-
Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj piesek w nocy gada, niech choinka pachnie pięknie no i radość będzie wszędzie!
http://images4.fotosik.pl/256/53d149b03c1ea9eb.gif
Wesołych Świąt!
Bez zmartwień,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gościem, co niesie szczęście!
Czeka nań przecież miejsce.
Wesołych Świąt!
A w Święta,
Niech się snuje kolęda.
I gałązki świerkowe
Niech Wam pachną na zdrowie.
Wesołych Świąt!
A z Gwiazdką! -
Pod świeczek łuną jasną
Życzcie sobie - najwięcej:
Zwykłego, ludzkiego szczęścia.
http://images1.fotosik.pl/309/cc3563b05b4e05c9.gif
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę wam zrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i w okół pełno życzliwych ludzi.
-
Witam Was wszystkich serdecznie :)
Chciałabym powiedzieć, że dzisiejszego ranka nic sięnie stało... ale nie... nie mogę tak powiedzieć... :? Byliśmy świadkami wypadku :? Kurcze... okropnie to wyglądało... samochód wirował w powietrzu... mężowi drżał głos jak dzwonił po policję :? :( Jakie to przykre... naprawdę... Wychodząc rano z domu nie zdajemy sobie sprawy ile posiadamy, jaki skarb mamy :? :( Ach... W tym wypadku chyba nikomu nic się nie stało, ale głupota wygrała, bo to przez nią stał się ten nieszczęśliwy traf :!: Brawura, niedostosowanie się do panujących warunków i prędkość... Eh... To młodzi ludzie, jak ja, moze młodsi jechali autem... szpanowali... wygłupiali się na drodze... :? I to ich samochód najmniej ucierpiał... dlaczego tak jest :?: :?
No dobra nie smęcę...
Dieta :?: Dobrze...
Jedzonko wczoraj: (oprócz tego, co pisałam wcześniej)
:arrow: zupa kalafiorowa z koperkiem i warzywkami zabielana śmietaną
:arrow: dwie garście chipsów cebulowych
:arrow: 3 kratki czekolady mlecznej :)
Ruch:
:arrow: 10 minut skakanki
:arrow: 20 minut ćwiczeń
Dla siebie:
Paznonkietki, oto zdjęcie
http://images4.fotosik.pl/257/cf80a7e51ce5e850m.jpg
Śliczne...
Mąż wczoraj nie zauważył, że to nie moje... bo ja zazwyczaj sobie podobnie robię manucure :D
Dziękujęza odwiedzinki... widzę, ze nie było ich wiele... ale cóż... dziękuję :D :D :D
Sairko jak podobają Ci się moje pazurki :?: :D
maleszkowa wiesz... wydajem i się, że nie trzeba mieć super zdrowych paznokci do Tipsów... :roll: a znam dziewczyny, które obgryzają latami, a potem na balach mają takie pazurki, ze ho ho... także wiesz... Ja isęczuję, jakby to naprawdę moje własne były, naprawdę :D
Olka no... długo Cię nie było... długo... ale dobrze, że już jesteś :) :D :D :D Wróciłaś z nami dalej sięodchudzać :?: :D Brakuje mi mobilizacji... i ostatnio coś sobie za bardzo folguję w jedzeniu :? :roll: Ale juzsię biorę w garść... :wink:
tagotta wiesz... ja wróciłam o 17-stej do domu, kupiła prezenty dla moich kochanych bliskich :D Dla mojego Antka kupiłam zestaw narzędzi: młotek, śrubokręt, śrubki itp..., dla taty męża ksiażkę "Cuda Jana Pawła II", dla brata Tocia - zestaw kosmetyków, dla mojej mamy - torebkę. Nie pisałam wczoraj już, bo jak mąż jest w domu, to nie bardzo mnie do kompa puszcza :wink: :lol:
redDelicious dzieki, juz pędzę na Twój wąteczek, przeczytać, co dla mnie napisałaś... :D
Arletko mój Antek wczoraj też choinkę prawie przewrócił, bo zauważył, że czekoladki wiszą na niej :lol: no nie... no z dziećmi to trzeba mieć oczka dookoła głowy :wink: :lol: :lol: :lol: Dzięki za życzęnia Dla Ciebie też dużo... dużo zdrówka - reszta sama przyjdzie :wink: :D
Pędzę do Was :D
-
cześć doty
Paznokcje - super :D( też takie chce )
Widze że nie tylko ja objadałam się wczoraj chipsami :lol: :oops: .
Torebke na prezent też kupiłam ale dla siebie :lol:
Miłego dnia życzę
-
Doty, super pazurki, kocica z ciebie :lol: :lol: :lol:
Życzę milego dnia, może wpadne później i zobaczę co się u ciebie dzieje.
Buziaczki na nowy dzionek :wink:
-
Paznokietki super, a co do motywacji i folgowania z jedzeniem, cóż idą święta, więc i tak nie unikniemy lekkiego obżarstwa.
-
Hello :D :D :D :D
Właśnie wróciłam z miasta... no co... ostatnie zakupy przed świętami... szefa nie ma... w Warszawie jest... komórkę do mnie ma, jakbo co... więc wolne miałam... no niby wolne... bo się nabiegałam, w Urzędzie Pocztowym w kolejce nastałam... :roll: a swoją drogą, to po co Ci ludzie tam stali :?: :? :roll: Tylu ich było, zę prawie pół czasu przeznaczonego na łażenie zmarnowałam :roll: W Banku wypłatę wpłaciłam... :lol: Takze jestem "goła i wesoła" :lol: jeśli chodzi o pieniądze... Muszę wpłacać wypłate, bo by mi się między moimi nowymi pięknymi :wink: paluszkami rozeszła w trymiga :lol:
Dietetycznie na razie się trzymam :D Zjadłam śniadanko: musli z jogurtem (powoli się staje tradycją w moim wykonaniu :wink: ) POłaziłam po tym mieście chyba godzinkę, kupiłam dla teściowej "kawałek" prezentu :wink:... to znaczy część... bo tego, co naprawde chciałam nigdzie nie ma :? :roll: Chyba się na pchli targ wybiorę :wink: :lol: Kuiłam jej zestaw kolorowych nici z akcesoriami do maszyny do szycia i wydałam... uwaga... uwaga... całe 5 zł :D :D :D :D No... i dlatego mogłam sobie pozwolić na mały dokup prezentu dla mojej mamy :D Dokupiłam cienie do powiek, takie, jakich wszędzie szukała: turkusowe.... Nie wiem, czemu... ale wszystkie "starsze" Panie kupują takie kolory :? :? :? :lol: :lol: :lol:
Dla siebie tylko nic nie kupiłam... :roll: Choć widziałam piękną torebkę taką w sam raz dla mnie :wink: Za całe 12 zł :!: Majątek normalnie :!: :lol: :lol: :lol:
Przyjechałam do biura zatem, a tu telefon za telefonem... opędzić się nie mogłam i dopiero teraz jestem i Was chyba tym razem poodwiedzam :roll: :wink:
Zaliczyłam sporą dawkę ruchu, to chyba nie było źle :?:
No i co najważniejsze... przechodząc koło budki z tymi... no... fast-foodami i czując te wstrętne zapachy... (aż mi ślinka pociekła po brodzie :wink: :? ) odwróciłam głowę w geście istnej nieprzyjaźni i przyspieszyłam kroku... co usprawniło mój system krążenie krwi i spalania kalorii :D :D :D :D :D :D
Biegnę do Was :D
-
Paznokietki prześliczne,prawdziwa kotka tylko męża nie podrap.
Gratulacje wytrwałości i nie ugięcia się zapachom.
Pozdrawiam.Mąż u fryzjera więc mogę na necie chwilke posiedzieć.
-
Arlekto masz dobrze... :wink:
Mój to sam sięobcina i jak w domu jest to nie ma bata i nie mogę wejść na neta...
A co do opierania siezapachom: przyda mi się moblizacja w święta... bo mama robi przepyszne rzeczy, a pachną na całą wioseczkę :? Także się chyba nie oprę za bardzo :? :roll: :shock: :lol: :lol: :lol:
-
Doty śliczne pazurki, normalnie aż zazdroszczę :lol:
Gratuluję oparcia się zapachom i nie skuszenia na nnie-małe conieco :twisted:
-
Dzięki Sairko :D Mi też się niesamowicie podobają :D
Dobra... jestem juz po lunchu: 2 kanaki chlebka z majonezem Light i mielonką wieprzową. Do tego dwa pomidorki średnie ok. 150 g jeden.
Na obiad nie wiem, co zrobię, moze kupię mięso mielone i zrobię spagetti :?: :roll: nie wiem... nie wiem... ale na pewno nie będzie to nic bardzo kalorycznego :wink:
iłego popołunia wszystkim... :D :D