Strona 7 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 162

Wątek: Rayane powraca!Start 5.02.07r!

  1. #61
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Głowa do góry bo ".......a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój ...."

    A kilka kawałków ciasta - a w szczególności domowego- każdemu sie od czsu do czsu należy!!!!

    trzymaj sie !
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  2. #62
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na to wyglada, ze mam cichce dni z Tomkiem.Ćwiczyć jeszcze nie dam radyNa uczelni beznadziejnie, ale na szczescie weekend już mam Jutro tylko do czytelni musialabym skoczyc, na chwile, ale przynajmniej sie stresowac jutro juz nie bedeJedzenie dzisiaj puki co idzie mi dobrze..w sumie to ja dopiero grzesze wieczorem Ale dzisiaj postaram sie byc grzeczna. Ide sie teraz wyspac

  3. #63
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miłego spanka i nie grzesz wieczorkiem

  4. #64
    doty22 Guest

    Domyślnie

    NIe hgrzesz, nie grzesz, rayane
    A co do cichych dni... Wiem, co to znaczy Ale głowa do góy, nie samymi facetami kobieta żyje... ma jeszcze przyjaciólki
    Przyjemnego wypoczynku!!!

  5. #65
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj jaka ja jestem beznadziejna. Jeszcze rok temu byłam dumna z siebie, z pogardą patrzyłam na laski, które jadły batoniki, wielkie bułki. Ja miałam silną wole, i cel który osiągnełam. Obiecałam sobie, że nie przytyje, a dzisiaj?Z każdym dniem jestem grubsza, jem ciągle Ale oświeciło się czerwone światełko w mojej głowie, waga pokazała za dużo..wróciły wspomnienia, zaczełam oglądać zdjęcia z podstawówki i początku liceum(nadwaga, ogromny brzuch, i pyzata buzia), oraz te sprzed roku, dwóch, gdy byłam szczupła, uśmiechnieta i dumna z siebie. Postawiłam sobie pytanie, czy chce siebie z nadwagą, czy szczupłą Odpowiedz była prosta Nie mogę ulegać pokusą, już było ich za wiele Muszę uwierzyć w siebie i w swoją siłę, jeść zdrowo i regularnie Jeszcze będę szczupła i założę swoje ulubione spodnie na wiosnę Nie chce być zakompleksiona z powodu wyglądu Zbyt ciężko kiedyś pracowałam, żeby teraz to zniszczyć Jutro mam imprezę rodzinną, będzie ciężko, ale nie będzie już tego objadania

  6. #66
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Rayane

    musisz być silna
    zobaczysz - dasz rade i wszystko będzie ok

    I ZAPAMIĘTAJ SOBIE JEDNO!!!!!
    WCALE NIE JESTEŚ BEZNADZIEJNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    JESTEŚ FAJNA DZIEWCZYNA KTÓRA MIA SIŁĘ WALCZYĆ !!!!!!!!!!!!!!!!

    jeszcze będziemy z siebie dumne
    i będziemy laski )))))
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  7. #67
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mala dzięki, wiem, ze muszę się wziąść za siebie a nie płakać

  8. #68
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Rayane - głowa do góry )

    wszystko będzie dobrze.

    Jak chcesz się wyżalić to GG 8332857 ))))))
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  9. #69
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu dziękuje za rozmowe, pomogła mi
    Miłego dnia życzę wszystkim, a ja dzisiaj walcze z imprezownym jedzonkiem, zaczyna sie od obiadu, ohh ja biedna. Narazie zjadłam kromke chlebka fitness style i 1/2 serka wiejskiego,1/2omidorka i ogórek, teraz czekam na dasze wyzwania..

  10. #70
    rayane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podsumowanie dnia nr1.(impreza rodzinna)
    Zjadłam
    1. 1 kromka fitness style, 1/2serka wiejskiego light, 1/2pomidora, ogórek
    2. 1/2 kiwi, garsc winogron
    OD 12 zaczeła się impreza
    obiad: talerz rosołu, 1 kluska, 1 łyżka kapusty, kawałek pieczonego indyka
    Podwieczorek: 1/2 kawałka ciasta orzechowego, 2 pierniczki, 1 cukierek
    kolacja: 1 kromka fitness style z serkiem, 1/2 pomidora, ogorek

    NIE ZJADŁAM:
    1. tortu, ciastek, sałatek z mnóstwem majonezu, leczo, bigosu, zadnych szynek
    Ruch:
    90 min spaceru(aż mnie buty obtarły)mam zamiar jeszcze poćwiczyć wieczorem



    A na koniec musze się wygadać, moja mama wszystkich zaprosiła na obiad, przyszedł też Tomek(już się pogodziliśmy), po obiedzie odpoczeliśmy i poszliśmy na spacer. Na spacerze pokłuciliśmy się, pojechał do domu, a ja na imprezie musiałam sie tlumaczyc czemu go już nie ma Mam dosc, niewiem co mam zrobic, jedno szczescie, ze nie rzucilam sie na jedzenie, bo ta kłutnia mnie bardziej zmobilizowała do odchudzania. Nie ma mocnych, a co to mojego zwiazku to musze się zastanowić czy to dalej ciągnąć, bo ostatnio się ciągle kłucimy

    Jutro wpadne dopiero wieczorem, bo mam zajęć dosc sporo na uczelni, jeszcze korki pozniej, ale nie zapomne o moim pamietniczku pozdrawiam

Strona 7 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •