Nastąpił przełom. Newa się zmotywowała i poćwiczyła brzuszkiW domu, sama z siebie. Oj jakże się z tego cieszę. Mimo, że byłam zmęczona po tańcowaniu, mimo, że strasznie mi się nie chciało to jednak walnęłam się na tą brudną (a jakże by inaczej) podłogę i poćwiczyłam kilka minut ten flakowaty brzuch. Nie było tego dużo 5-8 minut ale na początek wystarczy. A jakie mnie przerażenie ogarneło jak dotknęłam tego sadła
Myślałam, że jest w trochę lepszym stanie. A tymczasem okazało się, że bardzo go zaniedbałam
Tym większą mam teraz motywację. Muszę go jakimś cudem utwardzić.
Akcja płaski, jędrny, twardy brzuszek oficjalnie rozpoczęta![]()
![]()
Zakładki