-
Noooo Mala25 GRATULACJE!!!!
Zaczełaś po mnie a już taki wynik!!!!.
Ja jestem tak na ok. 1500-1700 kalorii/dzień. Powolutku chudne. Ale sie nie będę martwić i basta.
A naprawde masz tyle zajęc że będziesz dalej spalać!!
Napisz proszę w jakim wieku masz synka????
Mój ma 12,5 a córcia 8,5 lat i chodzi namiętnie na różaniec ale nie ze mną tylko z dobrą sąsiadką bo kochana mamusia jak zwykle pracuje :lol:
A napisz czy synek lubi sie uczyć bo mój ten starszy to tragediaaaa. I po takim odrabianiu zadań z nim to mam ochote na coś kalorycznego i pifko do tego....
Ale jesrem twarda :lol:
Pozdrowionka!!
-
Gwiazdeczko :)
dzięki za pochwały :)
mój syncio za miesiąc skończy 8 lat - chodzi do drugiej klasy.
Z nauką to u niego jest róźnie - nie ma co prawda problemów z nauką ale nieraz chęci mu brakuje i to coraz częściej. Jak miał 5 lat to w przedszkolu zamiast do pięciolatków dyrektorka przeniosła go do grupy zerówkowej - bo gówniarz już czytał i pisał - co prawda tylko drukowanymi ale pisał. Potem chcieli go puścić do pierwszej klasy rok wcześniej ale się nie zgodziłam - bo jest z końca listopada i dzieci które były by np ze stycznia były by starsze od niego o 2 lata.
przekonywały mnie w przedszkolu że to dla niego będzie dobre - haaahahahahah - nie widzę nic dobrego w tym że dziecku zabiera się rok dzieciństwa. Pierwszą klasę skończył z wyróżnieniem, ale też nieraz się nasłuchałam od wychowawczyni - bo młody to taki mały indywidualista i potrafił nieraz na lekcji powiedzieć nauczycielce :" Dobra , napisałem a teraz ide na obiad na świetlice - jak wróce to bede robił dalej" :)))))
I wiecznie coś wymyślał.
Teraz zmieniła mu się wychowawczyni - przyszło takie młode dziewcze zaraz po studiach i szaleje. Na całe półrocze mają 3 szt, ćwiczeń do plskiego- to są już blisko połowy drugich i młody coraz częściej sie buntuje - bo np na zadanie ma 5-6 ćwiczeń do zrobieia.
Zobaczymy co będzie dalej :)))
Ide już chyba spać bo padam na pysk :)))
-
Przyszłam się przywitać :) mam nadzieję, że jesteś dziś wyspana... Bo ja... no cóż... nie było tak źle... :) Powiedzmy, że się wyspałam....
Przymierzyłam wczoraj super bieliznę, którą kupiłam miesiąc temu, ale nie zakładałam jej jeszcze (była za mała!!!) Teraz jest dobra :D Matko, tak się cieszę, jeszcze tylko musze schudnąć parę kilo (dokładnie to 8 kg) i będzie super leżała i nie będzie tego okropnego efektu szynki owiniętej gumką :x :oops:
A jak u Ciebie dzisiaj??? Jak dietka??? Humorek??? U mnie siępoprawia, ale nie było tak dobrze :( Ale jest juzlepiej. Mąż zadzwonił... :D
-
mala, życzę dużo sił!
I miałaś rację, że nie wysłąłaś synka wczesniej do szkoły, tak miał więcej czasu na zabawy :!:
Życzę powodzenia w dalszym dietkowaniu, tylko zjadaj więcej i dobijaj do tego tysiączka, tak będzie zdrowiej.
-
powiedzcie mi kochane co ja mam robić :)
Jest 16, jestem po sytym obiedzie a wchłonęłam dopiero 510 kalorii.
Jak za dużo źle, jak za mało to niedobrze.
A jak sobie zacznę pozwalać na zjedzenie czegoś dodatkowego to znowu zacznę jeść bez opamiętania - co ja mam robić ???????
Dziś już 9 dzień mojej dietki a ja jem z dnia na dzień coraz mniej i jestem coraz mniej głodna.
Rano co prawda zaczęłam myśleć o jedzeniu, ale jakos to przeszło :)
A tak z innej beczki, to właśnie mój syn odrabia zadanie i ma opisać jak przed Kopernikiem ludzie wyobrażali sobie ziemię - pytanei niby ok ale nie dla dzieci w drugiej klasie!!!!!!!!!!!!
komuś się chyba coś poprzestawiało!!!
chyba znowu musze zrobić wojnę w szkole :)
-
mała nie prszejmuj się... Ja dziś zaszlalałam i zjadłam ok. 1500 Kcal, ale nie mam wyrzutów sumienia, bo juzje spaliłam, ale sięspociłam :wink: Do jutra i spokojnej nocki :D
-
MALA 25 ja na prawde polecam diete na 1500 kalorii. Ja tyg. chudne 1 kg. I nie chodze głoda. Ruch napewno masz przy pracy, domowych obowiazkach i synku. Więc spoko. A ja naprawde nie chodze głodna i najważniejsze moje jedzenie nie kręci sie wokól diety.
Pewnie , że super jak dodatkowo znajdziesz czas na cwiczonka. :lol:
A przede wszystkim to gratuluje najmadrzejszej decyzji że nie posłałas synka do szkoły. To jest chyba największa głupota rodziców. Bo to że ma sie zdolne dziecko, to ono w klasie rówiesników będzie jeszcze lepiej sie uczyć niz w klasie o rok. Zwłaszcza że dop. zaczynaja ci sie problemy edukacyjne.
Wiesz ja sie ostatnio wkurzyłam, bo mój syn /nie to że załatwiłam na lewo od psychologa/ jest najprawdziwszym DYSLEKTYKIEM,DYSGRAFIKIEM I DYSORTOGRAFIKIEM. I co... przychodzi wypracowanie z polskiego a on ma 1 za blędy ortograficzne mimo iż ma zaznaczone aby oceny byly wystawiane poza tymi kategoriami. Albo sprawdziła mu zeszyt i każe przepisać a ma zaznaczone, że niestety musi być ocena z pominięciem za pismo.
Wiem że to ogromny problem ale nauka z takim dzieckiem jest koszmarnaaaa.
Jest w 6 klasie a ja przychodze z pracy i siedze jak dobrze pójdzie po 2-3 godziny z nim nad zadaniami.. A mam jeszcze jedno które tez muszę przypilnować.... Mówię ci ciężkie jest zycie matki...
Ale bądź dzielna w walce osiebie!!!
trzymam kciuki bo zobaczysz za te wszystkie męki czeka nas nagroda!!!! Która znajdziemy w oczach naszych skarbów... jak na nas z podziwem popatrza...
Juz widze jak ubieram obcisłe ubranko i czarne kozaczki .... fiu fiu....
:wink:
No to papap i odwiedx mnie czasem!!
-
dzień 10 diety zacząć czas :))))))))
dopiero za 5 dni kolejne mierzenie i ważenie - także mam trochę czasu jeszcze - i może w końcu zabiore sie za ćwiczenia - tylko jakos czasu nie mogę znależć. Wstaje o 6 do pracy wychodze o 7 - wracam o 16. trzebaz zrobić obiad - a to już prawie godzinka - i ok 1,5 godziny z lekcjami syna i jakąś pogaduchą i zabawą. I już jest 18,30. Potem sprzątanko i ok 19,30 siadam do mojego serialu - padnięta na maxa - a i tak zazwyczaj wtedy prasuję ( a mam głupią manie prasowania dosłownie wszystkiego!!!)
A jak musze gdzieś po pracy wyskoczyć to już mi wogóle brakuje czasu a po 20 to chodze nieprzytomna i gdzie tu jeszcze ćwiczenia wstawić????
muszę coś wymyśleć?
może se dobe rozciągne na jakieś 28 godzin!!!!!!!!!!!!!!!!
miłego dietkowania!
-
malutka przybiegłam się przywitać, a ja widzę, ze z Tobą nie jest dobrze :lol: Dobę chcesz przedłużać??? Dziewczyno, wtedy jeszcze dłuzej trwałoby odchudzanie!! :lol: A tak na serio, to ja też chciałabym dłuższą dobę, na nic mi nie starcza :( a góra prasowania stoi od trzech tygodni :oops: i wstyd isę przyznać - nie chcieć się mi!! :(
Miłego dzionka :) Papa
-
ODDAM TEśCIOWą W ZAMIAN ZA COKOLWIEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!