pierwsza sobota od niepamietnych czasów kiedy na prawde nie mam s kim wyjsc i siedze sama w domu... mam koszmarnego doła, łzy w oczach i zadłam juz ponad 1000kcl a tak koszmarnie chce mi sie słodyczy :/
nawet piszę tu sama dla siebie
oby ten zły czas skończył sie jak najszybciej...