Gwiazdko, dzięki za wpis :] Ja się tak właśnie wybieram na tą siłownię juz od jakiegoś czasu - może mi się jutro ud w końcu wybrać :> Żeby sobie ładnie ciało wyrzeźbić :]
No, to ja wczoraj pojadłam. W sumie nie byłoby tak źle, gdyby nie te okropne słodycze >< Bo obiad był w miarę dietetyczny, z resztą od jakiegoś czasu staram się, żeby sałatki zajmowały mi 2/3 talerza, rasztę mięso, a jak się zmieści to czasem jakiś ziemiak. Niestety 3 rodzaje ciasta i pudło rafaelków ktore dostałam wszystko zepsuły :/
Przynajmniej dzisiaj w ogóle nie jestem głodna. Zjadłam ostatniego rafaelka (;p) i teraz piję sobie herbatkę. Zaraz lecę na uczelnię więc niech to będzie moje śniadanie (z resztą w domu i tak nic innego nie ma oprócz mięsa i ciast). Mam mocne postanowienie nie jeść powyżej 1400 i to jest maksymalna granica, a jak dobrze pójdzie to 1200 :> Chociaż na wakacjach 1400 ładnie działało :] Idem, jeszcze wieczorem zdam sprawozdanie z dzisiejszego dnia. Newa, mam nadzieję że obie damy radę ;d Napisz wieczorem jak minął dzień :][/b]