buzialek
:P
Wersja do druku
buzialek
:P
hej.. wpadam na obchod.. i Ciebie tu dzis nie bylo :shock: ale wiem wiem.. maz w domu.. to zona obok niego.. tak to juz jest.. mam nadzieje ze sobie dzielnie dietkujesz.. no i nie szalej tak .. bo poniedzialek tuz tuz.. ehhh. troche malo optymistycznie co??
Pozdrawiam.
8) Witajcie :D
Minął weekend, mąż znów pojechał :( :( :( Na szczęście we wtorek przyjedzie :D :D :D Oj, ten weekend był boski :D
Dzięki dziewczynki mała i Psqudka, że mnie odwiedzacie... Jest mi bardzo miło w poniedziałek, czytać, że ktoś do mnie tu zgląda :)
A teraz spowiedź... :?
W weekend nie jadłam słodyczy, zaniedbałam też godziny posiłków (do rozsądnej ilości 2 na dzień... nie było czasu.... :wink: ), spaliłam chyba milion kalorii w sobotę, bo sprzątanie, zamiatanie, mycie okien i ... no wiecie... witanie się z mężulkiem :wink: oj, tego nigdy mało :!: :!: :lol: :lol: Upiekłam szarlotkę bez tłuszczu i w niedzielę zjadłam tylko 4 kawałki, i tak nie mogłam się powstrzymać, ale to w ramach jednego posiłku, więc kalkulacja jest ok. :D
W piatek poszłam na zakupy i sprawiłam sobie zaje...fajne kozaczki, są śliczne, a ile łażenia po sklepach :? Nienawidze tego, ale cóż, co się nie robi dla poprawienia wyglądu :wink: Mąż kręcił nosem, bo tyle kasy i w ogóle, ale to moje pieniążki, więc niech się odpimpa :lol:
Acha, Paqudko podesłałąś mi swoje sterydowe muszki :?: U mnie też ich pełno :!: Bzykająsię po kątach i nie da rady ich pozabijać, bo wstają, jak się je ogłuszy :!: No, no... jak mogłaś :?: :?: :?: :lol: :lol:
Dzisiejszy dzień zaczęśłam id musli i jogurtu (odkryłam świetny smakowy jogurt z L-karytyniną :) ma tylko 76 Kcal i 1,5 g tłuszczu, dobrze smakuje :D )
Poza tym, to znó jest poniedziałek i trzeba się brać za robotę :|
Pozdrawiam :D :D :D
hej!!
miłego tygodnia i dobrego humoru mimo braku słońca .
buziak
Witajcie :)
milushka faktycznie, jakośpusto i smutno siętu zrobiło... :? Co z tym zrobimy :?:
Pora na podsumowanie dnia:
Co zjadałam :?: To:
X Musli z owocami porcja 100g :arrow: 318,00
X Jogurt pitny Fitness line opakowanie 250g :arrow: 190,00
X Popularny pszenno-żytni średnio 25g :arrow: 62,50
X Kiełbasa krakowska plasterek 5g :arrow: 7,00
X Majonez łyżka 7,5g :arrow: 47,00
X Pomidor szt. 140g :arrow: 23,80
X Banan bez skórki szt. 150g :arrow: 120,00
X Kiwi bez skórki średnio 50g :arrow: 20,00
X Warzywa na patelnie z bazylia i tymiankiem srednio 350g :arrow: 77,00
X Morszczuk smażony panierowany średnia porcja 190g :arrow: 136,25
W sumie kalorii: 1 001,55
Ilość ruchu:
:arrow: przymusowy spacer po mieście w zimny wieczór :? z Antosiem na rękach...
:arrow: 30 minut intensywnej gimnastyki :D
:arrow: 30 minut zmywania naczyń :D
:arrow: zamiatanie podłogi, na moich 48 m2 nie było tego dużo, ale zawsze to forma jakiegoś ruchu...
i to chyba byłoby wszystko :? :P
A tak w ogóle, to wypiłam chyba z 2 litry wody i herbatek czerwonych :lol: Wiecie, co :?: Od kilku tygodni wmasowujęw siebie krem wyszczuplająco - ujędrniający i chyba zaczyna działać. Coś mi siętak wydaje, że jest mniej tego okropnego celulitu, a skóra jest jędrniejsza... Mąz jednak nie dostrzega różnicy :?
Tak jakby jestem padnięta, ale jest we mnie okropnie dużo ezergii... Aż siębojęsama siebie :? :twisted:
Dobra, idę Was, moje drogie poodwiedzać, bo skoro Wy mnie odwiedzacie w małej ilości, to przynajmniej ja się nie będę obijać :lol: Dobranoc :!:
hej doty!
widzę, ze podobny metraż do zamiatania posiadamy ...hehehe
smutno, cicho, odchudzaczek mało- ale ciebie dobry humor nie odpuszcza - tak trzymaj.
a co do specyfików ujędrniających, to mnie się zdaje, że każda forma masażu dobrze robi naszych ciałkom, niezależnie od smarowidła.
nieźle sie trzymasz diety - ja sobie podwyższyłam limit kalorii - bo mi zimno :lol: :lol: :lol: <czasami to aż za bardzo sobie podwyższam >.
pozdrowienia na dzień dobry
pa
Witaj pamiętniczku....
Zaczął się kolejny dzień mojego nowego życia :D Jest piękny mimo wszystko i pięknie się do Was, moje dorgie odchudzaczki, a wszczególności do Ciebie, milushka Usmiecham :D :D :D :D
U mnie dziś od rana pada, to znaczy siąpi, bo to padaniem nie można nazwać. Postanowiłam dziś zmienićkurtkę na zimowy płaszczyk. Wychodząc z Antkiem z bloku zmokłam, bo mocniej kropnęło i wiecie, co? Doszłam do garażu, jakieś 300m od domu i za klucze, a tu klucze od biura, od auta i od mieszkania, a od garażu w poprzedniej kurtce :!: No to Antka na ręce i dygam pod górę, bo blok na górce jest :!: A tu leje... :? :? :? :? Szlag trafił mój starannie wykonany makijaż i pięknie ułożone włoski :? :? :? :? Spóźniłam się z tego powodu do żłobka, a co za tym idzie nie pojechałam na zakupy i musiałam kupić jogurt w innym sklepie dwa razy drozej niż zwykle :!: Ale najśmieszniejsze jest to, że ja się wcale nie wkurzyłam, jak zazwyczaj, tylko się z tego śmiałam, o tak :lol: Spociłam się znów jak myszka, ale co najważniejsze mam zaliczony bieg, lub szybki marsz z 15 kg obiążenieniem :lol:
W pracy już zjadłam śniadanko, tak jak zawsze :lol: :D
:roll: a teraz zastanawiam się, czemu szef zabrał mi plan tego lokalu, co go miałam wycenić :roll: czyżby zauważył, że tego wczoraj nie zrobiłam :?: No cóż, muszę sobie na dziś znaleźć inną robótkę, ale najpierw zrobię obieżkę po Waszych wąteczkach :D
Miełgo dnia, moje drogie odchudzaczki :D
Chciałam wstawić zdjęcia mojego synka, ale się nie udało :( Będę próbować do skutku :D Aż się uda 8)
WItaj dotty:)
Ja w kremy wyszczuplające nie wierze, ostatnio wsmarowałam w siebie jakiś cytrusowy z Garniera, i dostałam uczulenia :twisted: Więc wole już nie kombinować z nowościami i używać wypróbowanych, niż przez kilka dni straszyć ludzi :wink:
Poranka nie zazdroszcze, u mnie pogoda spoko, nawet słońce wygląda :D ALe nie zmienia to faktu, że jeszcze się z łóżka nie wygrzebałam :wink: Jeszcze troche poleniu****e, bo nie pamietam takiego dnia, zebym mogła sobie dłużej poleżeć:)
Jakiej firmy jest ten twój jogurt?bo tak naprawde to niewiele jegurtów ma poniżej 3g czy 2.5 g tłuszczu. Ja lubie danona i jogobelle, a tam 3g tłuszczu, ale pocieszam się, że coś od życia się należy;)
Miłego dnia, buziaki
:( nie uda mi się, musiałabym umieścić w internecie zdjęcie mojego synka :( Ale to nic, coś wykombinuję :D :D :D :D
rayane jogurt o którym wczoraj pisałam jest firmy: Jovi, w takiej buteleczce, są różne, ja wczoraj wzięłam sobie "Fitness Line", bo sobie pomyślałam, że jest dobry i rzeczywiście, zasłodziłam sie nim, że ho ho :!: :lol: Ale są jeszcze inne tego producenta :) Więc masz wybór :D Pozdrawiam
hej - niezły facet z twojego antka :lol:
rozumiem, ze oczy po mamusi, bo gdzieś pisałaś , że ty ciemnooka niewiesta jestes ??
Dzięki milushka na tego fajnego faceta :wink: na tym zdjęciu tak widać, jakby miał ciemne oczka, ale nic z tego, ma niebisko - szare, a ja czanre :| Ale mąz niebieskooki, więc to pewnie po nim oczka... mało tego urodę po tatuisu też odziedziczył :D
A ta Twoja Atomówka też laseczka :lol: moze zesfatamy nasze dzieciaczki :?: :lol:
Oj co ja tu widze :))))))))
swatanie dzieciaczków :)
doty - pomomi mnostwa pracy musiałam tu wpaść i zobaczyć jak Ci idzie :))
buzialki
papap
Postanowiłam skrobnąc coś ostatni raz przed wolnym :)
mała serdeczne dzięki za odwiedziny :!: :!: :!: :D
Zjadłam od rana:
X Musli z jogurtem naturalnym (tym razem nie byłam w dużym sklepie :? )
X gotowanąpierś z kurczaka (wczoraj wieczorkiem gotowałam na dziś :) ) z jogurtem naturalnym
X bułkę wielozbożową z nasionkami
Zamierzam jeszcze zjeść kilka racuchów jabłkowych, które sama dziśzrobię dla męża i może jedno jabłuszko :wink:
:roll: to chyba wszystko, ale nie policzyłam kalorii, bo nie mam za bardzo czasu na to dziś, ale wpiszę tu i potem w czwartek przepiszę do mojego dzienniczka i policzę kalorie :wink:
A... dziewczyny, musze się pochwalić, bo padnę...
Jak zaczęłam tu pracować w maju kręcił się pod moim oknem pewien fajny facet (dupcia jak marzenie :P ) Od lipca zaczęliśmy sobie mówić "dzień dobry" i się uśmiechać :D - o tak :D, a dziś pierwszys raz zagadał do mnie... :D Czyżbym mu wpadła w oko... :?: Strasznie mi było milutko i się szczerze do niego uśmiecham, jak tylko go widze za oknem.(Pracuję na parterze...). on chyba pracuje na 1 piętrze i przychodzi pod okno, zeby się konsultować z kolegami z pracy... nie wiem... ale ładnie isę uśmiecha do mnie :D Miło czucsię atrakcyjną... Szczerze mówiąc dla niego wczoraj i dziś ubrałam krótką spódniczkę i moje nowe kozaczki :wink: :lol: zwariowana jestem :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :lol:
Dobra, do czwartku dziewczyny, miło mi bedzie Was u siebie na wąteczku gościć, jak bedziecie tu przechodzić :D Pozdrawiam :!: :!: :!: :D :D :D
Dzień dobry :D
Wpadam z porannymi pozdrowionkami :D
Witajcie wszystkie miłe duszki...
Dziś zaczął się kolejny dzień... :D Ale po kolei...
Wczoraj był okropny dizeń, jeśli chodzi o pogodę i postanowiliśmy nie wyściubiać nosa z domu... :roll: Nie było wiec ruchu zbyt wiele... Ale dietkowałam bardzo przykładnie, tylko z tymi porami posiłków nie było tak różowo, bo zjadłam tylko dwa :oops: Ale za to bardzo tłuste, więc zmieściłam się w 1400 Kcal :) Nie było tak źle :) Ale wieczorem p[oćwiczyłam 30 minut :) i nie jadłam już nic od obiadu, czyli od 15 :) Więc to sie liczy dietkowo :D
Jeśli chodzi o dziś, to jem własnie moje ulubione śniadanko: muslii i jogurt :) Znów znalazłam fajny jogurcik smakowy, bardzo mało kaloryczny i mało tłuszczowy :D Truskawkowy :)
Dobra, nie wytrzymam, musze się pochwalić, zmierzyłam się po wczorajszej gimnastyce i oto wyniki:
:idea: Pas (talia): 77 cm :D
:idea: Biodra: 91 cm :D
:idea: Uda (każde z nich): 53 cm :D
Zmierzyłam wreszcie sobie te rejony, z którymi uprzednio miałam problem:
:idea: Pod biustem: 81 cm
:idea: Biust: 96 cm
Łydka: 33 cm
Ramię: 29 cm
To cała ja :D Wiecie :?: Obliczyłam sobie wczoraj, że od początku mojego dietkowania straciłam odpowiednio: w pasie, w biodrach i udach po: 10 cm, 9 cm i 6 cm :D Jestem bardzo zadowolona :D :D :D
A teraz do pracy :D
witam!
gratuluję wyników centymetrowych - niesamowity spadek.
życzę udanego ....czwartku
całusy :lol: :lol:
Doty super straciłaś cm :D oby tak dalej szło, a będzie dobrze, musze wziąć z ciebie przykład i zabrać się do pracy nad sobą :D
Hello Dziewczynki :D
Inezza miło Cię widzieć na moim forum :) Długo CIę nie było :D Dzięki za kibicowanie i powiem, że wierzę w Ciebie :D WIem, że masz szansę na schudnięcie, tylko sie nie poddawaj :D A jeśli chcesz ze mnie brać przykład, to jest mi bardzo miło, bierz ile chcesz :D :D :D :D :roll: mam nadzieję, ze to wyjdzie na zdrowie :)
Podsumowanie dnia:
X Musli z owocami czubata łyżka 70g :arrow: 224,00
X Jogurt pitny wanilowy srednio 250g :arrow: 205,00
X Popularny pszenno-żytni średnio 70g :arrow: 175,00
X Majonez łyżka 10g :arrow: 75,20
X Kiełbasa krakowska parzona średnio 10g :arrow: 14,10
X Papryka strąk 140g :arrow: 32,00
X Pomidory surowe średnio 25g :arrow: 4,25
X Morele suszone srednio 20g 61,60
X Jabłko średnio 100g :arrow: 50,00
X Mandarynka średnia 60g :arrow: 22,50
X Kapusta słodka gotowana średnio 150g :arrow: 40,50
X Makaron dwujajeczny gotowany szklanka 250g :arrow: 310,00
X Olej roślinny łyżka 5g :arrow: 52,20
W sumie kalorii: 1 266,35
Ruch:
:idea: Spacer z Antkiem na rękach, co mozna nazwać również szybkim marszem, bo było zimno i spieszyliśmy się do domku :wink: -> 10 min
:idea: 35 minut intensywnej gimnastyki
:idea: 15 minut zmywania naczyń
:idea: 15 minut zamiatania podłogi
A wieczorem upięszałam się więc:
:idea: masaż pod prysznicem
:idea: gimnastyka przy goleniu nóg :wink: :lol: -> 25 minut :lol:
:idea: masaż po nałożeniu kremu wyszczuplającego :lol:
To tyle na dziś :D Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki :D
Dobranoc :D
P.S. Ja naprawdę wierzę, że schudnę :D
A jutro wieczorem ważenie :D Będzie dobrze :D
Przy twojej diecie i ilości ruchu to nie ma innej opcji - chudniesz na 100% :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez doty22
Pozdrawiam piątkowo :D
Pamiętniczku... :)
8) Czuję się wspaniale, mimo, że znów się nie wyspałam :) Nawet mi to nie przeszkadza. Wczorajszy wieczór udał się niesamowicie :D Wypiękniłam się nakładając maseczkę - i wiecie, że nawet mnie nie uczuliła :?: :? - ciekawe, bo to ta sama, co pierwszym razem :? hmmmm.... moze wtedy przed okresem byłam i to ma jakieś znaczenie 8) :D W każdym razie, moja skóra dziś promienieje :D O, tak :!: Czuję się młodo powabnie i - z nieskrywaną dumą mówię - szczupło :!: :D Od tygodnia chodzę w krótkich spódniczkach :D Dziewczyny, nawet nie wiedziałam, że to taka frajda :lol: Idąc na zakupy, mężczyźni się na mnie oglądają :D Matko, jakie to przyjemne :D :twisted: Za to ich żony spoglądają na mnie, tak jak ja niegdyś na takie kobiety, które wydają się ładniejsze, zgrabniejsze :evil: - o, tak....
Ehhh... rozmarzyłam się...
Dziś wraca mój mąż, więc nie będzie mnie do poniedziałku, ale bez obawy, będę o Was myśleć, co dzień myślę :D
Aga Dzięki za wiarę w moje siły i możliwości :D Wiesz, ja juz pisałam kiedyś, że mogłabym tą siłą i mobilizacją obdzielić Was wszystkie, która tylko zechce :D Wierzę, że jak tylko się chce, to można wszystko :)
Acha, po weekendzie umieszczę moje dwa zdjęcia: "przed" dietą i w trakcie niej... Mam nadzieję zobaczyć różnicę :D Co Wy na to :?: :?:
Na śniadanie jem to co zwykle: musli z jogurtem :D
Na lunch mam puszkę rybek w sosie pomidorowym (ok. 200 Kcal) i chlebek, i pomidorki :)
A na obiad z mężem będzie kasza jęczmienna i sosik pieczarkowy - mniam .... No i jakaś surówka by się przydała :? Kupię sałatę i zrobie sałatkę :wink: W każdym razie dietka w dalszym ciągu, a wieczorem ważenie :D :D :D Mam nadzieję, że się nie zawiodę :wink: A nawet jeśli moja waga pokaże więcej, albo nie zmieni się, nie będę lamentować, po prostu zwiększę wysiłek :wink: :lol:
Lepiej powoli do celu, niż szybko i po wariacku - zawsze to bezpieczniej !!!
Zdjęcia prze i po to świetny pomysł :!: :!: :!: :D
:shock: :shock: :shock: Chylę czoło :!: To mi się podoba :!: :!: :!: :lol:Cytat:
A nawet jeśli moja waga pokaże więcej, albo nie zmieni się, nie będę lamentować, po prostu zwiększę wysiłek
Dotty wiec zycze udanego weekendu, na zdjęcia czekamy z niecierpliwością :D Ja moje spodniczki schowałam głeboko do szafy bo się w zadną nie mieszcze, ale mam nadzieje, że za niedługo zobacze efekty. Ech jesteś moim wzorem do nasalowania :!: :D Buziak
hej doty!!
ja też mam ostatnio dużo pomysłów i chęci na zabiegi upiększające. i bardzo dobrze, bo przecież oprócz upiększania , poprawiają humorek na długo.
zastanawia mnie tylko, dlaczego chcesz się ważyc na wieczór, chyba lepiej jest wazyć się z samego rana , na czczo.
no , i czekam na te zdjęcia porównawcze - jestem pewna, ze już widać sporą różnicę.
pozdrawiam papa
Dziewczyny :D
Dziękuje za te ciepłe słowa :D Miło, jak tak nas chwalą :)
Zjdęcia wkleję, jak znajdę takie odpowiednie :) A jeśli nie znajdę, to i tak wkleje :) :lol:
Gdybym mogła to rozsiewałabym uśmiechy od rana do wieczora :D i zarażała dobrym humorem :D
Bierzcie ile chcecie :D 8)
A tak własciwie, to szef mnie wysyła zaraz na mały spacerek :D Pójdzie precz odrobinę kalorii przed lunchem :D A co!!!
Za chwilę kończę dzień pracy, a więc musze się wyspowiadać z ego co zjadłam:
X Musli z owocami czubata łyżka 70g :arrow: 224,00
X Jogurt pitny wanilowy srednio 250g 205,00
X Popularny kromka 75g :arrow: 187,50
X Szprot w sosie pomidorowym puszka 110g :arrow: 190,00
X Pomidory surowe średnio 150g :arrow: 25,50
W sumie kalorii: 832,00
Ale to nie koniec dnia dietkowego i na tym jeszcze nie skoczę :D (jak juzwcześniej pisałam :) )
Ehh... nudzi mi się w pracy... nudzi... moze wyjdę dziś wcześniej... i nawet mojemu wielbicielowi spod okna nie chce się stać w ten zią... bo wiecie, jak u mnie zimno :!: :shock: normalnie zima :!: :shock:
A ja na to... :lol: i dalej dietka :D
dzieńdoberek :)
Dzień dobry :D
Jak tam humor dziś :?: :D
Witajcie :oops: jest z czego sięspowiadać :oops: :oops: :oops:
Ten weekend był tragiczny, no maże nie tragiczny i nie przegrany, ale nie był na pewno dietetyczny :!: :(
Ale od początku. W sobotę pierwszy mój grzech, to batonik lion, tylko pół i to ok. 12.00 :oops: Potem na obiad domowej roboty pizza, bo mąż miał ochotę i nic sie dało w tym kierunku wytłumaczyć, ze dietka i że ja nie mogę, nie pozwolił mi zrobić nic innego, a skoro już on jadł, nie mogłam się oprzeć. Pocieszające moze być to, że była mojej roboty, miała sporo warzywnych dodatków i tylko dwie łyzki oleju w cieście. :oops: niestety sera było sporo... Ale to byl mój ostatni posiłek w sobotę, nie licząc jabłka o 19.00, czy 20.00. Ćwiczyłam w sobotę 45 minut, więc nadzieja w tym, że spalilam te nabyte przez pizze kalorie :oops: Acha, w sobotę zrobiłąm sobie zdjęcie i dziś wieczorem wstawię tu sprzed diety i te sobotnie... wiecie, ze mąż ośmielił się powiedzieć, że wcale nie widać rezultatów :!: :(
Niedziela wcale nie była lepsza, niestety... Śniadanie normalne 2 kromki chleba białego z szynką (domowej roboty moich teściów) i pomidorek. No i hektolitry herbatki czerwonej :) Z tego to jestem akurat zadowolona :) Ale obiad :?: Porażka... Jak co niedzielę ziemniaki, schabowy panierowany i buraczki marynowane :( :oops: Dziewczyny, nie litujcie się nademną, potrzebuję kopa :( :oops: Ale to jeszcze nie koniec :( Przyjechali do nas moi rodzice i tak głupio nic nie postawić i wyciągnęłam czekoladę z bakaliami :opps: zjadłam tylko, albo aż jedną kratkę, aż mąż mnie zmierzył :!: :( I jak rodzice pojechali, to spytał się, czy już diety nie trzymam :( Ehhh... nie powiem, żeby było mi łatwo i lekko :( :roll: Niedziela skończyła się jabłkiem o 18.00 i 45 minutową gimnastyką :) Aż maż powiedział, ze niedługo to będę ćwiczyć cały dzień i nie można ze mnąnormalnie pobyć :( Ale co tam, on się nie zna, jak chce mieć laskę, to niech nie narzeka :) :) :) :)
Dziś zaczął sie pochmurny i deszczowy ten poniedziałek.... Chandra jakich mało :!: Jak zwykle rano zakupy w markecie, ale tym razem z kolegą z pracy, i nawet nie zauważyłam kiedy wsadził mi batonika do torebki :( Zorientowałam się w aucie. Chciałam go oddać, ale on powiedział, ze jak oddam, to się obrazi, a mam tylko jednego tu pracownika, więc co miałam zrobić... Ale nie wiedziąłam, ze to będzie taka pokusa :( Zjadłam :( :oops: :oops: :oops: tuz przed śniadaniem :( :oops: Ale koniec z tym :!: To był jedyny batonik, któremu się nie oparłam :) I wiecie, co, najpierw czułam zażenowanie, wstyd, ale teraz nawet się tym nie przejmuję, wieczorem to spalę, bo męża nie ma, więc gimnastyka więcej niż zwykle :D
W piątek się wazyłam i w sumie nie wiem ile ważę, bo ta moja waga jest jakaś chora :!: Raz pokazała 60 kg, potem 62, a chwikę później 61 kg :( Juzsama nie wqiem ile ważę... Dlatego nie zmieniam trickerka. Przyjmuję, że waga się nie zmieniła :) Kolejne ważenie w piątek, ale tym razem rano, na czczo.
Lecę poodwiedzać Wasze wąteczki :D
Dziękuję mała za odwiedzinki :D
Tobie, Aga, też dziękuję :D
Pozdrawiam poniedziałkowo :D
Acha, w piątek urwałam sięwcześniej z pracy, pojechałam na zakupy i kupiłam sobie spodnie do pracy, wiecie za ile :?: Za 20 zł :D :D :D :D :D :D Mało tego w rozmiarze 38 :D :D :D :D :D :D :D :D
Czy to nie wspaniale :?: :?: :?: :?: :?:
Wspaniale:) Gratuluje:):)Pieknie!!!!!Zazdroszcze ci tej lydki..musisz miec dlugąąą :)
Ja tez mialam wpadki ...ale czuje sie usprawiedliwiona,bo bylam na weselu ...Nie umialam sobie odmowic..wiec i ciasto i salatki.
A jak mam ochote na slodycze ,to jem ..i wciaz chudne.CHyba jednak 1,5 h dziennie roweru robi swoje:):)
Milego dnia:)
cześć podswiadomosc
Ehhhh... nie ma czego zazdrościć :) Ty też nie masz przecież najgorxzej, sama zoboacz w talii ile masz, a ile ja :D Niemniej jednak dziękuję :)
Nie no,kochana,nie masz co narzekac, rozmiar 38 sam mowi za siebie :D
tlustaanka :arrow: Aniu, wiesz, jak to miło jest, jak musisz wyjść z kabiny, żeby wziąć mniejszy rozmiar, bo wzięłaś 2 numery za duży :?: Tobie też się tak uda, zobaczysz :D A tym batonikiem dziś rano się juz nie przejmuje, policzyłam kalorie z dzisiejszym lunchem i wiecie, że nie wyszło tak tragicznie, byle do obiadu :lol:
Brawo :D
38 rozmiaru tez gratuluje :* cmok dla ciebie
Dzięki saki :)
Doczytałam, że rozmiar 38 kupiłaś - WOW :!: To naprawdę super uczucie, jak zmieniasz rozmiar na mniejszy, a nie na odwrót :D :D :D :D
A mężem się nie ma co za bardzo przejmować, nie jest to pryjemne, że nie wspiera konstruktywnie, ale robisz to przecież dla siebie a on na pewno będzie zachwycony, jak dotrzesz do celu :D :D :D
Mój to mi odchudzania wręcz zabrania i podsuwa smakołyki, a ja czasem coś zjem i nic tam się nie odzywam, że to w moje limity wliczone :wink: :wink: :wink: :wink:
Trza ich sposobem brać :wink:
Na sylwestra sprawisz sobie jaką wystrzałowa kieckę, nie pokażesz wcześniej, to mu szczęka opadnie i własnej żony nie pozna :wink: :wink: :wink:
Damy radę :!: :D
Aga Sylwester dopiero za osiem tygodni :D Do tego czasu, to schudnę :) Jestem tego bardziej niż pewna :D
A jeśli, nie, to przecież i tak dużo osiągnęłam :) Jestem z tego bardzo zadowolona :D