Strona 72 z 88 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 873

Wątek: Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!

  1. #711
    Guest

    Domyślnie

    Przepraszam. Więcej nie powiem, że to mało. Chociaż... jak ma Cię to zmotywować to się jeszcze zastanowię nad tym

    Cieszę się, że się cieszysz, że ja się cieszę
    Tez lubię chodzić z bananem na ustach. Niech sobie ludzie myślą co chcą. Wolę wyglądać na wariatkę, ale szczęśliwą wariatkę niż mieć podkówkę. Mam rację? No jasne, że mam Postaram się dać Ci jak najwięcej powodów do radości. Obiecuję

    Też idę okupować łazienkę.

  2. #712
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jasne, że masz
    To od jutra będę cieszyć się wszystkim, co mi szkodzi
    Dobrej nocki!

  3. #713
    Renia19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Sutton Coldfield
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny widze bardzo pozytywne nastroje U mnie tez powodów do szczesią mam nie mało I tez pochwale sie ze ćwiczyłam brzucholki wczoraj przez az 7 minut

    Będzie dobrze z takim Naszym zapałem brzuchy będą w deche Oby tylko nie okazał się słomainym

    Miłego dnia :****

  4. #714
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    ok,no to ja zacznę dzisiejsza kolejkę w chwaleniu się ćwiczeniami brzuszka Jeszcze co prawda nie zaczęłam, ale jak już zaczne i skończę,to napiszę ,że ja dzisiejszą porcję ćwiczeń mam już zaliczoną!!

  5. #715
    Guest

    Domyślnie

    Zapał jest i to jest najważniejsze A jak będzie gasł to go podsycimy i będzie gucio
    Ja swoją dzisiejszą porcję brzuszków będę miała na aero. Oj dostanie w kość jak zawsze. I to nie 5, 7, czy 10 minut. A całe 15

    Reniu to się cieszę, że humorek także dopisuje i masz powody do szczęścia. Moje co prawda są wyszukane ale są

    Syciu to jak już poćwiczysz to się pochwal.
    Ale fajnie, że tak dużo osób wzięło się za swój brzuszek. Razem na pewno się uda.
    I ja Wam mówię dziewczyny nawet Squalo niedługo zacznie ćwiczyć

    U mnie dietka nadal dobrze. Zjadłam sobie właśnie drugie śniadanko. Mam już zaplanowany obiad i kolację i nic mi nie zepsuje dzisiejszego dnia. A jutro będzie ciężko, ale obiecuję się zapierać rękami i nogami, żeby nie zgrzeszyć. Muszę w końcu przetrwać to SB bez wpadek. Całe 2 tygodnie a nie jak ostatnio 2 czy 4 dni. Muszę i tego dokonam

  6. #716
    cordelia Guest

    Domyślnie

    no zapał ostatnio jest i to jest najważniejsze. mam nadzieję, że jeszcze jak się pogoda poprawi na w 100% wiosenną to już w ogole wszystkie będziemy mialy zapał

  7. #717
    Guest

    Domyślnie

    Cordelio oglądałam wczoraj pogodę i zapowiadają powrót wiosny. Zresztą już słoneczko świeci od rana. Mam nadzieję, że jak pogoda będzie ładniejsza to i zapału będzie więcej.

    A u mnie dzisiaj na wadze 61,0 kg

  8. #718
    Awatar asiaszre
    asiaszre jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-09-2006
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    167

    Domyślnie

    Hej NEWA
    dzieki za wsparcie na moim watku juz mi lepiej i znowu zaczynam walczyc pozdrowionka i milego dzionka

    mam nadzieje ze wiosna wkoncu nadejdzie na dobre

  9. #719
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oszzzz Tyyyyy!!! 61? Ja Ci dam! Już Cię zaczynam gonić!
    I żebyś wiedziała! Squalo zaczyna ćwiczyć! Ruszam tyłek i zaczynam! Nie ma tak dobrze!
    U mnie zapał akurat nie jest uwarunkowany pogodą. Powiedziałabym raczej, że zwyczajnym wi-dzi-mi-się :P
    Ale dziś jestem grzeczna i czekolady nie tknęłam

  10. #720
    Guest

    Domyślnie

    A właśnie tak 61 I już nigdy nie mam zamiaru tyle ważyć. Ostatni raz moja waga pokazała tyle. Od dziś będzie tylko mniej. Jak mi się teraz nie uda to już mi się chyba nigdy nie uda. Mam w sobie tyle wiary, że musi sie udać.

    Dzisiaj jak przyjechałam do domu to wystarczyły 2 minuty, żeby cała rodzinka zgodnie powiedziała, że schudłam. Tata mówi, że na brzuchu, brat, że w tyłku, mama że w ogóle chuda jestem Ale mi się fajnie zrobiło. Tydzień mnie raptem nie widzieli a zauwazyli różnicę, której nawet ja jeszcze nie widzę. Znaczy się, że SB działa A niech działa dalej.

    Dietka dzisiaj o dziwo bardzo dobrze. W domu oczywiście mnóstwo słodyczy, mama kupiła specjalnie dla mnie świeży pełnoziarnisty chlebek a ja go jeść nie mogę. Ale nie jest mi bardzo żal, na święta się najem zdrowego chlebka. Jutro z obiadek też nie będę miała problemów. Zastanawiam się czy rosół bez makaronu jest dozwolony na SB. Jak myślicie? Cieszę się, że zdecydowałam się po raz kolejny na tą dietkę. Jest naprawdę skuteczna i nie taka straszna.

    Goń mnie Squalo goń Nie wiedziałam, że mój spadek wagi Cię tak zmotywuje. Dobrze, dobrze, niech motywuje. Gratuluję nie zjedzenia czekolady


Strona 72 z 88 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •