z dużym i trwałym skutkiem :D
Wiem, że to, co powiedziałam, może kogoś urazić, strasznie przepraszam :|
Postaram się pisać wieczorem, bo ja zajmę się w dzień pracą, to mi będzie łatwiej nie myśleć o jedzeniu, rozumiecie :?: :?: :?: :?: :roll: :roll: :? :? :? :? :? :?
Uzależniłam się, nie tylko od jedzenia, ale także od bywania na internecie, myślę o Was, o waszych problemach i o tym, co chcę tu napisać tuż przed zaśnięciem i zaraz po obudzeniu :!: :roll: A tak nie moze być, bo to znaczy, że rządzi mną chęć schudnięcia :| Hmmm... nie wiem, czy ktoś mnie zrozumie :| Nie ważne :| Będę pisać więc wieczorem, w domu, żeby nie budzić w sobie chęci zjedzenia niezdrowej żywności :)
Dziewczyny, jestem totalnie zmotywowana, mimo, że miałam słaby dzień, skusiłam się najpierw na Hot Doga, a potem na tego cholernego pączka, to przecież świat się od tego nie zawalił :? :D
Życzę spokojnej nocki... :roll: Nie gniewajcie się na mnie :| :roll:
Gwiazdka Ciekawe, czym CIę zmotywowałam, tym pączkiem :?: :lol: Ale dziękuję za komplementy :D Moja figura dziś nie jest juz taka, mam wydęty brzuch :( :( :( Ale po tych dzisiejszych ćwiczeniach będzie jutro ok :D :D :D
Pozdrawiam
-
Nie jest aż tak źle,a ten pączek ujdzie jakoś w tłoku.
Ja jestem 1dzień bez słodyczy i jest Super.Wkońcu narazie mi się udaje,ale to początek mordengi,ale nie dam się.
-
no doty super zdjatka! serio na brzuszku widac prace w niego wlozona:)) i ogolnie gratuluje
dawno mnie niestety u ciebie nie bylo ale czekala mnie mila niespodzianka - wlasnie te fotki no i takie super dlugie i wyczerpujace posty - niezle sie starasz. trzymam kciuki
-
Jak zwykle jestem z Tobą :))
-
witaj Doty
oczywiście Cię rozumiem, że jesteś w pracy i nie chcesz myśleć tylko o diecie, forum i naszych problemach, ale szkoda że będziesz mniej bywała na forum bo mi akurat bardzo pomogłaś, za co Ci ogromnie dziękuję :D
był taki czas że też ciągle myślałam o diecie, jedzeniu i forum, to było chore, bo nie mogłam się na niczym innym skupić, ale na szczęście trochę mi przeszło :)
pomogłaś mi ostatnio bardzo, zwłaszcza że mój kryzys przypadł na czas, gdy moja przyjaciółka wyjechała :cry: :cry: Iwoneczki nie ma też :cry: :cry: i jakoś sobie nie radziłam, ale chyba się podniosłam i już na razie nie będę Cię zamęczać moimi problemami, teraz mam nadzieję ja zacznę Cię zarażać optymizmem :wink:
waga pokazała 59kg ale na razie na paseczku bez zmian, poczekam czy się waga utrzyma :wink:
na pewno nikogo nie uraziłaś :D
a hot-dogiem sie nie przejmuj, wliczony w kalorie nic nie znaczy :D
-
Czesć dziewczyny :!:
Nie wytrzymałam, ale wpadłam tylko na chwilkę :) :D Musiałam zobaczyć, jak Wam idzie :) Zaraz zobaczymy, poczytamy :D
Nie gniewajcie się na mnie za wczorajsze słowa, ja nie wiem, czemu tak napisałam :( Ale cóż...
Dzis się zważyłam, wchodziłam na wagę trzy razy i oczom moim nie mogłam uwierzyć :D
[e]60 kg[/e]
To mój sukces i nie mogłam się tym nie pochwalić, zwłaszcza po takim kiepskim wczorajszym dniu :)
Miłego dnia :D
-
no to super :D widze że mnie doganisz :wink: czas uciekać, ale moja waga pokazała 59kg :P :P :lol: :lol:
zaczynam wierzyć że mi się uda :D ale duzo jest w tym Twojej zasługi Doty :D
-
czemu kiepskim, tylko 1200 kcal - niecałe. Ja tyle właśnie jem i jak narazie waga w dół :D
Głowa do góry doty22
A paczek i hot dog no i co z tego, że zjadłaś :D
czasem dobrze zaspokoić ochote na cos smacznego i to poprostu zjeść i zrobic tak jak Ty poprostu wliczyc to w kalorie i git :D
Trzymam kciuki za Ciebie, aha na zdjęciach widać różnice, naprawde wszystko idzie w ślicznym kierunku :D