no ja nie czuje sie laseczka niestety. brzuszek a i owszem jest niezly ale nozki... eh szkoda gadac. nie sa dlugie (tego wiem ze nie zmienie) ale chociaz chce je doprowadzic do perfekcyjnych wymiarow
na silce plan sie powiodl. Teraz jade odwiedzic mojego chrzesniaka - ma 3 miesiace i jest sliczniusi. buziaki gorrrace